X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poród Cięcie cesarskie- jak długa rekonwalescencja?
Odpowiedz

Cięcie cesarskie- jak długa rekonwalescencja?

Oceń ten wątek:
  • d84 Autorytet
    Postów: 2125 1098

    Wysłany: 18 listopada 2016, 10:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    w moim szpitalu było tak że kazali zgłaszać jak tylko czuję się leciutki ból po następną dawkę znieczulenia, w wyniku czego bolało mnie a raczej ciągło przy wstawaniu z pozycji leżącej do siedzącej, smianiu się, kichaniu, kaszleniu. Zaraz po operacji i chyba przez cały ten dzień dawali morfinę potem paracetamol kroplówka lub w tabletce. I Ja brałam znieczulenie chyba przez 2 i pół dnia. Chodzić mogłam od razu po wypisaniu z sali obserwacyjnej tj. 12h.

    Ten dyskomfort przy wstawaniu czułam przez 2 tyg tak dość mocno, podkreślam nie był to ból, potem to ustępowało stopniowo. Jednak do ok 6ms po cc przy mocniejszym przeciążeniu coś tam czułam, a do dziś jak mnie mały kopie w bliznę czy podnoszę coś za ciężkiego tu czuję lekkie szczypanie.

    Z laktacją większego problemu nie miałam, mleko miałam od razu ale może dlatego że cc było po ok 7h psn. Jednak laktator się przydał bo położne mi wmawiały że nie mam tyle mleka ile potrzeba i dawały mm, jednak odciągnnełam wymagane ml i im pokazałam :D ale mały się średnio dostawiał więc pierwszy miesiąc dość mocno wspomagałam się laktatorem po 2ms całkowicie z niego zrezygnowałam.

    Teraz 9ms po cc blizny prawie już nie widać, jest lekki ślad w środkowej części, jednak brzuch jest taki jakby podcięty, inny.

    17/2/2016 B
    11/3/2018 I
  • gorgeous Autorytet
    Postów: 1145 839

    Wysłany: 21 listopada 2016, 10:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    W szpitalu dostawałam jakieś tabletki przeciwbólowe + na noc zastrzyk w tyłek. Generalnie ani razu nie poprosiłam sama o coś przeciwbólowego, bo ja jestem z tych, które wolą się przemęczyć niż brać leki. Niestety w domu też próbowałam być taka twarda, ale w okolicach godziny 18 już nie dałam rady wstawać, więc mąż mnie ganiał, żeby wziąć paracetamol - od razu lepiej było. Początkowo brałam dwie tabletki na dzień, później jedną - przez 10 dni, później już dawałam radę bez.
    Brzuch bolał i rana ciągnęła przez 6 tygodni najbardziej, później było już lepiej, chociaż przez ponad 6 miesięcy brzuch był taki nieswój, jakby nie był mój. Ranę podobno miałam pięknie zszytą, teraz mam tylko cienki paseczek, którego nie widać, kiedy mam majtki.
    Z laktacją nie miałam żadnych problemów, aktualnie karmię 9 miesięcy i na razie końca nie widać.

    Trzymam kciuki. Będzie dobrze :*

    dxom9vvj2dzo2yyb.png
  • Ashley86 Koleżanka
    Postów: 48 4

    Wysłany: 21 listopada 2016, 11:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    D84, gorgeous- dzięki za opinie :) :)

    mhsv3e5e1p7hrrhi.png
  • Ruda82 Debiutantka
    Postów: 15 9

    Wysłany: 21 listopada 2016, 16:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    witam Ciężarówki!
    ja też mam mieć cc wyznaczone na 6.12 i znieczulenie ogólne ale nie planuję karmić piersią,też mam stracha jak to będzie czy ból wytrzymam czy dam rade opiekować się młodym. Dwa lata temu miałam laparoskopię miednicy mniejszej i narkozę zniosłam super, nie było wymiotów ani bólu głowy, ale mimo że miałam tylko 2 dziurki w brzuchu to ciągnęło jak cholera i teraz boję się że będzie sto razy gorzej

    p19u9jcg5c6k1i21.png
  • Ruda82 Debiutantka
    Postów: 15 9

    Wysłany: 21 listopada 2016, 16:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Boję się jak to jest gdy poród szybciej się zacznie niż wyznaczona data, kiedy jechać do szpitala żeby np nie okazało się że jest za pozno na cc i trzeba sn?

