X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poród 37 tydzień wywołanie porodu
Odpowiedz

37 tydzień wywołanie porodu

  • AUTOR
    WIADOMOŚĆ
    1 2
Oceń ten wątek:
  • paulin Ekspertka
    Postów: 156 60

    Wysłany: 19 września 2015, 07:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam jestem w końcówce 37 tyg mój kochany Jasiu czuje się dobrze cały czas się wierci w brzuszku. Wczoraj byłam na wizycie miałam mieć robione ktg moja gin nie badając mnie wypisala skierowanie na oddział polozniczy (porodowke). Zostałam zbadana i okazało się że mam 4 cm rozwarcia i oznajmiła mi że będzie mi poród wywoływać. Zadzwoniłam do znajomej położnej która mi powiedziała że jeśli ktg będzie ok to mam się nie zgadzać na wywoływanie bo się wymęcze i mnie poharatają więc wyszłam na własne żądanie. Ktg wykazało że mam słabe skurcze twardniejacy brzuch których nie czuje za bardzo. Cały pt byłam zdenerwowana myślałam że z nerwów urodze a tu nic i nie wiem czy dobrze zrobiłam czy nie? Boję się że nie wyczuje tych skurczy a rozwarcie już duże... Co o tym sądzicie?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 września 2015, 07:38

    qdkkwn15fuytetup.png
    p19uflw11694twrv.png
    202301126746.png[/url
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 września 2015, 10:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gdybym to ja miała tak jak Ty,to z pewnością nie zgodziłabym sie na wywołanie. Przeciez wszystko jest dobrze,tak? Nie rozumiem dlaczego chcą wywoływać...Przeciez nie ma do tego żadnych wskazań. Nie-ja bym wróciła do domu jak Ty,leżała w łóżku i czekala na rozwój sytuacji,a nie wymuszala przyjscie dziecka na świat,jak jeszcze ma czas. Wariactwo jakies. Dobrze zrobiłaś. Na pewno poczujesz skurcze jak będzie cos sie dzialo. One nie sa bezbolesne,żadnej z nas nie ominą. Miej konyakt ze swoja położną jak cos poczujesz i ona na pewno dobrze Toba pokieruje i tym co masz robić.Odpoczywaj sobie i sie nie denerwuj. Trzymam kciuki.

  • pakima Autorytet
    Postów: 582 203

    Wysłany: 19 września 2015, 20:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dobrze zrobiłaś wg mnie. Masz jeszcze czas 3 tygodnie jak nic. Dziecko samo zdecyduje o przyjściu na świat. Jeśli bedzie to już 41 tydzień i 5 dzień to owszem wywoływać ale nie jak nawet nie ma pełnych 38 tygodni. Możesz sama popracować nad przyspieszeniem ale nie przesadzać.


    km5smg7ymue8hf5u.png


    ex2bcwa1bypjjnja.png
  • belladonna Autorytet
    Postów: 1055 1212

    Wysłany: 19 września 2015, 21:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jeżeli dziecko ma się dobrze, ja bym czekała na bank. Warunek - dobre ktg.
    Mogłabym nawet jeździć codziennie do szpitala na ktg, byleby uniknąć wywoływania.

  • paulin Ekspertka
    Postów: 156 60

    Wysłany: 19 września 2015, 23:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Prawda jest taka że w moim mieście otworzyli nowy szpital który ma świetny sprzęt i lepsze warunki a stary musi bić się o pacjentów więc pewnie to było też powodem. A jak rozmawiałam z położnymi że wychodzę na własne żądanie to bardzo się dopytywały w którym szpitalu będę rodzić czy w ich starym czy w tym nowym więc ja już żeby mi dały spokój mówiłam że w ich.

