X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum I trymestr wegetarianki
Odpowiedz

wegetarianki

  • AUTOR
    WIADOMOŚĆ
    1 2
Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 1 stycznia 2015, 08:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny.
    Chciałabym ruszyć temat odżywiania wegetarianki w ciąży,ponieważ sama nie jem mięsa,ani ryb z tego tytułu,że bardzo je kocham i nie jestem w stanie wziąć do ust martwego zwierzątka,ani rybki...
    Zanim dowiedziałam się,że jestem w ciąży odzywiałam się tak...ni jak...
    Starałam się jeść warzywa i owoce itd,ale będąc w ciąży mam świadomość,że moja dieta powinna być zdecydowanie bogatsza:)
    Bardzo Was proszę - przyszłe mamy wegetarianki - o podzielenie się swoimi nawykami żywieniowymi z początkiem ciąży :)
    Trzymajcie się zdrowo kochane:)

  • Luna1 Ekspertka
    Postów: 124 221

    Wysłany: 20 stycznia 2015, 08:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć :) Ja również jestem wegetarianką- od kilkunastu lat. Ze względu na dobro dziecka zdecydowałam się na czas ciąży włączyć do swojej diety ryby (zalecenie lekarzy).
    Jeśli chodzi o konkretną dietę- to nigdy jej nie miałam i nie mam. Jem po prostu to czego domaga się mój organizm (nigdy nie miałam problemów ze zdrowiem, a wyniki zawsze były bardzo dobre).
    Niedawno rozmawiałam z kuzynem, którego partnerka- wegetarianka urodziła zdrowe dziecko= jadła po prostu to na co miała ochotę.

    Kubuś bl9c3e5e2cvzpimq.png
  • dora13 Ekspertka
    Postów: 174 153

    Wysłany: 22 stycznia 2015, 20:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny, ja jestem semi-wegetarianką od ponad roku. Zdarza mi się jeść ryby, chociaż odkąd jestem w ciąży, nie mogę ścierpieć ich smaku i różnie to się kończy :(
    Staram się, aby dieta była urozmaicona i kolorowa, codziennie piję też soki warzywne i owocowe. I jem chleb pełnoziarnisty, nie słodzę herbaty ani kawy, którą piję baaaardzo sporadycznie. Bardzo ograniczyłam sery i jajka, od czasu do czasu zjadam bialy ser z ogórkiem i pomidorem. Mleko piję jedynie roślinne.

    ckai43r858q6yu1s.png
    16.02.15 8tc. *
    31.07.2015 9tc. *
  • dziks_power Ekspertka
    Postów: 159 56

    Wysłany: 2 lutego 2015, 16:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ja jestem semi- wegetarianką. Jem ryby, ale w ciąży nie tak często bo nie mam na nie ochoty. Ważne - ciemne pieczywo, dużo nabiału, dużo różnych warzyw i owoce jako przekąska. Na obiad różne kasze. Warto sobie gotować zupy - z grochem, z soczewicą itd.
    Wyniki mam bardzo dobre.

    relgh371zl7nd975.png
  • Hermiona Autorytet
    Postów: 326 960

    Wysłany: 4 lutego 2015, 10:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie jestem wegetarianką, ale jem bardzo mało mięsa ostatnio. W ciąży mam na nie jeszcze mniejszą ochotę niż zazwyczaj. Np. raz w tygodniu. Ryby jem.
    Co jem?

    śniadanie:
    zazwyczaj płatki owsiane i inne (mieszanki musli) z jogurtem naturalnym i świeżymi owocami lub ciasto jak akurat mam w domu

    lunch:
    zazwyczaj resztka wczorajszego obiadu ;) lub coś na mieście, np. sałatka, pizza, rzadko: kanapka, jakaś zupa (zależy, czy w domu, czy w pracy, bo w pracy nie mam w czym odgrzać i musi być na zimno :/); często jem ryż z przyprawami japońskimi

    obiadokolacja:
    jem dużo warzyw, np. pieczone warzywa, gęste zupy warzywne, sosy z warzywami z kaszą (np. jaglaną) lub ryżem, makarony z sosami, pizza, sałatki, ryby pieczone, jajka - np. omlety (to to samo białko, co w mięsie, więc ważne), dużo strączkowych - zupy i sosy zawierające soczewicę, ciecierzyca w różnej postaci: hummus, zupa, składnik sałatek, falafele; naleśniki na słodko (z dżemami, owocami, masłem orzechowym itd.)