    p19u9jcg5c6k1i21.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 listopada 2016, 10:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ruda, nie bój się :) Rozumiem, że masz skierowanie już od swojego lekarza, tak?
    Ja trzymam swoje w kieszeni od 2 tygodni i lekarka powiedziała, że jakby jakieś mocniejsze skurcze czy coś się sączyło (wody albo czop), to od razu do szpitala i tniemy.
    Widzę, że suwaczek Ci odlicza 3 tygodnie, więc też tną Cię wcześniej. Pilnuj się bardziej od przyszłego tygodnia. Pofaszeruj się może MagB6, żeby zminimalizować ewentualne skurcze.

    Ad rem - dojście do formy dla mnie było trudne, ale to z trzech powodów.
    a) byłam wymęczona całonocną próbą porodu, jak już chcieli ciąć
    b) dość późno mnie pionizowali (po prawie dobie), w efekcie chodziłam przez 2 tygodnie jak Quasimodo
    c) pielęgniarka mnie upuściła pod prysznicem, upadłam na brzuch i z rany sączyło mi się osocze jeszcze przez tydzień chyba :/

    Z pokarmem był problem, ale sądzę, że on się zrodził w mojej łepetynie, więc nie wpisuję na listę. Najgorzej wspominam kaszel, śmiech i podnoszenie się bez aktywnych mięśni brzucha :D Wyglądało to trochę komicznie, te moje próby wstania z łóżka... nie wiem, tym razem sobie nagram :P
    Połóg skończył się bardzo szybko, a na krwawienie wystarczały mniejsze podpaski. Ale to, przypuszczam, zależy od tego, jak dobrze wyczyszczą przy operacji.

    Co do leków, to dostałam niby ketoprofen do domu, ale w aptece babka powiedziała, że tylko jakby bardzo bardzo bolało, więc nie wykorzystałam. Pamiętam, że jeszcze dali zastrzyki Fraxiparine. Przy pierwszym myślałam, że padnę, bo taak kocham igły :P Ale przy ostatnim to już na oślep prawie ;)

    Po prawie 5 latach mogę powiedzieć, że brzuch wygląda inaczej. Ma taką swoją odrębną część, którą nazywam "wałem cesarskim", ale też nie jestem jakoś specjalnie aktywna i mam trochę nadprogramu.

    Jeśli mogę coś doradzić, ale pewnie już to każda słyszała - nie chojraczyć :) Nie podnosić dziecka, jeśli spore się urodziło, ograniczać gwałtowne ruchy, dawać się wyręczać. Lepiej poleżeć dzień dłużej w łóżku, niż potem być do niego przykutą przez tydzień.
    A, i upewnić się, że majtki siateczkowe poporodowe są odpowiednio wysokie, żeby nie drażniły bliznę.

    Powodzenia :)!

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 listopada 2016, 10:46

  • Ruda82 Debiutantka
    Postów: 15 9

    Wysłany: 22 listopada 2016, 15:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dagn dzięki bardzo na info...ja od dawna łykam asmag forte po 4 tabl dziennie końska dawka bo lądowałam w szpitalu ze stawianiem macicy.Mam skierowanie na cięcie wcześniej tak jak pisałaś bo 10 dni przed terminem. Współczuję Ci takich rewelacji z poprzedniego porodu, masakra jakas.. w szpitalu gdzie mam miec cc pionizują po 5-6 godz nie wiem czy to nie za szybko?

    p19u9jcg5c6k1i21.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 listopada 2016, 17:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To zależy, jakie dostajesz znieczulenie :-) Podobno przy zzo wcześniej stawiają na nogi. Przy podpajęczynówkowym 8-12 trzeba leżeć plackiem, bo mogą bóle głowy wystąpić.

