X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poród bolesne miesiączki a poród
Odpowiedz

bolesne miesiączki a poród

Oceń ten wątek:
  • belladonna Autorytet
    Postów: 1055 1212

    Wysłany: 23 lutego 2015, 17:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Maracuja, po prostu postaraj się zaakceptować i inne samopoczucie i swoje lęki i obawy. Każda z nas to ma. To zupełnie normalne. A już w samym porodzie może być mnóstwo emocji od euforii po strach. Dobrze mieć kogoś obok, kto będzie wspierał. I dobrze wiedzieć, że te wszystkie emocje, obawy są zupełnie normalne. Podobnie jak to, że każda przyszła mama wypatruje pod koniec ciąży jakichkolwiek symptomów, że to już. Albo jak po zajściu w ciążę niektóre dziewczyny szukają oznak po kilku dniach że są w ciąży. Taki nasz los :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 lutego 2015, 17:17

    Gwiazdeczka27, pasia27 lubią tę wiadomość

  • Maracuja Autorytet
    Postów: 746 241

    Wysłany: 23 lutego 2015, 21:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    tak to prawda. Muszę sobie znaleźć jakieś zajęcie, które zajmie moje myśli:). Na szczęście przy porodzie będzie ze mną Mąż, więc nie będę sama. Może rzeczywiście te wszystkie symptomy nie zwiastują szybkiego porodu, chociaż z 2 str kobieca intuicja jest często niezawodna. Najbliższy czas pokaże czy to doszukiwanie się dziury w całym czy jednak niebawem ujrzę swojego Maluszka. Przy tych wszystkich obawach pocieszające jest to, że poród zbliża nas do spotkania z upragnionym Maleństwem.

    Maracuja
  • pakima Autorytet
    Postów: 582 203

    Wysłany: 24 lutego 2015, 10:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bądźcie wszystkie w dobrej myśli. I żyjmy w przekonaniu że będzie dobrze że coś poboli ale to jest tego warte. Ja do dzisiaj pamiętam jak już urodziłam pierwszą córkę, to niesamowite przeżycie i ból minął jakby go w ogóle nie było. A potem czekałam aż znów ją ujrzę i przytulę:)


    km5smg7ymue8hf5u.png


    ex2bcwa1bypjjnja.png
  • Maracuja Autorytet
    Postów: 746 241

    Wysłany: 25 lutego 2015, 10:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Myślę właśnie, że ujrzenie Malucha jest najpiękniejszą nagrodą całego tego bólu związanego z porodem.

    pakima lubi tę wiadomość

    Maracuja
  • nanu Autorytet
    Postów: 469 233

    Wysłany: 26 lutego 2015, 10:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja napiszę tak: u mnie BARDZO bolesne miesiączki wynikały z tego, że miałam/mam tyłozgięcie macicy. Bardzo rzadko miałam miesiączki gdy nie musiałam brać czegoś przeciwbólowego, a nawet jeśli wzięłam to nie zawsze w ogóle pomagało (jedyne co było zawsze skuteczne to wyższa dawka ibuprofenu przepisana kiedyś na receptę). Przy porodzie miałam skurcze krzyżowe, więc te najgorsze, ale przez 3/4 czasu nie były silniejsze od najsilniejszego bólu miesięcznego, więc spokojnie dawałam radę. Dopiero pod sam koniec ból był o wiele silniejszy ale i tak nie chciałam znieczulenia.

    Ogólnie te bolesne miesiączki "zaprawiły" mnie i dzięki temu ból porodowy nie był mi taki straszny. A po porodzie bolesność miesiączek odeszła w siną dal, bo macica mi się (chociaż trochę) wyprostowała ;)

