X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Problemy i komplikacje Amniopunkcja, Nifty, Harmony - żeby nie zwariować czekając na wynik.
Odpowiedz

Amniopunkcja, Nifty, Harmony - żeby nie zwariować czekając na wynik.

Oceń ten wątek:
  • Aga82# Przyjaciółka
    Postów: 109 21

    Wysłany: 10 lipca 2020, 11:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    sercewplecaku wrote:
    Z tego co mi genetyk powiedział i poczytałam w internecie tak jest :(

    Gdzie skoro to byl przypadek losowy to myslalabym ze wlasnie ryzyko zmaleje (bo ile razy mozna miec "pecha"). No ale tak nie jest...

    No wlasnie tez myslalam o przypadkach gdzie ciaza roni sie samoistnie nawet gdy kobieta o niej nie wie...

    Ja przy wyniki Amniopunkcji też mam zapisane że przy kolejnej ciąży ryzyko ponownego wystąpienia ZD zwiększone o 1,5 procenta.
    Tak więc z marszu genetyk zaleca amnipunkcje przy kolejnej ciąży.
    Przypominam że też mieliśmy trisomie prostą.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 lipca 2020, 13:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To jest tak ze w naturze nie ma prawdziwych przypadkow, zawsze jakas przyczyna jest. Nic sie nie bierze z niczego, tylko ze po prostu ludzie tego jeszcze nie odkryli lub jest to tak zawile i skomplikowane ze nie da sie stwierdzic bezposredniej przyczyny. Napewno jesli juz raz sie zdarzylo ze sie chromosomy zle rozdzielily to moze swiadczyc ze jest jakis mechanizm zaburzony i to moze zwiekszac ryzyko przy kolejnej ciazy. I tez przeciez nikt nie przeswietla sobie genow zeby wiedziec na czym sie samemu stoi. Ja sie dowiedzialam przy okazji mojej 4 ciaze ze mam mala zmiane w jednym genie i teoretycznie nie powinno miec to wplywu na fenotyp ale jak sie okazalo jednak mialo. A sa jeszcze przeciez mutacje de novo itd Ja bym robila amnio przy kazdej nastepnej ciazy poprzedzonej wada czy choroba genetyczna.

    sercewplecaku lubi tę wiadomość

  • baby Autorytet
    Postów: 1071 866

    Wysłany: 10 lipca 2020, 14:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aga82# wrote:
    Ja przy wyniki Amniopunkcji też mam zapisane że przy kolejnej ciąży ryzyko ponownego wystąpienia ZD zwiększone o 1,5 procenta.
    Tak więc z marszu genetyk zaleca amnipunkcje przy kolejnej ciąży.
    Przypominam że też mieliśmy trisomie prostą.

    a to też dziwne że dwóch różnych lekarzy (bo ciąże odległe od siebie o 14 lat) oraz genetyk nam nie zalecali amniopunkcji jak piszesz "z marszu" mimo moich 43 lat.

    moje usg prenatalne teraz wyszło średnio (NT) i robiłam też tylko Sanco. Wszystko do tej pory toczy się dobrze. Tak też było ze starszym synem - robiłam wówczas usg prenatalne i Pappa (miałam 30 lat) oraz inne badania pod kątem wad wrodzonych. Z doświadczenia wiem że najgorsze w zespole Downa są wady towarzyszące.

    Wiem że amniopunkcja jest bardzo istotnym, być może jedynym dość pewnym badaniem diagnostycznym (nie przesiewowym). Ale jakoś się nie zdecydowaliśmy. Gdyby Sanco wyszło niepewnie - to byśmy zrobili.

    Ktoś pisał że nie wyobraża sobie nie wiedzieć przez całą ciążę i potem dowiedzieć się jak już dziecko przyjdzie na świat. A ja uważam że ta druga wersja jest ... jakaś łatwiejsza na swój sposób. Kochałam już tę dziecinę z całej siły. Nie przeżywałam żałoby po jej narodzeniu. Wzięliśmy temat na klatę, walczyliśmy i walczymy dotychczas o to żeby miała jak najfajniejsze życie. I wg niej takie ma :)

    Myślę że wy - dziewczyny które wiedziały o wadzie w ciąży, miałyście o wiele trudniej. Podjęcie decyzji o terminacji to wielka wielka odwaga. Cieszę się oczywiście że nie musiałam jej podejmować, ale podziwiam Was za tę siłę.
    I niech ona towarzyszy Wam dalej przez całe życie. W walce o kolejne dziecko albo po prostu - o spokój.

