Przyszłe mamy rocznik 89'
-
WIADOMOŚĆ
-
Niuniusia spokojnie. Nasze maluchy mają coraz mniej miejsca, wiec te kopniakow coraz częściej będą zastępowane rozpychaniem się
Co do stawiania się macicy to moja stawia się często, a do tego mam skurcze krzyżowe
Biorę na zalecenie tonę magnezu i nospe, ale widać już taka moja uroda.
Powiedzcie mi czy u Was na ip tez od razu chcą kłaść do szpitala? U mnie na ip byłam 2 razy i za każdym razem gdy dałam tylko dowód żeby się zarejestrować to od razu dawali mi zgodę na pobyt w szpitalu. ... bez żadnych badań ani nawet lekarza w tym samym pomieszczeniu.... -
Niuniusia, mój T tez mnie próbuje uspokoić i mówi że przecież jest ok to mam nie panikowac. No ale to ja noszę tą kruszynke i jak coś jest inaczej niż od ostatniego usg to zaczynam wymyślać. Ja chodziłam z enel medu na wizyty i usg mogłam robić zawsze jak tylko gin dala mi skierowanie ( a ze ja chciałam na początku co wizytę mieć usg więc tak też bylo) . W czwartek mam wizytę u prywatnego gina bo ta moja ginka dwa razy mnie olala chociaż wiedzę na dużą i szkoda mi tych konkretnych wizyt no ale trudno. Dziecko i poród ważniejsze.
Nasze maleństwo :* Kinga
21.08.2016r. -
Paola89 pewnie lepiej zmienić lekarza jesli cos nam nie odpowiada. Ja tez raz zmienilam na prywatnego bo w medicover nie chciała mi dac zwolnienia po 25 tygodniu. Ale skonczylo się tak ze tam wróciłam bo ta prywatna gin powiedziała mi ze nie zrobi mi usg 3 trymestru bo ma za slaby sprzęt. Szok to po co reklamuje sie jako prowadzenie ciazy. Dodam ze to nie wioska tylko Warszawa.
Co do szpitala raz bylam na IP ale nie chcieli od razu klasc. Ale to bylo na poczatku ciąży.Kornelia ur. 27.06.2016 r. g.21.20 cc 3700g 57 cm
[/url]
Wiara i nadzieja dziala cuda! -
U nas na IP to potrafia odeslac z 7 cm rozwarciem do domu...moja przyjaciolka ktora o 1 w nocy wiozlam na porodowke z grypa zoladkowa i skurczami co minute, uslyszala ze ma jutro rano isc do rodzinnego z grypa jak nie przejdzie. A rozwarcie jest ale wody nie odeszly to ma wrocic jak odejda...uparla sie na szczescie bo 1,5 h i maly sie urodzil. Przeraza mnie ten moj szpital, ale ja sie tez nie dam wygonic.
A moj gin to robi mi usg co miesiac, bez pytania kaze mi sie klasc i widze moja kruszyne. Teraz bede miala polowkowe 28.04. Wy mialyscie? Bo nie kazda mloda mama musi z tego co wiemWiadomość wyedytowana przez autora: 19 kwietnia 2016, 22:37
-
Cześć Dziewczyny!
Ja też jestem rocznik 89' i czekam na swojego pierwszego Pasożytka
- najprawdopodobniej chłopca..
U mnie brzusio niewielki - daje radę zmieścić się we wszytskie spodnie sprzed ciąży poza jednymi z wysokim stanem..
w zasadzie chciałabym uniknąć kupowania odzieży typowo ciążowej - po pierwsze rzadko kiedy cokolwiek mi się podoba z kolekcji dla mam - po drugie szkoda mi kasy..
Mam nadzieję, że dresy, luźne bluzki i zwiewne sukienki na lato dadzą radę
Datę porodu mam wyznaczoną na 10.09(z wymiaru CRL z 8tc ), i 1.09 (z BPD w 20tc)
Mam zalecony tryb leżący bo moje łożysko w 20tc nadal b. nisko osadzone (zasłania ujście szyjki macicy)- mam nadzieję ze się przesunie, bo zabija mnie to nic nie robienie - czuje jak staje się jakaś taka niedołężna - to chyba najlepsze określenie
-
Ailla ja na połówkowe 3D/4D jestem zapisana dopiero na 13.05., ale u innego lekarza niż mój prowadzący, bo mój to raz dwa i po badaniu i w dodatku jest dość oszczędny w słowa
(ale jest dobrym endokrynologiem, a ja niestety mam problemy hormonalne).
Zapisałam się do babeczki, która potrzebuje 30-60 min na przeprowadzenie badania i ponoć super je prowadzi, wszystko dokładnie opowiada - już nie mogę się doczekać
-
Niuniusia wrote:Paola89 pewnie lepiej zmienić lekarza jesli cos nam nie odpowiada. Ja tez raz zmienilam na prywatnego bo w medicover nie chciała mi dac zwolnienia po 25 tygodniu. Ale skonczylo się tak ze tam wróciłam bo ta prywatna gin powiedziała mi ze nie zrobi mi usg 3 trymestru bo ma za slaby sprzęt. Szok to po co reklamuje sie jako prowadzenie ciazy. Dodam ze to nie wioska tylko Warszawa.
Co do szpitala raz bylam na IP ale nie chcieli od razu klasc. Ale to bylo na poczatku ciąży.
Żeby kasę zebrać
po to się reklamuje. A co do badań prenatalnych to szłam zawsze do lekarza z certyfikatem FMF. Zobaczę co jutro powie ten nowy gin. Jak będzie miał dobry sprzęt i znał się na tych pomiarach to nie będę robić tych trzecich prenatalnych.
