X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum I trymestr Paniczny strach na poczatku ciazy
Odpowiedz

Paniczny strach na poczatku ciazy

Oceń ten wątek:
  • aedd Debiutantka
    Postów: 15 21

    Wysłany: 1 kwietnia 2020, 22:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aguska wrote:
    Ja muszę jeszcze w niecierpliwości wytrwać do najbliższego poniedziałku. Z jednej strony tupię nogami w miejscu z radości ale z drugiej mam takie niechciane myśli... jeśli nic tam w brzuszku nic nie będzie? To normalne, mieć takie myśli... ?

    To normalne... ja na pierwszej wizycie miałam ciśnienie 160/99 i tętno 130. Tak się stresowałam. Niestety wizyty w I trymestrze są strasznie stresujące, ale najlepiej małymi kroczkami i cieszyć się z tych małych sukcesów.

    Co więcej, ja się jakoś super nie cieszę ciążą - cały czas wychodzę z założenia, że uciesze się jak już przezyje I trymestr i badania prenatalne wyjdą dobrze...Jakoś tak wolę się tak nastawić, bo łatwiej chyba spaść z niskiego konia. Przestałam czytać w necie, bo można oszaleć - wszędzie poronienia. Polecam, to bardzo pomaga.

  • margarethe Koleżanka
    Postów: 42 10

    Wysłany: 2 kwietnia 2020, 07:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Widzę że wszystkie mamy to samo... Macie rację w internecie to jest straszne co piszą, i straszne jest to jak traktuja wczesne ciążę. Gdyby tylko dało się czas przyspieszyć do drugiego trymestru :(. U mnie dochodzi jeszcze torbiel która się po jajeczkowaniu na jajniku zrobiła, ma już 5cm średnicy i strasznie boli mnie cały pośladek, lędźwie, wiele ruchów nie mogę wykonywać. Jeszcze mnie nastraszyli żeby się nerwowo nie ruszać i nie podskakiwac bo może się okręcić wokol jajnika. Jak tu nie panikować...

  • Aguska Koleżanka
    Postów: 52 12

    Wysłany: 2 kwietnia 2020, 08:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak naprawdę takie nastawienie człowieka jeszcze gorzej działa na psychikę. Nie robić tego, nie poruszać się tak.. to już człowiek siedzi i całymi dniami o tym myśli niezależnie co robi.


    No dla mnie to pierwsza ciąża, ciężko z oks wyjść teraz z uwagi na tego wirusa. Strach się ruszyć z domu. Pracuje zdalnie na szczęście, aczkolwiek przytłacza mnie fakt, że kto wie czy za tydzień/ dwa lekarz będzie jeszcze przyjmował.
    Ten I trymestr - ponoć najgorszy, fakt dluży się i to strasznie . Przestałam również czytać w internecie bo tam jak nie ciążę biochemiczne, to co któraś to poronienie. A ja co idę do WC to modlę się by nie było plamienia/ krwawienia. Może to paranoja ale jednak po wyboistej drodze jaka przeszłam by zajść w ciążę, po przejściach w szpitalach... Nie chciałabym tego cudu stracić.
    Ale macie rację - chciałabym umieć przyspieszyć czas tego pierwszego trymestru by móc odetchnąć z ulgą :)

    Zatem trzymam kciuki za Was dziewczyny byśmy jakoś przetrwały ten czas i wszystkie dały rady. Z komplikacjami czy też bez :)

  • margarethe Koleżanka
    Postów: 42 10

    Wysłany: 2 kwietnia 2020, 11:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dokladnie. ja rowniez trzymam kciuki za nas abysmy donosila nasze cudy cale i zdrowe i niedlugo mogly wziasc je w ramiona <3

    Aguska, MARIKA12 lubią tę wiadomość

  • MARIKA12 Ekspertka
    Postów: 247 102

    Wysłany: 3 kwietnia 2020, 11:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny kiedy idziecie na 1 usg?

    18.03.2020 Pozytywny test
    02.2020 Invimed Poznan
    01.2019 brak akcji serca
    24.12.2018 pozytywny test
    11+2 [*] Aniołek, puste jajo :(
    8cs o 2 maluszka UDANY !!!
    06.06.2018 pozytywny test ❤ rosnij kruszynko
    02.2017 zdrowa córka
  • margarethe Koleżanka
    Postów: 42 10

    Wysłany: 3 kwietnia 2020, 14:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ja bylam ale nie bylo jeszcze nic widac. We wtorek mam termin jesli sie nic nie zmieni

  • Aguska Koleżanka
    Postów: 52 12

    Wysłany: 3 kwietnia 2020, 19:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja w najbliższy poniedziałek. 13.30 mam wizytę.
    A powiedzcie mi dziewczyny, jeśli to nie problem... Czy któraś z Was przed ciążą stosowała metformine albo Siofor z uwagi na IO oraz PCOS? Bo naczytałam się, odstawienie całkowicie z dnia na dzień może doprowadzić do poronienia.. ginekolog kazała odstawić więc robię to stopniowo, po tygodniu o połowę zmniejszyłam dawkę, teraz biorę już tylko połówkę tabletki... Ale cholernie boję się czy po całkowitym odstawieniu nie poronie bo organizm dozna szoku...

