BellyBestFriend
Odpowiedz
Forum > Poród > obecność męża/partnera przy porodzie
Rozpocznij swój osobisty, inteligentny kalendarz ciąży BellyBestFriend!
Oceń ten wątek:
AUTOR
WIADOMOŚĆ

Anakin
Ekspertka
Postów: 324
79

Wysłany: 12 maja 2018, 07:31
Cytuj | (0) | Zgłoś
Hej! Co myślicie? Wasi mężczyźni będą z Wami? Przez cały poród, a może tylko w pierwszej fazie? Jak oni/Wy się na to zapatrujecie? Ja (na dzień dzisiejszy) myślę, że (jeśli dane mi będzie rodzić SN) mąż będzie ze mną właśnie na pierwszym etapie, ale wyjdzie na parcie... Ale z drugiej strony jak to zorganizować? Pierwsza faza może trwać wieeele godzin i być strasznie nudna... Sama nie wiem :-)

Wiadomość wyedytowana przez autora 12 maja 2018, 07:31

Lipiec 2018 - synek ♥️
Październik 2020 - poronienie 6tc
Kwiecień 2021 - poronienie 6tc
Listopad 2021 - puste jajo 9tc

Leira
Autorytet
Postów: 4347
1192

Wysłany: 12 maja 2018, 07:39
Cytuj | (0) | Zgłoś
Anakin wrote:
Hej! Co myślicie? Wasi mężczyźni będą z Wami? Przez cały poród, a może tylko w pierwszej fazie? Jak oni/Wy się na to zapatrujecie? Ja (na dzień dzisiejszy) myślę, że (jeśli dane mi będzie rodzić SN) mąż będzie ze mną właśnie na pierwszym etapie, ale wyjdzie na parcie... Ale z drugiej strony jak to zorganizować? Pierwsza faza może trwać wieeele godzin i być strasznie nudna... Sama nie wiem :-)

Myśle, że jak będzie na pierwszej fazie to już "na parcie" go nie wygonisz, bo będziesz zbyt zmęczona, albo zbyt potrzebująca wsparcia :)

Ja nie chciałam w ogóle mojego przy porodzie, ale tak się upierał, że machnęłam już na to ręką. Fakt, że jeszcze nie rodziliśmy, ale powiem Ci, że z każdym dniem upewniam się w tym, że to może być dobra decyzja, żeby został przy porodzie. Na co dzień mam bóle, nieprzyjemne dolegliwości i on zawsze jest tym, który bardzo mnie wspiera - rozmasowuje bolące stopy i kręgosłup, robi okłady, pomaga mi ogarnąć dżunglę na dole, etc ;) Przy porodzie to może być bezcenne.

Aczkolwiek jak się uprzesz, to możesz go wygonić "normalnie" - jak rozwarcie dojdzie do 9-10 cm to zawsze możesz powiedzieć, że chcesz już zostać sama, a on poczeka przed drzwiami i tyle. Ja bym jednak narzekała na jego miejscu - to jak wyjście z kina przed zakończeniem filmu :D

f2w3ikgnnjbzwgbk.png

[konto usunięte]

Wysłany: 12 maja 2018, 09:00
Cytuj | (0) | Zgłoś
Ja jeszcze mam sporo czasu do porodu, ale od zawsze wiem, że rodzimy razem. Nie wyobrazam sobie być sama w takiej chwili. Maz tez nie wyobraza sobie czekac na korytarzu. Licze na jego wsparcie, pomoc. No i to nasze dziecko, a nie moje wiec nie chcialabym go wykluczać z tej chwili. To wspomnienie na cale zycie:-)


belladonna
Autorytet
Postów: 1055
1212

Wysłany: 12 maja 2018, 12:00
Cytuj | (0) | Zgłoś
Rób tak jak Ci serce mówi i uszanuj to co Mąż uważa. I faza czy parcie to w moim odczuciu nie ma znaczenia. Zależy od kobiety i od mężczyzny.
I poród był dla mnie bardzo trudny i długi. Mąż mnie wspierał ale też miałam wiele razy odczucie że bardziej mi przeszkadza niz pomaga. Ja jestem z tych niedotykalskich w czasie porodu. Był cały czas. Skończyło się cc i to On odebral Synka. Po porodzie byl dużym wsparciem. Ale wspomina ten dzień jako hardcore.
II poród już wiedziałam czego od Niego oczekuje. I było dużo lepiej. Czekał tylko na moje prośby i jak mógł pomagał. Był cały czas. Było 1000 razy lepiej niż za 1. razem.
III poród to już na luzie. Wiedzieliśmy czego od siebie oczekujemy. Zgodził się nawet przeciąć pepowine. Najlepszy najszybszy i najbardziej dograny poród.
Teraz też planuje żeby był choć zobaczymy jak się ułoży.


Paula222
Autorytet
Postów: 2682
3439

Wysłany: 14 maja 2018, 13:34
Cytuj | (0) | Zgłoś
Anakin pierwsza faza może jest długa ale przynajmniej dla mnie mąż był mega wsparciem, bo to jednak dla nas kobiet trudny czas z powodu bólu... Ogólnie mów jak Ci serce podpowiada.