    sercewplecaku, Natallia05, Kodi, Freja000, Melek lubią tę wiadomość

    f2wl4z17a25l2zbv.png

    oraz nastoletni córka i syn :)
  • sercewplecaku Koleżanka
    Postów: 73 17

    Wysłany: 10 lipca 2020, 15:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    baby wrote:
    a to też dziwne że dwóch różnych lekarzy (bo ciąże odległe od siebie o 14 lat) oraz genetyk nam nie zalecali amniopunkcji jak piszesz "z marszu" mimo moich 43 lat.

    moje usg prenatalne teraz wyszło średnio (NT) i robiłam też tylko Sanco. Wszystko do tej pory toczy się dobrze. Tak też było ze starszym synem - robiłam wówczas usg prenatalne i Pappa (miałam 30 lat) oraz inne badania pod kątem wad wrodzonych. Z doświadczenia wiem że najgorsze w zespole Downa są wady towarzyszące.

    Wiem że amniopunkcja jest bardzo istotnym, być może jedynym dość pewnym badaniem diagnostycznym (nie przesiewowym). Ale jakoś się nie zdecydowaliśmy. Gdyby Sanco wyszło niepewnie - to byśmy zrobili.

    Ktoś pisał że nie wyobraża sobie nie wiedzieć przez całą ciążę i potem dowiedzieć się jak już dziecko przyjdzie na świat. A ja uważam że ta druga wersja jest ... jakaś łatwiejsza na swój sposób. Kochałam już tę dziecinę z całej siły. Nie przeżywałam żałoby po jej narodzeniu. Wzięliśmy temat na klatę, walczyliśmy i walczymy dotychczas o to żeby miała jak najfajniejsze życie. I wg niej takie ma :)

    Myślę że wy - dziewczyny które wiedziały o wadzie w ciąży, miałyście o wiele trudniej. Podjęcie decyzji o terminacji to wielka wielka odwaga. Cieszę się oczywiście że nie musiałam jej podejmować, ale podziwiam Was za tę siłę.
    I niech ona towarzyszy Wam dalej przez całe życie. W walce o kolejne dziecko albo po prostu - o spokój.


    Mi też lekarz powiedział,ze z automatu przy kolejnej ciąży mam zlecenie na amniopunkcje (czy je wykonak to oczywiscie moja decyzja)....



    Ostatni akapit mnie rozkleił na amen...♡

  • Aga82# Przyjaciółka
    Postów: 109 21

    Wysłany: 10 lipca 2020, 15:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    baby wrote:
    a to też dziwne że dwóch różnych lekarzy (bo ciąże odległe od siebie o 14 lat) oraz genetyk nam nie zalecali amniopunkcji jak piszesz "z marszu" mimo moich 43 lat.

    moje usg prenatalne teraz wyszło średnio (NT) i robiłam też tylko Sanco. Wszystko do tej pory toczy się dobrze. Tak też było ze starszym synem - robiłam wówczas usg prenatalne i Pappa (miałam 30 lat) oraz inne badania pod kątem wad wrodzonych. Z doświadczenia wiem że najgorsze w zespole Downa są wady towarzyszące.

    Wiem że amniopunkcja jest bardzo istotnym, być może jedynym dość pewnym badaniem diagnostycznym (nie przesiewowym). Ale jakoś się nie zdecydowaliśmy. Gdyby Sanco wyszło niepewnie - to byśmy zrobili.

    Ktoś pisał że nie wyobraża sobie nie wiedzieć przez całą ciążę i potem dowiedzieć się jak już dziecko przyjdzie na świat. A ja uważam że ta druga wersja jest ... jakaś łatwiejsza na swój sposób. Kochałam już tę dziecinę z całej siły. Nie przeżywałam żałoby po jej narodzeniu. Wzięliśmy temat na klatę, walczyliśmy i walczymy dotychczas o to żeby miała jak najfajniejsze życie. I wg niej takie ma :)

    Myślę że wy - dziewczyny które wiedziały o wadzie w ciąży, miałyście o wiele trudniej. Podjęcie decyzji o terminacji to wielka wielka odwaga. Cieszę się oczywiście że nie musiałam jej podejmować, ale podziwiam Was za tę siłę.
    I niech ona towarzyszy Wam dalej przez całe życie. W walce o kolejne dziecko albo po prostu - o spokój.
    Odwaga, siła... Ja czasami mam wrażenie, że właśnie nie dałam rady, zabrakło mi siły aby dźwignąć wadę mojego dziecka i pozwolić się Mu urodzić :(
    Oczywiście decyzja o terminacji jest mega trudna i nie podejmuje się jej ot tak w jednej sekundzie. Nikomu tego nie życzę.
    Ja mega podziwiam te rodziny które wychowują, które decydują się na wychowanie takich dzieci. Mega szacun, zazdroszczę im tej odwagi.

    sercewplecaku, Melek lubią tę wiadomość

  • baby Autorytet
    Postów: 1071 866

    Wysłany: 10 lipca 2020, 15:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    a widzicie :) punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.

