X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum I trymestr zwierzak w domu
Odpowiedz

zwierzak w domu

Oceń ten wątek:
  • julaa85 Autorytet
    Postów: 518 175

    Wysłany: 27 maja 2014, 16:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kochane , jeśli się powtarzam to proszę odeślijcie mnie do wątku:) W domu mam slicznego pieska shih tzu, szczepiony, odrobaczany , kąpane-ogólnie bardzo dobrze zadbany. zastanawia mnie fakt, bo wiem ze oprócz badania na toksoplazmozę czy zwierzak może jakoś negatywnie wpływac na ciąże? ja mojego pieska troszkę odtrąciłam, nie całuje, nie biorę już na kolana tylko głaszcze, podpowiedzcie jak to jest z Wami?

    3jvz82c33fw7rxzh.png
    3jvzanlizwq4fxt1.png
  • cath Autorytet
    Postów: 2478 3236

    Wysłany: 27 maja 2014, 21:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Też się nad tym zastanawiam. Mam w domu dwa koty (odrobaczane, szczepione i czyste) i trzy psy duże Kaukazy ale z nimi to w sumie problemu nie będzie bo są głównie na dworze. Zastanawiają mnie koty. Wiem, ze nie będą miały wstępu do naszej sypialni i do pokoiku dziecięcego ale i tak mam pewne obawy. Jeśli ktoś coś wie na ten temat prosze o podzielenie się doświadczeniami :)

    klz9vcqgnrjhn698.png
    f2w3ugpjp3upleah.png
  • Ag... Autorytet
    Postów: 6067 6269

    Wysłany: 28 maja 2014, 09:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja mam kota persa, do tej pory traktowałam go jak dziecko i nie zamierzam tego zmieniać bo jest niezwykłym przytulasem:) Z domu nie wychodzi, jest kanapowcem, ja robilam badanie na toxoplazmoze i wynik ujemny.
    Generalnie i u lekarza i duzo czytalam z fachowych źródel, że toxo zarazisz się prędzej jedzac mieso surowem, czy nieumyte owoce lub warzywa i ze bardzo poszkodowane są koty w związku z tą chorobą.
    Kuwetę zmieniam w rękawiczkach.
    Nie wiem czy moze jakoś w inny sposób wpływać negatywnie, mnie relaksuje jak lezy mi na nogach i mruczy.
    Ludzie mają zwierzęta i zyją normalnie z nimi. A jest tak naprawdę tyle czynników potencjalnie szkodliwych, że jakbysmy chcieli ich unikać to trzebaby się zamknąc w izolatce najlepiej.
    Pozatym nie odtrącaj pieska teraz, jak się urodzi maluch i tak wystarczająco będzie zazdrosny o niego:)

    weronika86 lubi tę wiadomość

    dqprhdgeyewjk8qy.png
  • cath Autorytet
    Postów: 2478 3236

    Wysłany: 28 maja 2014, 11:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ag... wrote:
    Ja mam kota persa, do tej pory traktowałam go jak dziecko i nie zamierzam tego zmieniać bo jest niezwykłym przytulasem:) Z domu nie wychodzi, jest kanapowcem, ja robilam badanie na toxoplazmoze i wynik ujemny.
    Generalnie i u lekarza i duzo czytalam z fachowych źródel, że toxo zarazisz się prędzej jedzac mieso surowem, czy nieumyte owoce lub warzywa i ze bardzo poszkodowane są koty w związku z tą chorobą.
    Kuwetę zmieniam w rękawiczkach.
    Nie wiem czy moze jakoś w inny sposób wpływać negatywnie, mnie relaksuje jak lezy mi na nogach i mruczy.
    Ludzie mają zwierzęta i zyją normalnie z nimi. A jest tak naprawdę tyle czynników potencjalnie szkodliwych, że jakbysmy chcieli ich unikać to trzebaby się zamknąc w izolatce najlepiej.
    Pozatym nie odtrącaj pieska teraz, jak się urodzi maluch i tak wystarczająco będzie zazdrosny o niego:)

    W sumie masz rację :) JA będę badania na toksoplazmozę robić w poniedziałek jak dostene skierowanie :) Zawsze są jakieś obawy. :) Moje koty walczą wręcz o to który danego dni połóży mi się na brzuchu : Przy tym mrucząc oczywiscie :) uwielbiam to ;)