    belladonna lubi tę wiadomość

  • Maracuja Autorytet
    Postów: 746 241

    Wysłany: 26 lutego 2015, 13:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    tyłozgięcie macicy to jest jeszcze inna para kaloszy i rzeczywiście dobrze jest kiedy położna przed porodem o tym wie, ponieważ może ulżyć kobiecie w porodzie poprzez odpowiednie chwytanie główki przy odbieraniu porodu. Taka właśnie sytuację miała moja koleżanka, która męczyła się przy porodzie ponieważ główka dziecka napierała w zgiętą szyjkę, nie mając jakby możliwości wyjścia. Dopiero interwencja doświadczonej położnej, która przesunęła główkę, spowodowała, że poród potoczył się błyskawicznie. Z tym bólem to wszystko zależy od progu, który się ma. Ja tak naprawdę nie umiem w tej chwili ocenić jaki jest mój próg, bo nie wiem z jakim rodzajem bólu będę miała do czynienia. Jedne dziewczyny piszą, że skurcze przy porodzie przypominają bardzo te miesiączkowe. Inne mówią, że jest to zupełnie inny ból, więc trudno powiedzieć jakie będzie odczucie każdej z nas, która rodzi po raz pierwszy.

    Maracuja
  • nanu Autorytet
    Postów: 469 233

    Wysłany: 26 lutego 2015, 13:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja nie mówiłam położnej, że mam tyłozgięcie. Ona nie pytała ani nie komentowała (bo np zauważyła). Poród przebiegł u mnie super sprawnie i szybko. Córka elegancko schodziła do kanału rodnego, rozwarcie cały czas stopniowo postępowało i parcie trwało 10 minut (byłoby szybciej, tylko na pierwszym skurczu partym położna musiała wybiec z sali i wołać wszystkich lekarzy i jak wrócili to już było po pierwszym skurczu i urodziłam na trzecim).

  • Maracuja Autorytet
    Postów: 746 241

    Wysłany: 26 lutego 2015, 14:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    no właśnie. Widać zatem, że każdy poród jest inny. Nie ma tutaj mądrych i nie ma reguł wg których jednym rodzi się dobrze i szybko, innym długo i trudno.

    Nie wiem ile ważyła Twoja córka, ale może niedużo i dzięki temu poród też był trochę lżejszy.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 lutego 2015, 14:17

    Maracuja
  • nanu Autorytet
    Postów: 469 233

    Wysłany: 26 lutego 2015, 14:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zapewne jej waga miała wpływ (ważyła tylko 2,5 kg) ale główkę miała normalnych rozmiarów.

  • Maracuja Autorytet
    Postów: 746 241

    Wysłany: 26 lutego 2015, 16:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    no tak, to na pewno miało ogromne znaczenie - zazdroszczę. Mój Maluch jeszcze się nie urodził a już zapewne ma grubo ponad 3 ...

    Maracuja
  • nanu Autorytet
    Postów: 469 233

    Wysłany: 26 lutego 2015, 20:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Z jednej strony fajnie, ale ta niska waga była wynikiem problemów z łożyskiem i stwierdzono po porodzie hipotrofię. Teraz boję się czy nie będzie powtórki z rozrywki, a jak nie to ciekawe ile synek będzie ważyć. Na razie ma trochę ponad pół kilo.

  • Sarenka2015 Autorytet
    Postów: 962 253

    Wysłany: 26 lutego 2015, 21:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    W ciąży jeszcze nie jestem, ale moje @ są równie bolesne. Teraz już mniej, nawet dużo mniej, jednak mimo wszystko w tych dniach nie ruszam się nigdzie bez ketonalu w torebce :/ Dwa razy z bólami wylądowałam w szpitalu-silne bóle brzucha razem z krzyżowymi. Raz zostałam na noc, porobili badania do rana i wszystko ok. Myślę że przy porodzie z takimi bólami a wręcz mocniejszymi stracę przytomność :)

    Moja gwiazdka z nieba <3 :*
    img-2014062101101130.png
  • Maracuja Autorytet
    Postów: 746 241

    Wysłany: 27 lutego 2015, 07:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    nanu wrote:
    Z jednej strony fajnie, ale ta niska waga była wynikiem problemów z łożyskiem i stwierdzono po porodzie hipotrofię. Teraz boję się czy nie będzie powtórki z rozrywki, a jak nie to ciekawe ile synek będzie ważyć. Na razie ma trochę ponad pół kilo.


    to rzeczywiście niewiele. Mój synek w 30 tyg ważył ponad 1890. Najlepiej jak dziecko ma te 3 kg. Za mało źle, za dużo też nie lepiej, ale niestety nie mamy na to wpływu.