    qdkkwn15fuytetup.png
    p19uflw11694twrv.png
    202301126746.png[/url
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 20 września 2015, 10:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No ok,ale dlaczego chcialy wywoływać porod? Tylko przez to,ze sa 4cm? Możesz przeciez urodzić za cztery tygodnie nawet-to nie jest powiedziane,ze jak sa teraz 4cm,to za niedługo urodzisz. Ja nie rozumiem tych pobożnych,ale najważniejsze,ze sie nie zgodzilas i uciekłaś :-)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 20 września 2015, 11:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie zgadzaj się na to. Ja urodziłam w 35 tygodniu, na 3 dni przed porodem zaczęły się u mnie lekkie skurcze w krzyżu. Moja położna mówiła wtedy, że nie mam się czym stresować, że to tylko skurcze przepowiadające i do porodu mi jeszcze daleko. Na 3 dzień skurcze ciągle były, słabe więc nie podejrzewałam, że mogę rodzić ale zaczęłam wieczorem liczyć czas pomiędzy jednym a drugim bo zaniepokoiło mnie to, że wsytępują w dość małych odstępach i koło 12 w nocy wyszło na to, że są one co 5-7 min. Wtedy teściowa spanikowała i zadzwoniła do położnej i ta kazała jechać do szpitala. Pod ktg spędziłam 2 godziny i przez ten czas miałam 3 lekkie skurcze, więc położna stwierdziła, że sprawdzi rozwarcie ( bo tu w Holandii się takich rzeczy nie sprawdza) ale nie były pewne czy to już poród i okazało się, że rozwarcie na 7cm 2 godz później syn był na świecie. Mało tego, powiedziano mi, że poród zaczął się właśnie 3 dni wcześniej kiedy to dostałam pierwszych skurczy. Będziesz wiedziała kiedy rodzisz. Skurczy nie da się przeoczyć, co najwyżej możesz je pomylić jak ja ze zwykłym bólem bo naprawdę były lekkie i gdyby nie moja teściowa pewnie urodziła bym w domu. Jeżeli nie będziesz pewna sprawdzaj czas pomiędzy jednym skurczem a drugim. Skurcz możesz odczuwać jako napinanie się brzucha bądź własnie w krzyżu.

    belladonna, paulin lubią tę wiadomość

  • paulin Ekspertka
    Postów: 156 60

    Wysłany: 20 września 2015, 20:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jutro pójdę do szpitala tego nowego powiem że boli mnie jak na miesiączkę (tyle że to nie jest regularny ból) i że mam 4 cm rozwarcia a lekarz proponował mi poród przez wywołanie i poproszę o zbadanie i spr czy wszystko w porządku

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 września 2015, 20:18

    qdkkwn15fuytetup.png
    p19uflw11694twrv.png
    202301126746.png[/url
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 września 2015, 08:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 października 2015, 18:35

  • paulin Ekspertka
    Postów: 156 60

    Wysłany: 21 września 2015, 18:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zostawili mnie w szpitalu tak na obserwacje bo wszystko w porządku :-) ale młody ma 3.6 kg i zaczynam się obawiać czy wywołanie nie było by lepsze żeby nie mieć cesarki

    qdkkwn15fuytetup.png
    p19uflw11694twrv.png
    202301126746.png[/url
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 września 2015, 22:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 października 2015, 18:35

  • belladonna Autorytet
    Postów: 1055 1212

    Wysłany: 22 września 2015, 09:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    nie rozumiem. Co z tego że ma 3,6 kg? Jaki to jest powód dla cc?
    Nie wiem czemu ludzie uważają, że wywoływanie porodu jest lepsze niż czekanie. wywoływanie bez powodu przed skończonym 41/42 tc z reguły kończy się cc. Poród wywoływany jest naprawdę trudniejszy niż jak akcja rozpocznie się samoistnie. Taka moja opinia.

    dddodiii lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 września 2015, 14:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    paulin wrote:
    Zostawili mnie w szpitalu tak na obserwacje bo wszystko w porządku :-) ale młody ma 3.6 kg i zaczynam się obawiać czy wywołanie nie było by lepsze żeby nie mieć cesarki
    Nie rozumiem...3,600 to waga orientacyjna,a nie pewniak.
    Nie robi się cesarki przy wadze 3,600 :D a tym bardziej nie powiino się wywoływać porodu skoro jest wszystko w PORZĄDKU.
    Nie wiem-to Twoje dziecko i każda z dziewczyn tutaj dobrze Ci radzi,ale Ty i tak widzę,że chyba idziesz w stronę wywoływania.
    Jak tam chcesz.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 września 2015, 15:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dokładnie z tą waga to zawsze jest jakiś +/- moja koleżanka tydzień przed porodem miała usg i mały ważył niby 3500g a dokładnie 7 dni po usg urodziła sn chłopca 4200.