    Jak masz skierowanie, to nic się nie martw. Gdyby coś zaczęło się wcześniej dziać, to po prostu będą robić cesarkę na cito.
    Widze, że to Twoja pierwsza ciąża. Zazwyczaj skurcze i rozwieranie nie następuje tak szybko, żeby nie zdążyli podać znieczulenia, spokojnie :-) A jakby jakieś mocniejsze straszaki były, to możesz się poratować no-spą.

    Ja też 10 dni przed terminem. Powodzenia :-)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 listopada 2016, 17:38

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 listopada 2016, 20:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Przeciez do cesarki nie podaja znieczulenia zzo...tylko podpajęczynówkowe w kręgosłup od pasa w dół , zzo przy sn w celu złagodzenia bolu jedynie/

    ja wlasnie tak mialam, ze termin cc wyznaczony na 6.10, a urodzilam 21.09

    po wizycie u gina okazalo sie ze rozwarcie na 2 cm szyjka otwarta, bol brzucha mialam, pojechalam na ip przyjeli mnie do szpitala przez dwa dni mnie obserwowali a jak bol sie mocniej nasilil i czop zaczal mi odchodzic zdecydowali o cieciu na nastepny dzien/


    nie martw sie nawet jak sie cos zacznie to w 5 minut nie urodzisz to trwa godziny...ktora sa nieskonczenie dlugie.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 listopada 2016, 20:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    u mnie tez pionizacja byla wlasciwie po 14 godzinach, po operacji wiadomo zaraz przewiezli mnie na pooperacyjna, bylam podlaczona pod cisnieniomierz i monitor pracy serca, caly czas dostawalam przeciwbolowe w kroplowkach no i tramal z pompy infuzyjnej na kilka godzin po operacji, dodadkowo zastrzyk w brzuch przeciwzakprzepowy pozniej 10 dostalam jeszcze do domu, no i w posladek zastrzyk na szybsze obkurczanie sie macicy 2x dziennie. Mialam lozko elektryczne na pilota wiec ze wstawaniem propblemu wiekszego nie mialam bo sobie lozko podnosilam a ja razem z nim ;)

    mile to nie jest da sie przezyc, kto moze rodzic sn niech nie decyduje sie na cesarke, ja mialam 2 z przyczyn niezaleznych ode mnie...i dala bym wszytsko zeby rodzic normalnie

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 listopada 2016, 20:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    sarcia123 wrote:
    Przeciez do cesarki nie podaja znieczulenia zzo...tylko podpajęczynówkowe w kręgosłup od pasa w dół , zzo przy sn w celu złagodzenia bolu jedynie/

    Sama miałam podpajęczynówkowe, ale o ile mi wiadomo, są szpitale, gdzie podaje się po prostu większą ilość zzo.

    sarcia123 wrote:
    Mialam lozko elektryczne na pilota wiec ze wstawaniem propblemu wiekszego nie mialam bo sobie lozko podnosilam a ja razem z nim ;)
    OMG, zazdrość tak bardzo :D <3

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 listopada 2016, 21:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    sarcia123 wrote:
    Przeciez do cesarki nie podaja znieczulenia zzo...
    No właśnie czasami dają, dlatego słyszy się potem po takim rodzaju znieczulenia, że cięli na żywca :/ Niestety przy zzo jeżeli lekarze zapomną sprawdzić czy jest czucie to potem okazuje się, że albo dawka była za mała albo za szybko zaczęto cięcie i kobieta czuje normalnie wszystko.

  • Leticia Autorytet
    Postów: 1973 1864

    Wysłany: 23 listopada 2016, 11:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja nie wiem, jakie znieczulenie dostałam (wkłuwali się w każdym razie w kręgosłup), ale u nas niepowikłane cesarki pionizowali już po 6 godzinach.

    km5se6yd8tj60462.png
    km5stv73q64rb58y.png
  • Ruda82 Debiutantka
    Postów: 15 9

    Wysłany: 23 listopada 2016, 12:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Laski ja mam mieć ogólne znieczulenie, więc będę spała tak mam wypisane wskazanie na zaświadczeniu i nawet myśleć nie chcę że ktos mi ma cos wbijać w kręgosłup, to ja już wolę intubację.