  • Sylviazett Znajoma
    Postów: 21 5

    Wysłany: 4 kwietnia 2020, 19:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja pierwsze USG mam we wtorek🙂

  • MARIKA12 Ekspertka
    Postów: 247 102

    Wysłany: 4 kwietnia 2020, 22:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja w nd bedzie 7+1

    18.03.2020 Pozytywny test
    02.2020 Invimed Poznan
    01.2019 brak akcji serca
    24.12.2018 pozytywny test
    11+2 [*] Aniołek, puste jajo :(
    8cs o 2 maluszka UDANY !!!
    06.06.2018 pozytywny test ❤ rosnij kruszynko
    02.2017 zdrowa córka
  • Sznurówka Debiutantka
    Postów: 12 2

    Wysłany: 5 kwietnia 2020, 12:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć Dziewczyny :)

    To mój pierwszy post w życiu na jakimkolwiek forum :D Postanowiłam napisać, bo kto zrozumie nas lepiej niż druga babeczka będąca w podobnej sytuacji? :)
    Na początku chciałabym gorąco uścisnąć te z Was, które zmagają się z traumą związaną z utratą ciąży i te, które przeszły długą drogę, by zobaczyć cudowne dwie kreski... Sama byłam pewna, że taka droga mnie czeka, jednak życie pisze różne scenariusze :)

    Ale do rzeczy :D

    No więc - jestem w ciąży! ❤ dowiedzieliśmy się 20.03. (pozytywny test), następnie dwie bety (przyrost prawidłowy). 23.03. byłam u gina, było widać tylko pęcherzyk ciążowy. Kolejna wizyta pojutrze (7.04.). To najdłuższe dwa tygodnie w moim życiu :D

    Oczywiście naczytałam się w necie o poronieniach, pustych jajach, ciążach zaśniadowych itp... I odchodzę od zmysłów... Nie mam żadnych plamień/krwawień, mdłości za to mam codziennie, wymiotuję, bolą mnie piersi (zrobiły się niebieskie od żyłek :D), jestem zmęczona, odrzuciło mnie zupełnie od kawy... Pocieszam się, że to dobry znak, że dzidziuś rośnie i we wtorek dowiem się, że wszystko jest ok...

    Ech... To niesamowite, że martwimy się o nasze dzieci już jak są jedynie czarną kropką na usg... Ja się pytam - co będzie później?! :D

    Ściskam Was serdecznie i czekam na opowieści, co tam u Was się dzieje :*

  • Aguska Koleżanka
    Postów: 52 12

    Wysłany: 5 kwietnia 2020, 19:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sznurówka wrote:
    Cześć Dziewczyny :)

    To mój pierwszy post w życiu na jakimkolwiek forum :D Postanowiłam napisać, bo kto zrozumie nas lepiej niż druga babeczka będąca w podobnej sytuacji? :)
    Na początku chciałabym gorąco uścisnąć te z Was, które zmagają się z traumą związaną z utratą ciąży i te, które przeszły długą drogę, by zobaczyć cudowne dwie kreski... Sama byłam pewna, że taka droga mnie czeka, jednak życie pisze różne scenariusze :)

    Ale do rzeczy :D

    No więc - jestem w ciąży! ❤ dowiedzieliśmy się 20.03. (pozytywny test), następnie dwie bety (przyrost prawidłowy). 23.03. byłam u gina, było widać tylko pęcherzyk ciążowy. Kolejna wizyta pojutrze (7.04.). To najdłuższe dwa tygodnie w moim życiu :D

    Oczywiście naczytałam się w necie o poronieniach, pustych jajach, ciążach zaśniadowych itp... I odchodzę od zmysłów... Nie mam żadnych plamień/krwawień, mdłości za to mam codziennie, wymiotuję, bolą mnie piersi (zrobiły się niebieskie od żyłek :D), jestem zmęczona, odrzuciło mnie zupełnie od kawy... Pocieszam się, że to dobry znak, że dzidziuś rośnie i we wtorek dowiem się, że wszystko jest ok...

    Ech... To niesamowite, że martwimy się o nasze dzieci już jak są jedynie czarną kropką na usg... Ja się pytam - co będzie później?! :D

    Ściskam Was serdecznie i czekam na opowieści, co tam u Was się dzieje :*


    Cześć Sznurówka - bardzo się cieszę, że dołączyłaś do grona ciężarnych :)
    Ja również, podobnie jak Ty, naczytałam się wielu różnych informacji o pustym jaju itp... Pociesza mnie fakt, że dalej bolą piersi, mam nudności, nie mam żadnych plamień/krwawień i ciągle zmęczona chodzę. Liczę, że to wpłynie, że wszystko będzie prawidłowo.
    Muszę jeszcze poczekać do jutra.