    M4DZI4, Ag... lubią tę wiadomość

    klz9vcqgnrjhn698.png
    f2w3ugpjp3upleah.png
  • kittykate Autorytet
    Postów: 1325 884

    Wysłany: 28 maja 2014, 15:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja mam psa yorka i nie wyobrażam sobie żebym go miała odtrącić- jest taki słodki przytulasek do tego bardzo grzeczny i wdzięczny! dlatego absolutnie ! poza tym psy akurat są bezpieczne, kotów nie lubie ale domowe to wydaje mi sie ze ok tylko trzeba uwazac na odchody i tyle!
    nie dajmy sie zwariowac - tez miałam badania na toxo i wynik ujemny.

    Kate

    np55zzc.png
  • julaa85 Autorytet
    Postów: 518 175

    Wysłany: 28 maja 2014, 16:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    nie zrozumcie mnie zle, mojego kokosa kocham bardzo, wcześniej jednak pozwalałam mu na więcej tj. spanie w nogach czy większe pieszczochy, teraz delikatniej głaskam go często i masuje po brzuszku, więc myslę,że krzywda mu się nie stanie , zrobie badanie na toxo dla świętego spokoju:) dzięki za odpowiedzi:):

    3jvz82c33fw7rxzh.png
    3jvzanlizwq4fxt1.png
  • kittykate Autorytet
    Postów: 1325 884

    Wysłany: 28 maja 2014, 19:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja dalej pozwalam spać całuje go i głaskać po brzuszku :)

    weronika86 lubi tę wiadomość

    Kate

    np55zzc.png
  • MKA84 Przyjaciółka
    Postów: 73 31

    Wysłany: 3 czerwca 2014, 11:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć Dziewczyny :) Jestem tu nowa, ale postanowiłam też dołączyć do wątku.
    Również mam kotkę, bardzo kapryśną i charakterną. Na kolana przychodzi głównie do mnie, bardzo rzadko do mojego męża, a innych po prostu nie lubi. Też zastanawiam się, jak to będzie, kiedy pojawi się dzidziuś. Myślę, że na pewno może poczuć się nieco odtrącona.
    Jeśli chodzi o toksoplazmozę, to ja robiłam badania 2 razy. Raz przed ciążą i teraz drugi raz. Obydwa wyniki wyszły ujemne. Osobiście czytałam, że kot, który nie wychodzi z domu wcale nie musi być nosicielem toksoplazmozy i nigdy można się nią nie zarazić. Także ja jestem dobrej myśli :)

    1usa20mmczym2zt6.png
    39b4207dc37b7907.png
  • julaa85 Autorytet
    Postów: 518 175

    Wysłany: 3 czerwca 2014, 15:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    no tak to jest z tymi naszymi zwierzątkami, ja będę robic badania na toxo w tym tygodniu, mój piesek tez raczej jest w domu, tylko delikatne spacerki, starannie kąpany, odrobaczany, szczepiony ....i powiem szczerze,myslę,że te nasze zwierzaki coś czują....że jesteśmy w ciąży.

    3jvz82c33fw7rxzh.png
    3jvzanlizwq4fxt1.png
  • sebza Autorytet
    Postów: 1911 1843

    Wysłany: 3 czerwca 2014, 17:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja mam kotkę od 2,5 roku, niewychodzącą i wyniki na toxo ujemne. Nigdy nie przechodziłam, chociaż jako małe dziecko bawiłam się z wieloma kotami, także na wsi oraz w piaskownicach, które w tamtym czasie pewnie były też kocimi kuwetami. No i nic… Trochę się tym zmartwiłam, ale na pewno nie zamierzam oddawać kota. Zresztą, jeśli chodzi o kuwetę, to zajmuje się nią mąż :)

    weronika86 lubi tę wiadomość

    atdci09k89ytpjkc.png
  • julaa85 Autorytet
    Postów: 518 175

    Wysłany: 3 czerwca 2014, 17:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    nie no nikt tu nie mówi o oddawaniu, mój piesek to najlepszy pzryjaciel:)no i teraz dzielnie znosi moje humory haha