    i pomiędzy przekąski:
    zależy, na co mam ochotę, ale staram się mieć pod ręką owoce zawsze, robię też smoothies z owoców i warzyw (wrzucam do blendera co mam, np. banany, jabłko, pomarańczę, świeży szpinak lub seler naciowy i łyżkę oleju kokosowego, żeby się witaminy miały w czym rozpuścić); żelki; śledzie czy kanapeczki z czymś (rzadko, bo rzadko mamy w domu chleb); serek homogenizowany; a jak mnie złapie głód na mieście, to np. obwarzanek.

    Moim zdaniem ważne, żeby jeść strączkowe, nabiał i jajka. Pewnie weganki też sobie radzą w ciąży, ale dla mnie by to było za trudne. Jak się je te rzeczy, to i bez mięsa jest OK :)

    ijpbo7esx952zvu4.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 lipca 2015, 20:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    podnoszę temat
    czy są nadal jakieś dziewczyny wegetarianki bądź weganki ?:)
    miło by było:)

    agga1984 lubi tę wiadomość

  • Luna1 Ekspertka
    Postów: 124 221

    Wysłany: 10 lipca 2015, 16:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Na pewno są ale się kamuflują ;)

    agga1984 lubi tę wiadomość

    Kubuś bl9c3e5e2cvzpimq.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 lipca 2015, 17:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    heheh no dokładnie

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 lipca 2015, 17:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja...wegetarianka...zaczęłam jeść kurczaka w ciąży...
    Ginekolodzy mnie nastraszyli...do tego znajomi...że białko zwierzęce...
    Robię to tylko dla mojej córci,zmuszam się strasznie,ale jem tak ze dwa razy/trzy w tygodniu...I ciężko mi z tym,ale są dwie strony medalu...Ta druga strona jest dla mnie ważniejsza...

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 lipca 2015, 17:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ale dlaczego Ci kazali?
    w sumie kurak to nafaszerowany antybiotykami jak juz musisz to indyk lepiej ;/

    jak masz anemię to może strączków więcej? brokuł, kasze?
    trzymaj się mocno :)

    agga1984 lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 lipca 2015, 18:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny. Jestem wege :) i w ciąży też nie tykam padlinki :)

  • AnnaKliwijska Autorytet
    Postów: 1145 320

    Wysłany: 10 sierpnia 2015, 13:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej, ja też jestem wege.
    Już w czasie starań rozmawiałam z dietetyczką specjalizującą się w wege i ona powiedziała, że nie ma żadnego problemu, taka dieta nie jest niebezpieczna. To samo twierdzi amerykańskie towarzystwo żywieniowe (możliwe, że przekręciłam nazwę). Trzeba po prostu jeść zróżnicowanie, bogato we wszelkie wartości odżywcze.
    Fakty są takie, że bardzo często wegetarianie jedzą o wiele bardziej różnorodnie i bogato niż ci, którzy jedzą mięso. Kotlet i ziemniaki z listkiem sałaty nie są lepszym posiłkiem niż np. miska pełna soczewicy, warzyw, pełnozairnistego ryżu i surówka.
    Co do białka - to mit, że można go mieć za mało. Przeciętny dorosły człowiek przyjmuje go wręcz za dużo, niezależnie czy je mięso czy nie. Oczywiście na pewnym etapie ciąży wzrasta zapotrzepowanie na białko, ale przy zrożnicowanej diecie nie ma żadnego zagrożenia dla dziecka.

    Podsumowując - dieta wege jest jak najbardziej bezpieczna w ciąży, dla spokoju jednak warto się regularnie badać i sprawdzać czy niczego nie brakuje i pamiętać o zróżnicowanej diecie i ewentualnych suplementach.