    Przepraszam Aga że się przeze mnie rozkleiłaś - ale pewnie w życiu jeszcze nie raz coś tam Cię poruszy w tym temacie.

    Przytulam Was mocno :) Aga, Serce i wszystkie dziewczyny które są "po"

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 lipca 2020, 15:28

    sercewplecaku lubi tę wiadomość

    f2wl4z17a25l2zbv.png

    oraz nastoletni córka i syn :)
  • sercewplecaku Koleżanka
    Postów: 73 17

    Wysłany: 10 lipca 2020, 15:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aga82# wrote:
    Odwaga, siła... Ja czasami mam wrażenie, że właśnie nie dałam rady, zabrakło mi siły aby dźwignąć wadę mojego dziecka i pozwolić się Mu urodzić :(
    Oczywiście decyzja o terminacji jest mega trudna i nie podejmuje się jej ot tak w jednej sekundzie. Nikomu tego nie życzę.
    Ja mega podziwiam te rodziny które wychowują, które decydują się na wychowanie takich dzieci. Mega szacun, zazdroszczę im tej odwagi.


    Też mam czasami takie myśli...

  • Melek Koleżanka
    Postów: 57 12

    Wysłany: 10 lipca 2020, 19:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aga82# wrote:
    Odwaga, siła... Ja czasami mam wrażenie, że właśnie nie dałam rady, zabrakło mi siły aby dźwignąć wadę mojego dziecka i pozwolić się Mu urodzić :(
    Oczywiście decyzja o terminacji jest mega trudna i nie podejmuje się jej ot tak w jednej sekundzie. Nikomu tego nie życzę.
    Ja mega podziwiam te rodziny które wychowują, które decydują się na wychowanie takich dzieci. Mega szacun, zazdroszczę im tej odwagi.

    To niestety i "moje" myśli 😪

  • gucha Koleżanka
    Postów: 49 28

    Wysłany: 10 lipca 2020, 21:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam się z Wami dziewczyny. Prześledziłam trochę forum.. Jestem w 16 tygodniu ciązy. W 13 tc wyszło podejrzenie plancetomegalii, hepatomegalii i małogłowia. Skierowanie do szpitala i biopsja. W międzyczasie po wyjściu ze szpitala byłam u jednej pani profesor, która potwierdziła z usg zaśniad, 4-5 krotnie rozrośnięte łożysko i za dużą macicę. W poniedziałek dzwonił mój lekarz, że z wyników biopsji wyszedł zaśniad częściowy i nieprawidłowy kariotyp - mam się stawić do szpitala na terminację ciąży, jednak wyników nie było jeszcze na papierze, więc kazał się wstrzymać. Wczoraj dzwonił, że wyniki "papierowe" są, jednak nie sa jednoznaczne i muszą mi robić amniopunkcję, która ma dać pewność. Na wyniku z biopsji kosmówki pokrótce wyszły jak to zrozumiałam dwa wyniki jeden prawidłowy a z drugiego wyszła triploidia. W niedzielę ide do szpitala i będę miała amniopunkcję. Przeraża mnie czekanie na wyniki. Dodatkowo w międzyczasie zaczęły wariować mi wyniki tsh, ft3 i ft4 . Usg tarczycy-guzki. Biopsja tarczycy-rak brodawkowaty, pilna operacja usunięcia całej tarczycy. jak się wali to wszystko.

  • sercewplecaku Koleżanka
    Postów: 73 17

    Wysłany: 10 lipca 2020, 21:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gucha... rzeczywiście,jak się wali to wszystko... dużo, dużo siły i zdrowia dla Ciebie.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 lipca 2020, 21:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gucha ale przy triploidi sa wczesne poronienia, raczej nie mozliwe zeby plod do 16 tc sie rozwijal. I wiesz co moze dziecko zdrowe tylko lozysko chore, trzymam kciuki ale nadzieja jest!