    3jvz82c33fw7rxzh.png
    3jvzanlizwq4fxt1.png
  • minya Nowa
    Postów: 4 15

    Wysłany: 3 czerwca 2014, 18:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, pracuję na Oddziale Zakaźnym, z tą toksoplazmozą i kotami to jest trochę wyolbrzymiona sprawa. Jak już wcześniej ktoś napisał, większe zagrożenie stanowi surowe mięso, dlatego ważne jest żeby dokładnie myć też deskę po obróbce mięsa, najlepiej używać do tego celu osobnej deski. Koty natomiast jeśli nie wychodzą i nie polują raczej nie są zarażone toksoplazmozą. Poza tym koty wydalają zaraźliwe formy toksoplazmy tylko przez krótki czas, a na dodatek toksoplazma musi poleżeć ok 24 godziny na powietrzu by mogła zarażać. Więc jeśli nawet macie kota w domu, to byłoby najlepiej żeby ktoś inny czyścił ich kuwetę, i to codziennie. Ogólnie uważa się, że posiadanie kota w domu stanowi małe ryzyko zarażenia toksoplazmą. Co innego surowe mięso. Tu trzeba zachować dużą ostrożność.

    szpilka lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 6 czerwca 2014, 12:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć Dziewczyny.

    Ja mam adoptowaną Beagelkę i do tej pory też ją traktowałam jak dziecko. Mimo iż teraz jestem w ciąży to dalej pozwalamy jej spać z nami w łóżku i dalej ją przytulamy i całujemy.
    Ale chciałabym ją pomału odzwyczajać od spania z nami, ale nie bardzo wiem jak to delikatnie zrobić :(

  • Fedra Autorytet
    Postów: 9361 19566

    Wysłany: 6 czerwca 2014, 12:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć
    ja też mam psa duzego Labka :)
    śpi ze mną w łóżku przychodzi sie przytulać jedynie nie daje mu się lizać po twarzy...
    z ciekawości rozmawiałam z moja Panią weterynarz o chorobach odzwierzęcych i uspokoiła mnie bardzo powiedziałą ze jeżeli pies (czy kot) są szczepione regularnie odrobaczane to nic Nam nie grozi z ich strony...
    można zrobić dla swojego spokoju badania kału zwierzaka i ogólnie go przebadać, ale jak to moja wetka powiedziała nawet jeśli zwierzak coś ma to my od dawna jesteśmy uodpornieni ;)
    wiadomo higiene należy zachować ale nie ma co wpadać w panike jedynie bym uważała na to jeśli psiak śpi z Wami (czy tez kotek) żeby nie leżał na brzuchu lub by nie kopnął w brzuszek :)

    ako99, szpilka lubią tę wiadomość

    17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz <3
    2015 Nati <3
    2017 Suzi <3
  • Kaj Autorytet
    Postów: 922 293

    Wysłany: 9 czerwca 2014, 09:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny uważam, że nie ma co panikować z tymi zwierzętami.
    Wystarczy unikać zwierzęcej kuwety/odchodów bo tylko w ten sposób można się toksoplazmozą zarazić. Ew. w grę wchodzi także niedogotowane mięso, ale to już inna sprawa.
    Ja nie unikam przytulania moich dwóch kotów.
    Uważam, że kontakt ze zwierzakami może tylko pomóc- uspokaja, łagodzi emocje, czasem wywołuje falę śmiechu.

    ukdy82c3jvhxu38m.png

    tb73k6nl2pyu28tq.png
  • polaola Autorytet
    Postów: 618 639

    Wysłany: 17 czerwca 2014, 07:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My mamy mopsika jest naszym pierwszym dzidziusiem kto zna mopsy wie o czym mowie, na badania dopiero ide