    Maracuja
  • belladonna Autorytet
    Postów: 1055 1212

    Wysłany: 27 lutego 2015, 10:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak naprawdę waga nie ma zbyt wielkiego znaczenia jeżeli chodzi o bolesność skurczy. Może przy wyłanianiu się główki jest ciężej przy większym dziecku, ale to już końcówka. Poza tym bóle miesiączkowe są raczej stałe. Mnie jak bolało, to bolało właściwie cały dzień non-stop. Bóle porodowe trwają minutę-dwie, potem jest przerwa. Można się przez chwilę zregenerować. Znam dziewczynę, która bez problemu urodziła dziecko 4,5 kg i taką która bardzo się męczyła z 2,5 kg bobaskiem. Nie ma reguły.

  • Maracuja Autorytet
    Postów: 746 241

    Wysłany: 27 lutego 2015, 13:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tutaj się absolutnie z Tobą zgadzam. Też znam sporo takich dziewczyn, które męczyły się przy małych dzieciach i takich, które rodziły bez trudu duże dzieci. Duże znaczenie ma tutaj szerokość miednicy. Lekarz też mówił mi, że duży przyrost wagi Mamy (20-30kg) jest niekorzystny przy porodzie.

    Maracuja
  • Sarenka2015 Autorytet
    Postów: 962 253

    Wysłany: 28 lutego 2015, 00:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja mam mała miednicę. Ale kiedys moja gina uspokoiła. Jej synowa ważyła niecałe 5o kg i bez problemu poradziła sobie z 3,5 kg dzieckiem. Więc rzeczywiście nie ma reguły. Ale jest jeszcze coś-zerowa odporność na ból. Niestety mam to.

    Moja gwiazdka z nieba <3 :*
    img-2014062101101130.png
  • zokeia Autorytet
    Postów: 2223 1467

    Wysłany: 28 lutego 2015, 08:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To i ja dorzucę swoje doświadczenia :)
    Miesiączki miewam bardzo bolesne. Zwykle leki przeciwbólowe nie pomagały. Lekarz proponował, żeby brać je juz kilka dnie przed okresem ale nie spróbowałam. Nie próbowałam również mocniejszych leków niż te bez recepty. Po prostu jestem oporna jeśli chodzi o lykanie czegokolwiek. Bóle miesiączkowe trwały zwykle 6 godzin bez przerwy. Leżałam zwinieta w kłębek, miałam biegunkę i wymioty. Dwa razy zdarzyło się ze odplywalam i chciano wzywać do mnie pogotowie. Ale jakoś dawałam radę. Ból mogę porównać do najgorszego skrętu kiszek i gorąca rozlewajacevo się od brzucha przez krzyż po głowę.

    Najcudowniejsza rada jaką usłyszałam przed porodem, to: ból porodowy boli tak samo ALE Z PRZERWAMI. I to prawda! Choc nie. Byl lqgodniejszy. Chyba dopiero na koniec znalazlam sie we wlasnym swiecie (trochę się wyłączyłam). Do czasu boli partych byly to chwile fali skurczy. To tylko 30 sekund, u mnie góra minuta. Odliczałam sobie spokojnie, oddychają głęboko i było super. Do tego szczyt skurczu trwał tylko 15 20 sekund. Reszta to narastania i odchodzenia fali bólu. W czasie miesiączki ból trwał non stop. A więc w czasie porodu było tak łatwo, że przy 9 cm wciąż radośnie skakałam na piłeczce i nawet nie byłam spocona. Położne aż się śmiały, czy zauważę że rodze :)
    Ale na tym akcja mi stanęła na 2 godziny i podano mi oksytocyna. Dostałam boli krzyżowych. Bolało ale tylko dlatego, że skurcze były częste i każdy silny. Nie miałam już takich przerw na oddech. Ale nawet wtedy gdy proponowano mi tensa to nie chciałam, bo tak bardzo chciałam urodzić bez wspomagaczy. Chciałam wiedzieć jaki to ból i co potrafię znieść. Już wiem, że mogę rodzic kolejne dziecko :)