    Helen lubi tę wiadomość

    7v8rikgni12rlaff.png
  • Kawuszka Autorytet
    Postów: 526 321

    Wysłany: 18 sierpnia 2015, 12:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AnnaKliwijska wrote:
    Hej, ja też jestem wege.
    Już w czasie starań rozmawiałam z dietetyczką specjalizującą się w wege i ona powiedziała, że nie ma żadnego problemu, taka dieta nie jest niebezpieczna. To samo twierdzi amerykańskie towarzystwo żywieniowe (możliwe, że przekręciłam nazwę). Trzeba po prostu jeść zróżnicowanie, bogato we wszelkie wartości odżywcze.
    Fakty są takie, że bardzo często wegetarianie jedzą o wiele bardziej różnorodnie i bogato niż ci, którzy jedzą mięso. Kotlet i ziemniaki z listkiem sałaty nie są lepszym posiłkiem niż np. miska pełna soczewicy, warzyw, pełnozairnistego ryżu i surówka.
    Co do białka - to mit, że można go mieć za mało. Przeciętny dorosły człowiek przyjmuje go wręcz za dużo, niezależnie czy je mięso czy nie. Oczywiście na pewnym etapie ciąży wzrasta zapotrzepowanie na białko, ale przy zrożnicowanej diecie nie ma żadnego zagrożenia dla dziecka.

    Podsumowując - dieta wege jest jak najbardziej bezpieczna w ciąży, dla spokoju jednak warto się regularnie badać i sprawdzać czy niczego nie brakuje i pamiętać o zróżnicowanej diecie i ewentualnych suplementach.

    No zaraz się przewrócę! ;) Mamy ten sam moment ciąży i jeszcze tutaj Cię spotykam! Bo sama szukałam wątku dla wegetarianek! :)

    zi133e3k7xw895tv.png
    atdc2n0azl7ch4oo.png
    Starajcie się naprzód o królestwo Boże i o jego
    sprawiedliwość, a wszystko będzie wam dodane.
    (Mt 6,33)
  • Helen Autorytet
    Postów: 2224 1939

    Wysłany: 21 września 2015, 09:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    cześć dziewczyny, ja również bardzo sie cieszę że jest taki wątek. Zaszłam w ciążę w pierwszym miesiącu diety wegańskiej, wczesniej stopniowo eliminowałam ryby i drób, nabiału nie jem dość długo, zdażały się odstępstwa w postaci jogurtu naturalnego.
    Dobrze, że jest taki wątek, będę tu zaglądać.
    Obecnie biorę complex B, i prawdopodobnie poproszę lekarzy o B12 aby mi przepisali dla pewności, moze jeszcze D i K.
    Minęły 4tygodnie jak jestem wege i akurat udało sie w tym cyklu i nie moge sobie wyobrazic jesc z powrotem ryb i miesa. Co najlepsze moji rodzice a głownie ojciec nie jedza od 20lat miesa, tylko ryby i kreci nosem i mi podstawia ryby, aleja mam je w akwarium i jakos ciezko mi je byłoby jesc, oczywiscie nie pływają mi pstrągi i inne, ale się nimi nasyciłam i nie mam takiej potrzeby ich jeść.

    feegu6l.png
  • evus Autorytet
    Postów: 491 1115

    Wysłany: 6 listopada 2015, 17:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    czesc, tez jestem wegetarianka. jem ryby tylko czasami (podobno mocno zanieczyszczone metalami ciezkimi). moj lekarz stwierdzil, ze skoro 15 lat nie jem miesa i jestem zdrowa, w ciaze zaszlam w 2 cs, to wiem co jesc-najlepiej to, co organizm podpowiada :)

    6qw2egz26qa1sdxe.png
    dqpr2n0a1z7kn1y4.png
  • makota Autorytet
    Postów: 647 466

    Wysłany: 17 grudnia 2015, 22:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    hej, chętnie się przyłączę :) a jak u Was wygląda sprawa z takimi niezbyt zdrowymi przekąskami; paluszki, precelki, czipsy (jadłam raz, od kiedy jestem w ciąży, takie z pieca...). Jak sobie radzicie zimą, gdy nie ma tylu owoców i warzyw?
    Ja ostatnio robię koktajle ze szpinakiem, selerem, kiwi i tym co mam w lodówce :) Mięsa nie jem od jakiś 9 lat
    Przyznam jednak, że ostatnio mam straszną ochotę na ryby od niedawna i krewetki.... i zjadam je.

    relgwn15uyzm1mjb.png
  • makota Autorytet
    Postów: 647 466

    Wysłany: 22 grudnia 2015, 13:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    halllo dziewczyny? co tak ucichło? Nie ma tu już żadnych wegetarianek, czy wszystkie naszła nagle ochota na krwiste steki;)?

