AUTOR | WIADOMOŚĆ
|
|
---|---|---|
![]()
bajaderka |
FeliceGatto, trzymam mocno, mocno kciuki!! A jakie jest ryzyko dla maluszka przy takim krwawieniu?
Ja mam łożysko brzeżnie przodujące na tylnej ścianie, mam nadzieję, że się podniesie.... FeliceGatto lubi tę wiadomość |
|
![]()
FeliceGatto |
Bajaderko, jest ryzyko utraty krwi przez małą
![]() U Ciebie jest szansa, że łożysko się uniesie a nawet jeśli nie, to Bogu dzięki, że jest na tylnej ścianie ![]() ![]() http://szogunowmatka.blogspot.com/
|
|
![]()
bajaderka |
FeliceGatto oby w takim razie wszystko poszło jak z płatka i nie było żadnych komplikacji. Rozumiem, że to nie dociera do Ciebie- chyba każdej kobiecie byłoby trudno przyjąć takie wiadomości....
![]() Trzymam kciuki! No ja się nastawiam że się uniesie- podobno raczej się unosi a nie opada tylko nie wolno mi dźwigać. No i bardzo chcę rodzić naturalnie, tak rodziłam mojego synka i nie wyobrażam sobie cc- no ale wiadomo, że jak trzeba to trzeba... FeliceGatto lubi tę wiadomość |
|
![]() [konto usunięte] |
hej dziewczyny, i mnie dopadło to cholerstwo jakbym mało miała komplikacji. nie wiem czy w ogóle nadaje się do was czy nie założyć osobnego tematu. Wczoraj się dowiedziałam, że główka dziecka jest bardzo nisko, podczas badania gin mógł jej dotknąć. a jestem dopiero w 27 tyg. Łożysko zaczyna przodować
![]() ![]() ![]() Trzymam kciuki za wszystkie z was mające ten problem. Wiadomość wyedytowana przez autora 6 czerwca 2014, 13:06 |
|
![]()
FeliceGatto |
Turkawko, a jakiej długości jest szyjka? Ja to jestem w szoku, że nie skierował Cię na obserwację do szpitala!
Postaraj się iść do kogoś prywatnie, na wszelki wypadek. Łożysko nie ma nic do tego, że dziecko ustawia się w kanale rodnym. A, i ważne, jakby te skurcze się powtarzały, to jedź na izbę przyjęć do szpitala. Lepiej, żeby się okazało, że przyjechałaś na darmo, niż żeby któregoś dnia było za późno. Cholera, co to za gin? http://szogunowmatka.blogspot.com/
|
|
![]() [konto usunięte] |
dogina właśnie chodzę prywatnie i on jest ordynatorem
![]() ![]() ![]() FeliceGatto a jak Wy się trzymacie? a własnie mam pytanie, czy Ty też miałaś te skurcze? |
|
![]() [konto usunięte] |
dobra,żeby nie zaśmiecać wątku, tu skupie sie na pytaniach co do przodowania a resztę przeniose w odpowiednie miejsce. Nie gniewajcie się za te moje eseje, ale musiałam się wyżalić
![]() |
|
![]()
FeliceGatto |
Turkawka, Ty to jesteś człowiek niefart
![]() Ja skurcze mam już od 16tc, ale takie mocne mam dopiero od wczoraj. Dziś dostałam magnez dożylnie. Poza tym regularnie nospa i magnez w tabletkach. Ogólnie czuję się dobrze, tylko jestem tykajacą bombą. Wszyscy czekają, kiedy będzie taki krwotok, że trzeba będzie ciąć na już od razu. Już na stałe mam wenflon, zabezpieczona jest też dla mnie krew do transfuzji. II tyle. Trzeba czekać. http://szogunowmatka.blogspot.com/
|
|
![]() [konto usunięte] |
no własnie wiem, chociaż pocieszam się, że choć zawsze mam pod górkę i z przeszkodami to finalnie jakos spadam na cztery łapy. W końcu Staśka po bólach i trudach jednak w brzuchu mam. nie zamierzam go wypuścić co najmniej przez jakiś miesiąc (a najlepiej trzy, no dobra bądźmy realistami-dwa i pół
![]() ![]() FeliceGatto lubi tę wiadomość |
|
![]()
FeliceGatto |
Kochane, po kolejnym krwotoku, 10 czerwca na świat przyszła Małgosia. CC w 34 tygodniu i 4 dniu ciąży. Waga małej 2750g, 49cm długości. Na intensywnej terapii, kontrolnie, spędziła nie całą dobę. Od wczoraj jesteśmy razem.
