X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poród Da się przyśpieszyć poród?
Odpowiedz

Da się przyśpieszyć poród?

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 20 listopada 2015, 09:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mojej koleżance oksytocyna pomogła na skurcze i urodziłą druga córe w 45 minut :) (też bym tak chciała:D) Natomiast nie wiem dlaczego moja Pani dr zagroziła cesarką, ale chyba wie co robi. od wczoraj mam słabsze ruchy, tzn takie delikatne i troche mi sie brzuch napina ale to wszystko takie delikatne... ;/

    Teraz każdy dzień dla mnie jest jak tydzień, masakra jakaś. Miejsca nie moge sobie znaleźć i robotę ciągle wymyślam sobie hehe a dziś jade do rodziców popołudniu z synkiem może umyje u mamy jakies okno bo u mnie juz pomyte hehe

    Aga23 to jak czop z krwią wypadł to już tuż tuż na dniach :) U nas jakbyś pojechala do szpitala to by Cie juz w nim zatrzymali. ..

    aneczka1983 lubi tę wiadomość

  • aneczka1983 Autorytet
    Postów: 793 378

    Wysłany: 20 listopada 2015, 09:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nic się nie dzieje... Ale jednak czop wypadł i rozwarcie zaczyna się robić. To nie jest nic. Super

    qq87sg18m5aefiow.png
    f2w3rjjg3orltc4z.png
  • aneczka1983 Autorytet
    Postów: 793 378

    Wysłany: 20 listopada 2015, 09:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    pa2 wrote:
    Mojej koleżance oksytocyna pomogła na skurcze i urodziłą druga córe w 45 minut :) (też bym tak chciała:D) Natomiast nie wiem dlaczego moja Pani dr zagroziła cesarką, ale chyba wie co robi. od wczoraj mam słabsze ruchy, tzn takie delikatne i troche mi sie brzuch napina ale to wszystko takie delikatne... ;/

    Teraz każdy dzień dla mnie jest jak tydzień, masakra jakaś. Miejsca nie moge sobie znaleźć i robotę ciągle wymyślam sobie hehe a dziś jade do rodziców popołudniu z synkiem może umyje u mamy jakies okno bo u mnie juz pomyte hehe
    O ja Cie! Marzenie! Pa nie dziwię Ci się. Jesteś o trzy tygodnie "starsza", a sama mam nieustające wizje porodu. Kochana Ty masz jeszcze synunia. Łał. Dzielna kobieta! U nas deszczowe więc jest szansa na repetę z mycia okien ;) uściski Kochane! To już tuż tuż....

    pa2 lubi tę wiadomość

    qq87sg18m5aefiow.png
    f2w3rjjg3orltc4z.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 20 listopada 2015, 11:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mam synunia który już nie może doczekać się siostrzyczki, ciągle jej spiewa i mówi "Maja nie rób se jaj i wychodź" hehe

    Tak, juz jeden poród przeszłam i mogę nazwać się dzielną ale boję sie panicznie drugiego porodu bo wiem co mnie czeka i jaki ból. Wolałabym chyba iść rodzić w nieświadomości. Z resztą każda ciąża przebiegala u mnie inaczej. Synka rodziłam tydzień przed terminem a tu córcia uparta nie chce wyjść...

    Swoje okna też mylam w deszczu, ale świeżość wypranych firanek wprowadziła mnie wręcz w wiosenny nastrój i sam fakt chodzenia po drabinie :D Mojej mamie już oznajmiłam że przyjade jej myć okna wiec się kobiecina uciszyła, tymmbardziej że po remoncie są :D

    Licze że sobota, najpóźnniej niedziele Maja bedzie z nami! :D

    aaaa, i jeszcze szukałam jak to w horoskopie z tymi znakami zodiaku i w jednym znalazłam że strzelec zaczyna się od 22 listopada a w innym ze 23 ... hmm nie wiadomo jak to później sprawdzić :D

    Aneczka - u Ciebie już ciąza donoszona to też możesz na dniach urodzić :) Lepiej urodzić 2 tygodnie przed terminem niż tydzień po - ja jestem takiego zdania! :)

    aneczka1983 lubi tę wiadomość

  • Aga23 Ekspertka
    Postów: 427 63

    Wysłany: 20 listopada 2015, 17:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Heh lekarz stwierdził że póki co akcji porodowej nie ma i mnie nie zatrzymają...
    A na do widzenia musiałam zapłacić za ktg...