    relgwn15uyzm1mjb.png
  • flora Przyjaciółka
    Postów: 95 73

    Wysłany: 25 grudnia 2015, 18:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja jestem wege od urodzenia. Moi rodzice też. Mama miała 3 dzieci, wszyscy jesteśmy zdrowi i silni, więc nie rozumiem uprzedzeń lekarzy. Teraz kiedy zaszlam w ciążę, też się zbytnio nie martwię. Jem duzo owoców i warzyw sezonowych, sama piekę chleb, jaja tylko ze wsi, czasem jakiś ser żółty. Od czasu do czasu zupa lub pasta ze straczkow i wyniki mam wszystkie w normie. Więc się nie martwcie. Wbrew pozorom mięso wcale nie jest takie zdrowe, a już na pewno nie jest niezbędne :)

    Motylkowa lubi tę wiadomość

    ae0c0efec8.png
  • Szimi Autorytet
    Postów: 291 207

    Wysłany: 3 marca 2018, 15:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wskrzeszam temat :D Moze kyoras tu zajrzy:) u mnoe jest taka sytuacja, ze przez 7 lat bylam wegetarianka, jakies pol roku temu zdecydowalam się na jedzenie ryb, ale tylko raz, dwa w tygodniu na obiad jskiegos dorsza zjem. Ale mam taki problem ze eaz na czas sobie pomysle ze byhm zjadla taką kiełbache, albo bitki... no i nie wiem czy walczyc ze sobą i sprobowac zjeść mięso( bo na pewno nie bedzie to latwe) czy tez walczyc, ale z zachciankami...

    31.01.2018- dwie kreski. Cudzie rośnij zdrowo <3
    zi133e3kabsyhy15.png
  • annna83 Autorytet
    Postów: 278 100

    Wysłany: 20 lipca 2018, 13:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To i ja sie przylacze:) Jestem wege od kilku lat i w ciazy nie mam z tym problemu, wyniki mam wprost idealne.
    Zauwazylam ze czasem dopada mnie chec na rybe ale nie ulegam jej.
    Natomiast zdecydowanie oddalilam sie od weganskiego trybu zycia (nigdy nie bylam 100% weganka ale unikalam mleka, masla itd), moj organizm potwornie domaga sie nabialu :-/

    Starania od kwietnia 2015
    Hashimoto, niedoczynność tarczycy
    04/2017 --> HSG
    02/2018 --> IUI :(
    05/2018 --> IVF start:
    12.05 punkcja --> 4 blasty

    16ud90bvukqyezkg.png
1 2
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Zespół Policystycznych Jajników (PCOS) – dieta dla płodności

Zespół policystycznych jajników (PCOS, Policystyczne Jajniki) to jedno z najczęściej występujących zaburzeń endokrynologicznych u kobiet. Dotyczy 5-10% kobiet w wieku rozrodczym i jest najczęstszą przyczyną zaburzeń owulacji i problemów z zajściem w ciążę. Przeczytaj jakie są objawy PCOS, jak wpływa ono na starania o dziecko oraz w jaki sposób możesz pomóc sobie dietą.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Znaczenie jakości męskiego nasienia

Jest wiele czynników, które wpływają na szanse na zajście w ciążę u pary, która marzy o rodzicielstwie. Jednak niewątpliwie wśród najważniejszych jest odpowiednia jakość komórki jajowej i plemników. Wyjaśniamy, dlaczego jakościowe komórki jajowe czasami nie gwarantują sukcesu. Jakie znaczenie odgrywa jakość męskiego nasienia? Jak wygląda diagnostyka i leczenie?

CZYTAJ WIĘCEJ

Niepłodność a nietolerancja pokarmowa - czy istnieje związek?

Dlaczego coraz częściej przyszli rodzice nie mogą doczekać się upragnionego potomstwa? Czy nieodpowiedni styl odżywiania może przyczyniać się do powstawania zaburzeń płodności? Czy nietolerancja pokarmowa może wpływać na obniżenie płodności, a nawet powodować niepłodność? Jakie testy na nietolerancje pokarmowe warto wówczas wykonać?  

CZYTAJ WIĘCEJ