    Zgadzam się, że waga nie ma znaczenia przy całym porodzie. Rozmiar główki jest istotny na samym końcu, przy wytyczaniu glowki, ale nie wiem czy tak bardzo czuć różnice centymetra lub dwóch w obwodzie.

    belladonna lubi tę wiadomość

    tb73epoky7bge1zc.png
    atdc4z173dng7siu.png
    43kt3e5e37vlpped.png
  • Maracuja Autorytet
    Postów: 746 241

    Wysłany: 28 lutego 2015, 14:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja byłam na badaniach i mój Misiaczek trochę spowolnił, więc cieszę się bardzo. Generalnie jeśli chodzi o ból i przebieg, to ja nie tworzę sobie w głowie żadnych planów porodu. Nastawiam się, że będzie bolało, bo wydaje mi się, że lepiej się nastawić na coś gorszego i ewentualnie miło się rozczarować, niż wmawiać sobie, że jakoś to będzie, a później być zaskoczonym, że nie jest tak różowo.

    Maracuja
  • zokeia Autorytet
    Postów: 2223 1467

    Wysłany: 28 lutego 2015, 19:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marakuja, ja raczej miałam głębokie przekonanie, że to tylko poród, fizjologia. Jest to raczej trud i wysiłek. Nie może być tak strasznie skoro tyle kobiet to przeszło i wciąż rodzi :)
    Sprawdziło się!

    tb73epoky7bge1zc.png
    atdc4z173dng7siu.png
    43kt3e5e37vlpped.png
  • Maracuja Autorytet
    Postów: 746 241

    Wysłany: 1 marca 2015, 13:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    też staram się myśleć w ten sposób, chociaż nie mam pojęcia jak mój organizm zareaguje na ból. Wydaje mi się, że w ostatnich latach mój próg się obniżył, ale będę miała okazję niebawem się przekonać jak jest naprawdę. Wydaje mi się, że nastąpi niedługo. Takie mam przeczucie, mimo że jestem w 36 tc. Od kilku dni brzuch okropnie się napina i miękki robi się dosłownie parę razy na dobę, do tego doszły lekki bóle miesiączkowe, mdłości i jakieś ogólnie dziwne samopoczucie. Mam duże wahania nastroju, czego wcześniej nie było, więc wydaje mi się,że organizm przygotowuje się do wielkiego wydarzenia.

    Maracuja
1 2 3
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Starania o dziecko, niepłodność? - jak powiedzieć o tym innym?

Często bywa tak, że temat kłopotów z zajściem w ciążę jest owiany tajemnicą. Jak powiedzieć rodzinie i przyjaciołom o Waszych trudnych doświadczeniach związanych z przedłużającymi się staraniami o dziecko? Doświadczony psycholog, który na co dzień pracuje z parami zmagającymi się z niepłodnością - Justyna Kuczmierowska - proponuje napisanie listu. Sprawdź, co powinno znaleźć się w liście do bliskich osób. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Sezonowa dieta zwiększająca płodność – płodne smaki jesieni

Jesień to świetny moment na wprowadzenie zmian do stylu życia i diety, które mogą pozytywnie wpłynąć na płodność i tym samym zwiększyć szanse na zajście w ciążę. Jakie produkty wybierać jesienią? Które składniki mają szczególne znaczenie w kontekście płodności? Podpowiadają ekspertki - Ania i Zosia z Akademii Płodności. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Foliany - niezbędny składnik dla kobiet starających się o dziecko i kobiet w ciąży

Niewątpliwie kwas foliowy jest jednym z najważniejszych składników dla przyszłej Mamy. Dlaczego suplementacja kwasem foliowym, a właściwie jego aktywnymi formami (folianami) jest tak istotna? Jaką rolę odgrywa kwas foliowy? 

CZYTAJ WIĘCEJ