U mnie mąż był przy dwóch porodach SN, od samego początku, do samego końca. Był ogromnym wsparciem, przeżywaliśmy wszystko wspólnie a sam finał nagradzał wszystko i był ogromnym przeżyciem dla nas obojga. Mam nadzieję,że zdąży i trzeci też spędzimy razem :) Jednak będzie musiał zawieźć dzieci jeszcze pod opiekę więc teraz trochę trudniej ;)

17u920mmyeh0q9ke.png17u93e5ek73kbhcz.png[/url]
n59yj44j0i2qlz9m.png

2 x pozamaciczna :(
2 x HSG

Veruka
Autorytet
Postów: 924
459

Wysłany: 16 maja 2018, 10:45
Cytuj | (0) | Zgłoś
Mój mąż był ze mną przez cały czas. Poród był dość dlugi(15 godz) i faktycznie był dla mnie ogromnym wsparciem, mimo że niewiele robił ;-) co do drugiej fazy porodu - uwierz, będzie Ci już wszystko jedno kto z Tobą jest i co widzi ;-)))

3i499vvjwdixpa2l.png

iv09f71xe0b0j8js.png

[konto usunięte]

Wysłany: 16 maja 2018, 11:21
Cytuj | (2) | Zgłoś
U mnie poród trwał niecałe 3h. Mąż był, ale tak mnie skręcało z bólu, miałam indukowany poród, że byłam polprzytomna.
Podawał mi wodę. Dał ubranka dla Małej. No i widział wszystko. Łącznie z lozyskiem.

Po porodzie powiedział, że jestem dla Niego bohaterką!<3

Rene, Gaudianna lubią tę wiadomość


Rene
Autorytet
Postów: 3906
1756

Wysłany: 16 maja 2018, 14:13
Cytuj | (1) | Zgłoś
Mój mąż był przy 2 porodach od początku do końca z przerwami na wyjście do WC czy na zjedzenie czegoś.Podczas kolejnej ciąży ustaliliśmy że go nie będzie przy porodzie tylko zostanie z dziećmi w domu.Przy porodzie była siostra:-),podczas ostatniego porodu była przy mnie mama dopóki mogła później czekała pod drzwiami ponieważ miałam cięcie cesarskie

Magdzia85F lubi tę wiadomość

Patryk
17u9anlieh0fpken.png

Anakin
Ekspertka
Postów: 324
79

Wysłany: 17 maja 2018, 07:14
Cytuj | (0) | Zgłoś
Dzieki dziewczyny. Musze z mezem pogadać, no ale pewnie bede chciala by byl. Najgorzej, ze on taki biznesowo ogarniety, ale zyciowo nie:D wiecie, on z tych, co to wstydza się tampony kupic:) a ja bym chciala zeby w razie potrzeby pomogl mi "okiełznać" chamskie polozne i dopilnowal wszystkiego a nie tylko się gapil bezradnie

Lipiec 2018 - synek ♥️
Październik 2020 - poronienie 6tc
Kwiecień 2021 - poronienie 6tc
Listopad 2021 - puste jajo 9tc

Leira
Autorytet
Postów: 4347
1192

Wysłany: 17 maja 2018, 10:05
Cytuj | (0) | Zgłoś
Zwykle takie osoby potrafia zaskoczyc swoim zachowaniem w trakcie porodu :) Daj mu szansa :)

f2w3ikgnnjbzwgbk.png

mikob8
Debiutantka
Postów: 11
2

Wysłany: 29 maja 2018, 22:07
Cytuj | (0) | Zgłoś
Mój mąż by zemdlał, nie może znieść widoku krwi

mikoc78

Tini
Autorytet
Postów: 561
475

Wysłany: 31 maja 2018, 17:44
Cytuj | (0) | Zgłoś
Anakin wrote:
Dzieki dziewczyny. Musze z mezem pogadać, no ale pewnie bede chciala by byl. Najgorzej, ze on taki biznesowo ogarniety, ale zyciowo nie:D wiecie, on z tych, co to wstydza się tampony kupic:) a ja bym chciala zeby w razie potrzeby pomogl mi "okiełznać" chamskie polozne i dopilnowal wszystkiego a nie tylko się gapil bezradnie
Nawet jeśli nie jest ogarnięty życiowo to położne o tym nie wiedzą i pewnych rzeczy nie zrobią lub nie powiedzą przy kimś dodatkowym. Będą raczej trzymały się tego co ustalicie przed porodem bo wiadomo że Ty w trakcie porodu będziesz skupiona tylko na sobie i skurczach A mąż nawet jeśli tylko będzie obserwował to tak naprawdę będzie aż obserwował i patrzył im się na ręce. Przy poprzednim porodzie mąż dojechał do mnie dopiero pod koniec - ale od tego momentu jak już był położna raptem stała się miła i pomocna. Od momentu jak wszedł na salę zrobiło mi się dużo lepiej (psychicznie). Też głównie tylko się przyglądał bo był to jego pierwszy poród i nie wiedział co robić ale sama obecność dodawała mi siły. Teraz na ten poród nie przyjechał bo nie mieliśmy z kim dzieci w domu zostawić i bardzo oboje zalowalismy. Na szczęście była obecna moja gin prowadząca więc położne były jak anioły:-)

Wiadomość wyedytowana przez autora 31 maja 2018, 17:44

ug37gu1r4avkpjo0.png


Dowiedz się więcej o swojej ciąży!

Sprawdź BellyBestFriend Premium

  • kontrola przyrostu wagi
  • śledzenie rozwoju ciąży
  • dieta dla ciąży

Wypróbuj miesiąc za darmo, potem tylko 29 zł / mies.

UTWÓRZ KONTO

Twoje dane są u nas bezpieczne. Nigdy nie udostępnimy nikomu Twojego adresu e-mail ani bez Twojego pozwolenia nie będziemy wysyłać do Ciebie wiadomości. My również nie lubimy spamu!

Twój adres e-mail: 
OK Anuluj
Dziękujemy za dołączenie do BellyBestFriend!

Wysłaliśmy do Ciebie wiadomość z linkiem aktywacyjnym.

Aby aktywować konto przejdź do swojej poczty email , a następnie kliknij na link aktywacyjny, który do Ciebie wysłaliśmy.

Jeśli nie widzisz naszej wiadomości, zajrzyj proszę do folderu Spam.

OK (15)