  • gucha Koleżanka
    Postów: 49 28

    Wysłany: 10 lipca 2020, 22:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Natallia05 wrote:
    Gucha ale przy triploidi sa wczesne poronienia, raczej nie mozliwe zeby plod do 16 tc sie rozwijal. I wiesz co moze dziecko zdrowe tylko lozysko chore, trzymam kciuki ale nadzieja jest![

    Tak, łożysko nie jest prawidłowe, ale przy takim łożysku jak ja mam, są marne szanse na to że dziecko będzie się prawidłowo rozwijać. Poza tym profesor u której byłam powiedziała, że łożysko i zaśniad tak uciskają dziecko, że nie ma dla siebie miejsca, a jak to ona powiedziała, nie da się wyciąć złej części łożyska a reszty zostawić. Doktor prowadzący moją ciąże od początku, kiedy do niego przyszłam mówi, że dziecko jest za małe jak na swój wiek i ma nieproporcjonalnie mała głowę do tułowia.
    Czytałam o tej triploidii i dziewczyny nawet do 35tc dochodziły z ta wadą. Mi lekarz powiedział, że nawet jak zdecyduję się donosić ciążę to w kazdej chwili mogę poronić, może też być zagrożenie dla mnie, a nawet jak uda sie urodzić to dziecko nie przezyje

  • Melek Koleżanka
    Postów: 57 12

    Wysłany: 11 lipca 2020, 10:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gucha... bardzo bardzo współczuję, jak sądzę stoisz przed najtrudniejszym etapem w swoim życiu..., życzę Ci dużo siły i nadziei i ściskam mocno. To truizm, ale pamiętaj że po nocy przychodzi dzień

  • gucha Koleżanka
    Postów: 49 28

    Wysłany: 11 lipca 2020, 11:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Melek, niestety przed najtrudniejszym i najdłuższym. Juz i tak się to ciagnie. po poniedziałkowym telefonie nastawiłam sie na terminacje, a tu wyskoczli z amniopunkcja...

  • Marcelina715 Ekspertka
    Postów: 202 156

    Wysłany: 11 lipca 2020, 12:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witajcie dziewczyny,

    Tyle tu smutnych historii w ostatnim czasie. Przeczytałam kilka ostatnich stron i łzy lały się po policzkach jedna za drugą. Jest mi bardzo, bardzo przykro, że Was coś takiego spotkało. W pewnych sytuacjach nie ma dobrych wyborów, bo tylko złe są dostępne... Można tylko próbować wybrać mniejsze zło. Życzę Wam z całego serca dużo, dużo siły.

    Przychodzę na ten wątek, ponieważ moje wyniki badań prenatalnych nie wyszły najlepiej. Niby nie są bardzo złe, ale ziarnko niepewności zostało zasiane. USG wyszło bardzo dobre - wszystkie parametry w normie, kość nosowa widoczna, wiek ciąży zgodny z datą z ostatniej miesiączki. Byłam pozytywnie nastawiona. A potem przyszły wyniki biochemii i poczułam jakby ktoś uderzył mnie obuchem w głowę. Białko pappa dużo za niskie. Bhcg nieznacznie (ale jednak) podwyższone. Ryzyko wad wzrosło w stosunku do podstawowego.

    Zdecydowaliśmy się na test Nifty. Nie wiem co zrobię, gdy wynik wyjdzie zły - czy będzie amniopunkcja, czy będzie terminacja itd. Nie chcę się nad tym zastanawiać, odrzucam od siebie te myśli. Szukam sobie zajęć, aby nie myśleć, aby czas zleciał szybciej. Ta niepewność mnie zabija.

    Jednocześnie wiem, że nawet dobry wynik nie przyniesie całkowitej ulgi. Niskie pappa przy zdrowym dziecku to nadal spore ryzyko późnego poronienia, porodu przedwczesnego, hipotrofii, wewnątrzmacicznego obumarcia płodu, stanu przedrzucawkowego i innych koszmarów. Moja poprzednia ciąża była spokojna, książkowa i fizjologiczna. A teraz mam wrażenie, że siedzę na bombie zegarowej i słyszę jak tyka, ale nie widzę licznika :(

    Niespecjalnie mam z kim o tym wszystkim pogadać. Nie chce mi się opowiadać o tym ludziom, którzy są "nie w temacie", bo zadają mi dużo pytań wynikających czy to z niewiedzy, czy to z ignorancji i tylko mnie to drażni. Mąż też to przeżywa, widzę to po nim, ale jest małomówny. Zamknął się w sobie.

    Listopad 2018 - syn
    Styczeń 2021 - córka.
  • baby Autorytet
    Postów: 1071 866

    Wysłany: 11 lipca 2020, 13:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marcelina tu znajdziesz miejsce do pogadania. Kobietki też

    Głowa do góry. Kiedy wyniki?