    relgtv734oc66rli.png
    https://www.suwaczki.com/tickers/relgtv734oc66rli.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 czerwca 2014, 08:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Polaola, my mamy takiego mieszańca schroniskowego z mojego awataru, to też jest nasze pierwsze dziecko ;)
    On czesto siedział na kanapie, od jakiegoś czasu nie wskakuje na kanapę bo nie pozwalamy, na poczatku chodziło głównie o sierść bo była jej cała masa i dostawałam juz szału, a później pomyśleliśmy ze nie chcemy zeby sam wskakiwał na kanapę jak będzie np. leżał tam dzidziuś, więc rozpoczeliśmy "szkolenie", widac po nim że nie jest zadowolony i np. wykorzystuje sytuacje w nocy i śpi na kanapie, ale w dzień nie włazi już wcale, od 2 nocy śpi w innym pokoju i nie ma kanapy do wskakiwania :) Odzwyczajanie zwierzaka od czegoś co było normą jest cieżkie i dla niego i dla nas i jest to proces długotrwały i potrzeba cierpliwości, więc jak któraś wyzej napisała ze chciałąby odzwyczaić psa spania w łóżku, to ja myślę, ze im wcześniej zacznie się szkolenie tym lepiej; a na początku każdemu będzie się serducho krajało, bo nasi pupile potrafią robić takie maslane oczka jakby im sie działa największa krzywda na świecie ;) Nasz robi oczka małej foczki jak chce nasz rozczulić...powoli się na to uodparniamy :) Musimy :) Ale psiak kochany jest cały czas tak samo, tylko częściej schodzimy do jego poziomu i np. przytulaski sa na dywanie, dzięki temu dywan kojarzy mu się bardzo dobrze i zaczyna chyba rozumieć, ze przytulać się można nie tylko na kanapie :)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 czerwca 2014, 10:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    my również mamy nasze pierwsze dziecko w postaci płochacza niemieckiego ;]. Zwierzak jest przekochany...;] Ale faktycznie również muszę zacząć szkolenie żeby nie wskakiwał na kanapę...

  • karen657 Ekspertka
    Postów: 167 91

    Wysłany: 18 czerwca 2014, 10:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja się właśnie trochę obawiam. Mamy dwa koty, z czego jeden wychodzi i poluje (upolował nawet wiewiórkę). One śpią z nami w łóżku. Jak to będzie? :)

    tb73mg7ynzddudc6.png

    tb73zbmh5ajb03hr.png
  • marcela29 Autorytet
    Postów: 1400 874

    Wysłany: 19 czerwca 2014, 13:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ja tewz mam w domu psiaka i nie wyobrazam sobie, zeby zrezygnowac z jej przytulania czy glaskania, tym bardziej ze psy nie przenosza toxo, ja robiac badania rok domu dowiedzialam sie ze chorowalam na toxo (igg+, igm+, awidnosc- wysoka wskazujaca na zakazenie powyzej 4mc) takze odpornosc juz mam,. ale do zakazenia nie wiem jak doszlo- nigdy nie mialam do czynienia z kuweta, najprawdopodobiej mieso lub nieumyte owoce, a dziecko wychowujac sie za zwierzakiem nabywa wiekszej odpornosci i prawdopodobienstwo alergii jest mniejsze, nie dajmy sie zwariowac w ciazy- oczywiscie musimy dbac o siebie i nie narazac sie niepotrzebnie, ale wg mnie wieksze jest ryzyko zakazania sie grypa czy angina niz toxo od naszych wypielegnowanych zwierzakow

    "Być może dla świata jesteś jedynie człowiekiem, lecz dla nas Twoich rodziców jesteś całym światem"
    Dwa wymarzone Cuda(czki) - Laura 13.02.2015 i Adaś 23.02.2017
1 2 3
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Insulinooporność - zasady żywieniowe, dieta i objawy.

Czym jest insulinooporność? Insulinooporność a dieta - na czym polega zależność? Jak odżywiać się przy insulinooporności? Które produkty spożywcze warto włączyć do diety, a z których warto zrezygnować? Artykuł napisany przez Zosię i Anię z Akademii Płodności. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Mięśniaki macicy - przyczyny, objawy, leczenie

Mięśniaki macicy mogą występować nawet u 3 na 4 kobiety, w dowolnym momencie życia. U kogo jednak występują najczęściej? Czy znane są przyczyny powstawania mięśniaków macicy? Jakie są najczęstsze objawy i co powinno skłonić do wizyty u lekarza?

CZYTAJ WIĘCEJ

Owulacja – kiedy owulacja zwiększy szanse na zajście w ciążę

Kiedy owulacja? Większość kobiet wie, że owulacja to czas, w którym możliwe jest zajście w ciążę. Ale kiedy dokładnie ona występuje, jakie są objawy owulacji, jak ją rozpoznać lub co może na nią wpływać nie dla wszystkich jest oczywiste. Kilka faktów na ten temat oraz parę prostych instrukcji jak obserwować swoje ciało pomoże Ci wielokrotnie zwiększyć szanse na zajście w ciążę.

CZYTAJ WIĘCEJ