    p19u9jcg5c6k1i21.png
  • Ruda82 Debiutantka
    Postów: 15 9

    Wysłany: 23 listopada 2016, 12:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A jestem w stresie bo 3 tyg temu laska która ze mna leżała w szpitalu też pierworódka nie czuła skurczy, zero bólu, wody nie odeszły nic kompletnie nic i przy badaniu okazało sie że ma 6 cm rozwarcie i za godzinę urodziła!szok a jakby nie poszła do gina na kontrolę to dalej by siedziała w domu i podobno nie wiadomo czy jakby zaczęła się akcja to by dojechała do szpitala więc stad te moje rozterki bo wczesniej myślalam ze to niemożliwe

    p19u9jcg5c6k1i21.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 24 listopada 2016, 17:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Serio ? To jestem w szoku ze ktos do operacji podaje zzo... o.O

    ja mialam podpajeczynowkowe w kregoslup od pasa w dol, jak sie polozylam to anestwzjolog siedziela caly czas przy mojek glowie i dopóki nie potwierdziłam ze juz nie mam czucia dopiero rozpoczeto operacje. No i caly czas pytala jak sie czuje, rozmawiala ze mna, dozylnie dostalam leki u uspkojenie bo oddychalo mi sie ciezko, lekki stresik to tez zaraz jakis lek dozylnie bardzo bylam zadowolona i nawet nie muslalam ze mnie operuja

  • Mamusia_23 Znajoma
    Postów: 18 10

    Wysłany: 26 listopada 2016, 14:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A CC zniosłam super. Bardzo się bałam bo nastawiałam się na poród naturalny. BÓL zaczęłam odczuwać jak znieczulenie zaczęło puszczać (ok 22) zgłosiłam, że zaczynam odczuwać już wszystko więc przynieśli mi Synka i zapytali czy chce coś przeciwbólowego. W tedy chciałam powiedzieć, że tak ale jak zobaczyłam moje dzieciątko to już nic mi nie było potrzebne :) O 6 rano mnie pionizowali. Wstałam bez większego wisiłku.
    Wyjeli cewnik i mogłam już latać po oddziale bez problemu :)

  • Ashley86 Koleżanka
    Postów: 48 4

    Wysłany: 27 listopada 2016, 19:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witajcie ponownie! Okazało się, że bóle, które odczuwałam były bólami pierwszego okresu porodu. 21.11. trafilam do szpitala ze skurczami, było już rozwarcie na 2 palce i odpływały wody płodowe. Ze względu na skośne ułożenie dzidziusia wykonano CC i o godz 18.15 urodziłam zdrowego pięknego synka 3440 g, 56 cm, 10/10 pkt Apgar.
    Jeśli chodzi o moje wrażenia z operacji to wykonano u mnie znieczulenie zewnatrzoponowe, aby uniknąć zespołu popunkcyjnego. Podano dużo większa dawkę leków niż do porodu SN, na początek działania znieczulenia trzeba było czekać pół godziny. W trakcie odczuwałam ból, bo mój synek był zaklinowany i nawet operacyjnie ciężko było go wyciągnąć. Tym samym wiem, ze CC było u mnie konieczne i cieszę się, że zaufałam mojej dr ginekolog. Ból pooperacyjny był duzy, mimo że pozostawiono cewnik ZOP i poza kroplowkami z paracetamolem i ketoprofenem dostawałam leki które stosuje się w znieczuleniach przewodowych. Była tez próba podania tramadolu, ale go nie tolerowałam. Ciężka była pierwsza pionizacja, ale udało mi się wstać i odświeżyć za drugim podejściem i oczywiście przy pomocy położnej. Przez pierwsze dwie doby ledwo wstawałam z łóżka, zajmowało to ok pół godziny. Synka miałam obok siebie w łóżku i cały czas przystawialam do piersi. Teraz jest 6 doba od porodu, jesteśmy już w domu, ból jest znacznie mniejszy, czuję ciągniecie rany, przyjmuję paracetamol. Niestety mam problem z laktacją. Laktatorem udaje mi się ściągnąć za jednym podejściem jedynie 7 ml mleka, zatem taka ilość to przekąska dla dziecka i muszę dokarmiać je sztucznie. Ale nie poddaję się, jutro przyjdzie do mnie położna.
    Jeszcze raz wszystkim Wam drogie Mamy dziękuję za opinie, rady i wsparcie. Pozdrawiam serdecznie :)