Nasze maleństwo :* Kinga 21.08.2016r. -
Molly przez 60 min to nie ma co sprawdzać jak z dzieckiem wszystko ok. U mnie zazwyczaj samo usg trwało 20 min i wystarczyło. Krótka rozmowa i analiza po wydrukowaniu tych wszystkich parametrów z jakieś 5-10 min . Czasami będą mierzyć godz a nic z tego nie wynika. Ważne że jest kompetentna .
Nasze maleństwo :* Kinga 21.08.2016r.
-
Oj te połówkowe może trwać dłużej niż 20 min u nas trwało 20 ale to Medicover więc lekarz się spieszył chociaż zrobił to dokładnie i wiele opowiadał od koleżanek wiem, że prywatnie połówkowe rzeczywiście może trwać 30-40 minut podczas tego badania lekarz naprawdę ma dużo do oglądania
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 kwietnia 2016, 08:42
Kto nie boi się wierzyć, że się uda?
Ja nie, ja wierzę, wiara czyni cuda..
-
Ma dużo do oglądania, ale jak jest wszystko ok to sprawdza i leci dalej a tak jak coś budzi podejrzenia to się musi przyjrzeć. U nas polowkowe + echo serduszka wykonywała babeczka która w tym się specjalizuje i jest bardzo dokładna a myślę że dłużej niż 20 - 25 min to nie trwało i jeszcze mówiła ciągle co mierzy itd
Nasze maleństwo :* Kinga 21.08.2016r.
-
Hej Molly! u mnie brzusio tez byl niewielki jeszcze tydzien temu, ale rosnie teraz tak szybko ze nie poznaje sie co rano, takze nie ma co sie ludzic ze dresy wystarcza, bo szybko Ci sie znudza:)
Moje polowkowe nawet nie bylo umawiane, powiedzial ze mam przyjsc za miesiac na kontrole szyjki to wtedy zrobimy, wyszlo to od niego. Nienawidze tych kontroli szyjki, bolesne to u mnie jak cholera, albo on taki niedelikatny. U nas jak jest dobry lekarz to niedelikatny i chamski, a Ci slabi fachowcy to do rany przyloz. Jak tam u Was? Ginekolodzy z sercem czy rzeznicy? -
Dzień dobry Ailla
No powiem Ci, że u mnie też bolesne jak byk to badanie szyjki, dusi mi po tym brzuchu wszędzie, że obolała wychodzę jakbym dostała strzała z piłki w brzuch ;/
Ja już kilka razy zastanawiałam się nad zmianą lekarza, bo nie przepadam za moim - ma jakieś dziwne humorki, czasem się prawie nic nie odezwie, a jak o coś pytam to odpowie jednym słowem i po temacie.. Co wizytę zajmuje się w miedzy czasie innymi sprawami - to pogawędki przez telefon, to pisanie maila, to znowu coś..
Ale wiem, że jest dobry - pomógł mi zajść w ciąże po 2 poronieniach i jest jedynym endokrynologiem i ginekologiem w jednym mojej okolicy.
Inni lekarze - Ci do rany przyłóż - z każdą pierdołą wysyłają do szpitala, bo nie wiedzą co robić i boją się brać odpowiedzialności
Mój przy USG nic nie mówi - nawet czy serduszko ładnie bije - dopóki nie czułam ruchów - martwiłam się po wizycie czy wszystko jest dobrze z moim Pasożytkiem - zastanawiałam się czy nie przeoczył czegoś itp
Jakoś od 2 tyg czuje ruchy więc jestm spokojna
-
Dziewczyny nawet jak mówicie, że to badanie może trwać maź 30 min, bo nie ma co tam więcej robić - to i tak będę zadowolona - u mojego prowadzącego usg trwa 3 minutki bez słowa wyjaśnienia i po wszystkim.
Także będę najszczęśliwsza na świecie jak przez te 30 min poopowiada mi Pani co ta słychać u mojego Ludzika..
Miłego dnia życzę wszystkim Mamusiom
-
3 minuty to chyba tylko zdazy serduszko serduszko sprawdzić i ze dziecko wogole tam jest. U nas polowkowe w medicover ok 20 minut lekarz wszystko dobrze tlumaczyl i omawial.tutaj moge pochwalić medicover bo polowkowe i usg I trynestru robią bardzo dokladnie. Zobaczymy jak jutro usg III trymestru.Kornelia ur. 27.06.2016 r. g.21.20 cc 3700g 57 cm
[/url]
Wiara i nadzieja dziala cuda! -
Niuniusia wrote:3 minuty to chyba tylko zdazy serduszko serduszko sprawdzić i ze dziecko wogole tam jest. U nas polowkowe w medicover ok 20 minut lekarz wszystko dobrze tlumaczyl i omawial.tutaj moge pochwalić medicover bo polowkowe i usg I trynestru robią bardzo dokladnie. Zobaczymy jak jutro usg III trymestru.
To zdaj jutro relacje z wizyty
Nasze maleństwo :* Kinga 21.08.2016r. -
Ja w zasadzie na żadnym fast foodzie nie byłam, ale to dlatego że jakoś mnie nie ciągnie - przynjamniej narazaie.. Jak mnie najdzie, to pewnie sobie pozwolę.
Pozwalam sobie za to na pół szklaneczki coli raz w tygodniu i kawkę z mlekiem (przy ciśnieniu 95/55 czuje się troche lepiej jak wypije) - to moje główne grzeszki..
-
Ja tez niestety na cole sobie pozwalam ale wcale nie czuje sie po niej dobrze:/ czuje wyrzuty sumienia i pije wtedy mnostwo wodyXD. Powiem Wam, ze rzygnelam dzis tecza, uswiadomilam sobie, ze bede mama i maly czlowiek bedze na mnie liczyl i bede komus potrzebna do konca zycia, to w sumie calkiem fajne uczucie:)