Samo cc - trauma do końca życia. Ale to trzeba mieć pecha, jak ja. Ściskam Was mocno i przestrzegam - z łożyskiem przodujacym (a już szczególnie centralnie) leżymy plackiem ![]() turkawka lubi tę wiadomość http://szogunowmatka.blogspot.com/
|
|
![]()
bajaderka |
FeliceGatto - gratulacje dla Was!! Dobrze, że wszystko się zakończyło szczęśliwie
![]() |
|
![]()
FeliceGatto |
Już jest ok
![]() ![]() ![]() turkawka lubi tę wiadomość http://szogunowmatka.blogspot.com/
|
|
![]()
Gosiaczek |
FeliceGaatto gratuluje córeczki
![]() ![]() Franuś 19.08.2014 👦🏻
Edytka 29.08.2017👧🏼 Przemuś 27.10.2021 👶 Aniołki: 15/16.10.2013💔, 14.09.2016 💔👼 |
|
![]()
FeliceGatto |
Gosiaczku, jest jeszcze szansa
![]() ![]() ![]() http://szogunowmatka.blogspot.com/
|
|
![]()
mamakaja |
Felice gratuluje zdrowej córeczki!
Piszę ponieważ rownież mam problem z lozyskiem juz od pożytku ciazy. Na początek delikatne brudzenie przy niskiej kosmowce. Na polowkowym lozysko centralnie przodujace. Teraz jestem w 26 tc i wczoraj miałam wizytę u lekarza. Lozysko znajduje sie 1,5 cm od ujścia na ścianie tylnej. Co to oznacza? Ze stresu oczywiście zapomniałam zapytać. Pozdrawiam:) |
|
![]()
mamakaja |
Od początku ciazy miało byc.... A nie pożytku.
Wybaczcie pisze z telefonu..... |
|
![]()
Gosiaczek |
Oby tak było jak piszesz. Na przedniej ścianie....Mi i to się szykuje cesarka ze względów neurologicznych. Dlaczego piszesz iż twoja była trauma?
Franuś 19.08.2014 👦🏻
Edytka 29.08.2017👧🏼 Przemuś 27.10.2021 👶 Aniołki: 15/16.10.2013💔, 14.09.2016 💔👼 |
|
![]()
FeliceGatto |
Mamakaja, to dobrze i znaczy, że łożysko się podnosi
![]() Postaram się opisać po krótce mój poród, choć nie chcę, żebyście się sugerowały lub zaczęły bać. Ja po prostu miałam pecha ![]() No więc tak: do szpitala trafiłam 21 maja. Miałam krwotok, ale niewielki. Zatrzymali mnie już do porodu i podali sterydy, żeby się małej szybciej rozwinęły płuca. Już wtedy mi powiedzieli, że nie mam szans dociagnac do terminu, ale będziemy próbowali do końca 37tc. Miałam łożysko centralnie przodujące, dodatkowo na ścianie przedniej. Równo tydzień później kolejne krwawienie, tym razem mocniejsze. Kroplówka, czekanie i udało się wyciszyć. Kolejny tydzień później, o 4 rano po prostu się zalałam się krwią. Zbadal mnie gin na patologii i powiedział tylko: jedziemy na cięcie. Akurat byłam na czczo, więc super. Zawiezli mnie na przedporodową.Tam dostałam kroplówki, zdezynfekowali mi brzuch i postanowili jeszcze poczekac na ordynatora. Ten idiota przyszedł o 9:30 i stwierdził, że już nie krwawię (no od 4 rano jakbym krwawiła, to o 9:30 już bym nie żyła. ...) i mam wracać na patologię. Lekarzom tam opadły szczęki. Na patologii szok. No ale ordynator to ordynator. A o 12 kolejne krwawienie i biegiem znów kroplówki i na cięciePosadzili mnie na stole, dali znieczulenie i od razu zaczęli ciąć. Musieli się spieszyć, żeby nas ratować, więc zaczęli zanim zadziałało do końca znieczulenie. Zaczęłam się drzeć, że boli i zemdlałam. Ocknęłam się na pooperacyjnej. Potem mi powiedziała położna, że żaden lekarz nie chciał mnie ciąć, bo równo 3 lata temu zeszła im na stole dziewczyna w identycznej sytuacji. Dziecko przezylo, ona się wykrwawila. Nam się udało, bo lekarz operujacy złapał małą ma ślepo w fontannie krwi, wyciągnął i zajęli się tamowaniem krwotoku. A krwotok przez to łożysko na przedniej ścianie, bo normalnie się przecina macicę, wyjmuje dziecko i zajmuje resztą. A przy tym łożysku najpierw trzeba je rozciac i stąd krwotok. I tak straciłam niewiele, bo tylko 1,6l i udało się zachować macicę, którą chcieli wyciąć. Malutką zobaczyłam dopiero następnego dnia na oiomie. Ale jesteśmy już razem ![]() http://szogunowmatka.blogspot.com/
|
|
![]()
mamakaja |
O matko! Tez Cię spotkało! Dobrze ze juz masz to za sobą! Buziaki dla córeczki:)
Dzięki za informacje odnośnie mojego łożyska, ale czy nadal mam uważać? Jest jakieś niebezpieczeństwo? |
|
![]()
FeliceGatto |
Ja bym zapytała lekarza. Myślę, że każe się oszczędzać i zakaże seksu
![]() http://szogunowmatka.blogspot.com/
|
Wysłaliśmy do Ciebie wiadomość z linkiem aktywacyjnym.
Aby aktywować konto przejdź do swojej poczty email , a następnie kliknij na link aktywacyjny, który do Ciebie wysłaliśmy.
Jeśli nie widzisz naszej wiadomości, zajrzyj proszę do folderu Spam.