    dddodiii lubi tę wiadomość

  • paulin Ekspertka
    Postów: 156 60

    Wysłany: 22 września 2015, 20:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Urodziłam Jasia 5 cm rozwarcia poród wywołany ból do zniesienia o 12 zaczęłam mieć skurcze o 14 na porodowke a o 15.35 urodziłam dziecko mega duże 3,700 58 cm i tylko 2 szwy mały zdrowy ja też czuje się już dobrze. Dr powiedział ze chciałby mieć w połowie takie pacjentki jak ja. Wcale się nie dałam bolało ale nie tak źle chyba miałam łatwy poród. Najgorsze jest parcie. I mega się cieszę że już po wszystkim po porodzie :-)

    karmar, Sajgonara lubią tę wiadomość

    qdkkwn15fuytetup.png
    p19uflw11694twrv.png
    202301126746.png[/url
  • paulin Ekspertka
    Postów: 156 60

    Wysłany: 22 września 2015, 20:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    I dla mnie było ważne że miałam męża jego obecność mi pomagała bardzo bez niego było by gorzej.

    belladonna lubi tę wiadomość

    qdkkwn15fuytetup.png
    p19uflw11694twrv.png
    202301126746.png[/url
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 września 2015, 20:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 października 2015, 18:35

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 września 2015, 22:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To gratulacje:-) jak to zrobilas,ze tylko dwa szwy?:-)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 września 2015, 22:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moje gratulacje :-)

  • paulin Ekspertka
    Postów: 156 60

    Wysłany: 23 września 2015, 06:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czekam teraz na maluszka na karmienie powiem wam bolało bardzo szczególnie ucisk miałam na miednice i uda to było straszne ale tylko godz takiego bólu w moim przypadku ale nie było tak źle za rok mogę powtórzyć :-) dziś super się czuje jedynie wyszły mi hemoroidy i to cholernie boli natomiast krocze w ogóle. Życzę powodzenia przyszłym mama dużo optymizmu bo to pomaga i szybkiego porodu :-)

    karmar, dddodiii lubią tę wiadomość

    qdkkwn15fuytetup.png
    p19uflw11694twrv.png
    202301126746.png[/url
1 2
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Układ immunologiczny a problemy z płodnością, czyli czym jest niepłodność immunologiczna

Układ immunologiczny, czyli inaczej odpornościowy ma niebagatelny wpływ na płodność. Niekiedy czynniki immunologiczne mogą być bezpośrednią przyczyną niepłodności. Czy problemy z implantacją zarodka albo nawracającymi poronieniami mogą być wywołane przez czynniki immunologiczne? W jakich przypadkach rozważyć konsultację ze specjalistą - immunologiem? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak radzić sobie z trudnymi pytaniami, gdy cierpisz na niepłodność i masz problemy z zajściem w ciążę?

Tylko osoby, które doświadczyły przedłużających się starań o dziecko, wiedzą jak trudne mogą być pytania ze strony innych... "A Wy kiedy będziecie mieli dziecko?" jest jednym z najczęstszych. Jak odpowiadać na trudne pytania? Jak radzić sobie z emocjami podczas przedłużających się starań o dziecko? I dlaczego problemy z płodnością są tak trudnym emocjonalnie doświadczeniem? Przeczytaj artykuł doświadczonego psychologa - Justyny Kuczmierowskiej, która na codzień pracuje z parami borykającymi się z niepłodnością! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Starania o dziecko, niepłodność? - jak powiedzieć o tym innym?

Często bywa tak, że temat kłopotów z zajściem w ciążę jest owiany tajemnicą. Jak powiedzieć rodzinie i przyjaciołom o Waszych trudnych doświadczeniach związanych z przedłużającymi się staraniami o dziecko? Doświadczony psycholog, który na co dzień pracuje z parami zmagającymi się z niepłodnością - Justyna Kuczmierowska - proponuje napisanie listu. Sprawdź, co powinno znaleźć się w liście do bliskich osób. 

CZYTAJ WIĘCEJ