    Serduszko <3 Mój synek
    1usa2n0agusqcyxu.png
  • aneczka1983 Autorytet
    Postów: 793 378

    Wysłany: 20 listopada 2015, 19:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    pa2 wrote:
    Mam synunia który już nie może doczekać się siostrzyczki, ciągle jej spiewa i mówi "Maja nie rób se jaj i wychodź" hehe

    Tak, juz jeden poród przeszłam i mogę nazwać się dzielną ale boję sie panicznie drugiego porodu bo wiem co mnie czeka i jaki ból. Wolałabym chyba iść rodzić w nieświadomości. Z resztą każda ciąża przebiegala u mnie inaczej. Synka rodziłam tydzień przed terminem a tu córcia uparta nie chce wyjść...

    Swoje okna też mylam w deszczu, ale świeżość wypranych firanek wprowadziła mnie wręcz w wiosenny nastrój i sam fakt chodzenia po drabinie :D Mojej mamie już oznajmiłam że przyjade jej myć okna wiec się kobiecina uciszyła, tymmbardziej że po remoncie są :D

    Licze że sobota, najpóźnniej niedziele Maja bedzie z nami! :D

    aaaa, i jeszcze szukałam jak to w horoskopie z tymi znakami zodiaku i w jednym znalazłam że strzelec zaczyna się od 22 listopada a w innym ze 23 ... hmm nie wiadomo jak to później sprawdzić :D

    Aneczka - u Ciebie już ciąza donoszona to też możesz na dniach urodzić :) Lepiej urodzić 2 tygodnie przed terminem niż tydzień po - ja jestem takiego zdania! :)


    NO TO NIEZŁA MOTYWACJA DLA MALUTKIEJ! Kochana ja też sprawdzałam :D i stwierdziłam, że chyba 22 to już ostateczny termin. Mam bardzo bliskich przyjaciół skorpionów i stąd nadzieja, że może zmieści się ;) może ktoś powiedzieć że to infantylne ale cóż... moje doświadczenie - moje dążenia. My się już raczej nie wyrobimy. To oczywiste, że kocham niezależnie od znaku i zakochana będę i w strzelcu. Ma być zdrowy. Będę starała się mu dać to co najlepsze. Wolałabym urodzić teraz jak jest mały (ma jakieś 3 kg) byłoby mi łatwiej i czułabym się bezpieczniej, że przy moich mikrogabarytach nic się małemu przy przeciskaniu nie stanie. Porodu nie boję się bo nie rodziłam. Boję tylko komplikacji (staram się te myśli odsuwać na bok). Podziwiam Cię bo ja źle się przez całą ciążę czułam i nie wiem jakby to było gdybym musiała jeszcze zadbać o dziecko. Nie starcza mi przytomności umysłu na siebie to co mówić o opiece. Ale może natura sama to jakoś reguluje, czy może doświadczenie...?
    Trzymam kciuki Pa za Ciebie mocno mocno!

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 listopada 2015, 19:54

    qq87sg18m5aefiow.png
    f2w3rjjg3orltc4z.png
  • aneczka1983 Autorytet
    Postów: 793 378

    Wysłany: 20 listopada 2015, 19:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aga23 wrote:
    Heh lekarz stwierdził że póki co akcji porodowej nie ma i mnie nie zatrzymają...
    A na do widzenia musiałam zapłacić za ktg...
    HE???!!! A to niby z jakiej racji masz płacić?
    Ja bylam dziś na spacerze, piję mocną herbatę liściastą z malin i przytulam do męża. Mały chyba tylko tyle, że rozciąga się. Kupiłam dziś olejk z wiesiołka. Wątpię aby pomogło ale nie zaszkodzi więc działam.
    Kupiłam tabletki ale w sklepie zielarskim widziałam prawdziwy olejek. Ktoś pisał o smarowaniu szyjki aby ją zmiękczyć. Któraś z Was może coś słyszała jak i co z tym zrobić?

    qq87sg18m5aefiow.png
    f2w3rjjg3orltc4z.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 20 listopada 2015, 21:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja żadnych masaży ani smarowania nie wykonywałam wiec sie nie wypowiem. Przytulanie z mężem pomogły mi przy pierwszym porodzie tzn go przyspieszyly. Tym razem nic nie dawały, jak do tej pory. Od środy przyjmuje dodatkowo czopki wiec moze w koncu coś zadziała , chociaz od wczoraj mam z mezem ciche dni :P