    mhsv3e5e1p7hrrhi.png
  • madu Autorytet
    Postów: 1403 1326

    Wysłany: 28 listopada 2016, 09:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ashley gratuluję !:)
    Co do kp przystawiaj, przystawiaj przystawiaj malucha, ona najlepiej pobudzi laktację. Po kp możesz odciągac laktatorem metoda 775533 minuty na kazda pierś i po kolejnym karmieniu podawać swoje odciągnięte mleczko maluchowi. Możesz się wspomagac herbata laktacyją, wiem że dziewcczyny polecają bocianka, ja ze swojej strony polecam herbatke hippa, możes ztez kupić a aptece lub rossamnie femaltiker.
    pamiętaj tez ze laktator nie jest miernikiem ilości mleka.
    tutaj fajne linki które ukąłdają w głowie co nieco:
    http://www.hafija.pl/2013/10/uniwersalny-przyrzad-do-mierzenia-ilosci-mleka-w-piersi.html
    http://www.hafija.pl/2015/07/uruchom-swoje-piersi.html
    i uwierz, że masz tę moc ;)
    Zdrówka dla Was i siły dla ciebie :)

    21.10.2015 Leon <3
  • Leticia Autorytet
    Postów: 1973 1864

    Wysłany: 28 listopada 2016, 13:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ashley, gratuluję! :)
    A 7 ml to całkiem niezły wynik jak na początek! Zobaczysz, jak to się ładnie rozkręci! Ja 10 dni po porodzie wycisnęłam pierwsze 2 ml i świętowałam :)
    Mi bardzo pomogła praca z laktatorem. Starałam się oczywiście zawsze przed podaniem butelki przystawić małą do piersi, ale to tylko na chwilę, bo jak dziecko orientowało się, że nic nie leci, to był straszny płacz. Oprócz tego piłam Femaltiker 2x dziennie i koper włoski 3x.
    Polecam też maść lanolinową na bolące brodawki, u mnie działała cuda.

    km5se6yd8tj60462.png
    km5stv73q64rb58y.png
1 2 3 4 5
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Nie możesz zajść w ciążę? Rozpocznij diagnostykę już teraz – przygotuj się na czerwiec!

Świetne wieści dla wszystkich par, które pragną skorzystać z procedury in vitro, ale ze względów ekonomicznych nie mogli sobie na nią pozwolić... Już wkrótce rusza państwowy program wsparcia, który będzie finansował metodę zapłodnienia pozaustrojowego! Już teraz warto o tym pomyśleć, rozpocząć diagnostykę, aby jak najlepiej przygotować się do procedury. Podpowiadamy na co zwrócić uwagę.

CZYTAJ WIĘCEJ

Zagnieżdżenie zarodka - ile dni po stosunku? Jakie mogą być objawy zagnieżdżenia?

Czym jest i kiedy następuje zagnieżdżenie zarodka w macicy, ile dni po stosunku dochodzi do implantacji? Czy zagnieżdżenie zarodka można zaobserwować? Jakie objawy mogą towarzyszyć implantacji? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Ciąża bliźniacza – wszystko co musimy o niej wiedzieć

Ciąża bliźniacza to rodzaj ciąży wielopłodowej, podczas której w macicy kobiety rozwijają się jednocześnie dwa płody. Ciąże bliźniacze stanowią około 1,25% wszystkich ciąż, czyli średnio jeden na sto porodów kończy się przyjściem na świat nie jednego, a dwójki dzieci. Współcześnie coraz więcej ciąż to właśnie ciąże bliźniacze. Przeczytaj i dowiedz się m.in. jak powstaje ciąża bliźniacza, jakie są jej rodzaje i jakie może powodować ryzyka. 

CZYTAJ WIĘCEJ