    Marcelina715, Melek lubią tę wiadomość

    f2wl4z17a25l2zbv.png

    oraz nastoletni córka i syn :)
  • Marcelina715 Ekspertka
    Postów: 202 156

    Wysłany: 11 lipca 2020, 13:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziękuję za przyjęcie i dobre słowo.

    Krew oddałam w piątek 3-ego lipca. Poinformowano mnie w klinice, że czas oczekiwania to maksymalnie 10 dni roboczych od momentu dotarcia próbki do laboratorium, które jest w Niemczech, ale przeważnie wyniki są szybciej. Liczę na to, że pojawią się w połowie nadchodzącego tygodnia. Zapłaciłam za rozszerzony pakiet. Różnica w cenie była niewielka, nie chciałam żałować, że coś przeoczyłam.

    Listopad 2018 - syn
    Styczeń 2021 - córka.
  • sercewplecaku Koleżanka
    Postów: 73 17

    Wysłany: 11 lipca 2020, 14:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marcelina trzymam kciuki żeby wyniki był dobre !!
    Już tyle złych wyników tu było ostatnio, że w końcu musi przyjść fala tych dobrych :)

    Marcelina715 lubi tę wiadomość

  • Mamba91 Autorytet
    Postów: 609 361

    Wysłany: 11 lipca 2020, 14:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marcelina715 nie wiem czy kojarzysz mnie z wątku styczniowego ale jestem w podobnej sytuacji do tej pory przebieg ciąży ideakny, usg książkowe a pappa słaba. My zdecydowaliśmy się tylko na amniopunkcję, jako badanie ostateczne, że tak to ujmę... Przypomniesz jakie Ci wyszło ryzyko?
    Współczuję niepewności i 3mam kciuki za wyniki. Wierzę, że i u Ciebie i u mnie będą dobre 🍀

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 lipca 2020, 14:17

    2nn33e3k7q5t268q.png

    31+0 - 1813g 😍
    21+2 - 450g szczęścia 🥰
    22.07 będzie córeczka - Amelka 🥰
    06.05 zarodek z serduszkiem 💗
    27.04 16dpo - 540,90; 18 dpo - 1238 😍
  • Aga82# Przyjaciółka
    Postów: 109 21

    Wysłany: 11 lipca 2020, 14:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marcelina tak mi przykro i tak bardzo rozumiem co teraz przezywasz.
    Ja też nie za bardzo miałam z kim porozmawiać, mój mąż też zamknął się w sobie jak tylko padły pierwsze podejrzenia ZD u naszej Coreczki.
    Tak jak piszesz masz bardzo dobre USG więc na pewno będzie wszystko dobrze.
    Ja mocno trzymam kciuki za Ciebie i Twoje dziecko - będzie dobrze :)
    Tak jak dziewczyny pisały za dużo tu ostatnio tragedii teraz czas na pozytywy :)
    Trzymaj się i pisz jak tylko chcesz się wygadać czy popłakać - wysłuchamy Cię a jak będzie trzeba to i popłaczemy z Tobą.
    Przytulam mocno.

    Melek, sercewplecaku, Marcelina715 lubią tę wiadomość

‹‹ 527 528 529 530 531 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Inseminacja (IUI) koszt i wskazania. Jaka jest skuteczność inseminacji?

Inseminacja domaciczna jest zabiegiem mającym na celu, ułatwienie zapłodnienia, poprzez skrócenie drogi, jaką mają do pokonania plemniki do komórki jajowej. Czy warto ją wykonać, jaki jest koszt i przy jakich schorzeniach odnotowuje się najlepsze rezultaty? Przeczytaj również jakie badania należy wykonać przed inseminacją i jak się do niej przygotować. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Hiperprolaktynemia: nieoczywista przypadłość mająca wpływ na płodność kobiet

Hiperprolaktynemia to stan charakteryzujący się podwyższonym poziomem prolaktyny we krwi. W niniejszym artykule przyjrzymy się hiperprolaktynemii, jej przyczynom, objawom i możliwościom leczenia.  

CZYTAJ WIĘCEJ

PMS, czyli zespół napięcia przedmiesiączkowego - przyczyny, objawy, leczenie

Zespół napięcia przedmiesiączkowego to ogólne określenie na objawy i dolegliwości, które odczuwają kobiety przed miesiączką. A jakie są najczęstsze objawy PMS? Co jest ich przyczyną? Czy i kiedy napięcie przedmiesiączkowe wymaga leczenia? 

CZYTAJ WIĘCEJ