    Nie dziekuje za te kciuki, mam nadzieje że to już tuż tuż. Również życzę Ci kochana powodzenia bo widzę że ostro działasz :D Pierwsze dzieciątko zawsze łatwiej rodzić (chodzi o tą niesiwadomość)Natura wszystko sama reguluje. Będzie dobrze!! :)

    aneczka1983 lubi tę wiadomość

  • aneczka1983 Autorytet
    Postów: 793 378

    Wysłany: 20 listopada 2015, 21:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Działam, działam. Że mąż nie pyta co się tak "uaktywniłam", to się dziwię. W każdym razie nie narzeka. A ciche dni to jakoś u nas norma. Może to moje chormony, a może po prostu mogłoby być inaczej. Ale kocham go bardzo. Choć na czas ciąży zdrowiej byłoby mieszkać w samotni. Nie wymieniła bym na inny model. Może dzięki temu że jest jaki jest nie stoję w miejscu. A małym kto się zajmie? Teściowie pomagają wam?

    pa2 lubi tę wiadomość

    qq87sg18m5aefiow.png
    f2w3rjjg3orltc4z.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 listopada 2015, 14:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hormony hormonami, u mnie mój mąż rzucił palenie 2 miesiace temu i czasem jest nie do zniesienia. Mam wrażenie jakby to on był w ciąży a nie ja hehe. Tak synkiem zajmą się teściowie bez problemu.

    Plan mamy takie: mąż odwozi na poród, lae nie bedzie przy nim obecny (na widok krwi mdleje:P), w tym czasie dzwonie po mame która dojezdza z drugiego konca miasta na porodówke i towrazyszy mi do końca. W tym czasie synem zajmuje sie tesciowa :) a jak bedzie, wyjdzie w praniu hehe. Czuje że to bedzie lada moment. Brzuch mi sie coraz czesciej napina i boli jak na miesiączke. Co prawda bardzo delikatnie ale jednak cos sie dzieje :)

    aneczka1983 lubi tę wiadomość

  • aneczka1983 Autorytet
    Postów: 793 378

    Wysłany: 21 listopada 2015, 17:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Plan super. chciałabym aby mój mąż mdlał. Mam pewne obawy, że podczas porodu będzie mi "doradzał" jak mam rodzić jakby robił to nie od dziś...
    Plan ekstra. Dobrze, że masz wsparcie. Mi też pomoże mama. Teściowa przyjedzie tylko na chwilę... Raczej nie pomoże tylko trzeba będzie się nią zająć... Ale z pomocą mamy dam radę. U mnie mały mam wrażenie, że chce wyjść, za przeproszeniem, górą bo jest coraz wyżej...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 listopada 2015, 17:47

    qq87sg18m5aefiow.png
    f2w3rjjg3orltc4z.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 listopada 2015, 20:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Albo sie tak mocno odpycha żeby wyjść dołem :)

    ... już tuż tuż :) 3mam kciuki :)

1 2 3
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Grzybica pochwy - przyczyny, objawy leczenie

Grzybica pochwy (drożdżyca pochwy, kandydoza pochwy) jest jedną z najczęstszych infekcji kobiecego układu rozrodczego. Jak i dlaczego dochodzi do infekcji? Jakie są objawy grzybicy pochwy? Kiedy warto zgłosić się do lekarza i jak wygląda leczenie drożdżycy pochwy?

CZYTAJ WIĘCEJ

Stres oksydacyjny w plemnikach jako przyczyna męskiej niepłodności

Wiadomo, że stres może mieć negatywny wpływ na funkcjonowanie całego organizmu. Ale co ma wspólnego stres oksydacyjny z plemnikami? Czy może być on przyczyną męskiej niepłodności? Dowiedz się, skąd bierze się stres oksydacyjny oraz jak diagnozuje się jego obecność w męskim nasieniu?

CZYTAJ WIĘCEJ

Mikroelementy dające makro-poprawę męskiej płodności

Dowiedz się, które mikroelementy odgrywają kluczową rolę w kontekście męskiej płodności. Na co zwracać uwagę i których składników nie powinno zabraknąć w diecie przyszłego taty? 

CZYTAJ WIĘCEJ