    No właśnie ja czekam by zobaczyć tą kropeczkę. Liczę, że coś będzie widać.. Liczę też, że wszystko się jakoś ustabilizuje lada moment.. Chociaż o moim sąsiednim mieście głośno w całej telewizjii i internecie... A dokładnie mowa o Krotszynie. A jutro mam tam jechać na wizytę do mojej ginekolog. Chwała, że przyjmuje..

  • Sznurówka Debiutantka
    Postów: 12 2

    Wysłany: 5 kwietnia 2020, 21:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aguska, trzymam mocno kciuki za jutrzejszą wizytę, koniecznie daj znać, jak poszło! :)

  • Aguska Koleżanka
    Postów: 52 12

    Wysłany: 6 kwietnia 2020, 15:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny!
    Wróciłam właśnie z pierwszego badania. Według lekarza to początek 6 tygodnia. Było widać pęcherzyk i malutkie bijące serduszko... Mimo , że wizytę miałam 2 godziny temu to dalej chce mi się płakać. Wszystko jest w porządku, ale dostałam od lekarza na podtrzymanie duphaston.
    No i kolejną wizytę mam 4 mają.
    Z uwagi na sytuację krytyczna u mnie w mieście, dużo nieczynnych miejsc itp to nie chcąc mnie narażać lekarka uznała, że dopiero za miesiąc wizyta. Ale gdyby się tylko coś działo to zaraz mam dzwonić.
    🙂
    Od tych nerwów to chyba zasne, byłam taka trzęsąca się u lekarza, że pytała czy wszystko na pewno ok u mnie

  • margarethe Koleżanka
    Postów: 42 10

    Wysłany: 6 kwietnia 2020, 16:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czesc Sznurowka, witamy! :) tak samo jak i kazda z nas naczytala sie wiecej niz powinna i kazda przezywa ten stres... zaden mezczyzna tego nie zrozumie!

    Aguska cudownie! Serduszko <3 juz powinnas byc spokojniejsza :*
    To jest naturalne, generalnie duzo kobiet ma tylko po 1 wizycie w kazdym trymestrze, pod koniec moze czesciej. Powinnysmy sie cieszyc ze mamy te mozliwosc przyjsc na kontrole raz na miesiac.
    Ja mam jutro wizyte i tez sie panicznie boje czy wszystko w porzadku.
    Sznurowka daj znac po wizycie! :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 kwietnia 2020, 16:44

  • Sznurówka Debiutantka
    Postów: 12 2

    Wysłany: 6 kwietnia 2020, 17:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aguska, suuuuper! <3 zobaczyć serduszko - to musi być niesamowite uczucie... Bardzo się cieszę, że wszystko ok! <3

    Margarethe - to widzę, że obydwie mamy jutro wizytę... Też się strasznie stresuję... Trzymam mocno kciuki za Ciebie i proszę o trzymanie za mnie :) daj koniecznie znać, jak będziesz po! Ja dopiero na 17:00, więc napiszę wieczorem.

  • Sylviazett Znajoma
    Postów: 21 5

    Wysłany: 6 kwietnia 2020, 20:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aguska super gratki✊👍💗

    Dziewczyny ja też jutro pierwsze USG i czym.blizwj tym bardziej się denerwuje.

    Wy macie jakiekolwiek objawy a ja brak okresu, częsty kibelek ale też dużo pije, pozytywne testy - żadnych mdłości, bólu piersi, reakcja na zapachy

    W 2 poprzednich ciazach już bez testu wiedziałam, że coś jest na rzeczy z 1 mdłości i wymioty z 2 córka nie tolerowalam.zadnych zapachów

    Życzę Wam powodzenia na jutrzejszych wizytach i proszę trzymajcie za NAS kciuki💗

  • Pelusiak93 Debiutantka
    Postów: 7 3

    Wysłany: 6 kwietnia 2020, 21:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cudownie !!! Gratulacje Aguska ♥️ ja dopiero w czwartek, dziś zrobiłam badania krwi i moczu więc stres przed czwartkiem jest ogromny. Trzymam mocno za Was kciuki ;)

    Odnośnie objawów, ja mam chyba wszystkie z możliwych i jest coraz gorzej :( dziś przespałam pół dnia.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 kwietnia 2020, 21:08

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 6 kwietnia 2020, 21:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny :) to i ja się podziele. Test również pozytywny już od tygodnia, na wizytę umawiam się dopiero po świętach, teraz nie ma sensu, ale wiem, ze lekarz mnie przyjmie, chociaż taka dobra wiadomość. A wkurzam się, bo nie mam żadnych objawów :P .. coś tam mnie raz brzuch pobołał, ale to by było na tyle.. chociaż cieszę się że coś się zadziało bo łatwo nie było a jestem po przejściach.
    Tak jak aedd pisała wyzej też nie cieszyłam się pierwsza ciąża. Czekałam tylko do pierwszych badań prenatalnych, Badania nipt super a jak w końcu wrzuciłam na luz, dziecko straciłam. Nie wiem czy jest złoty środek na te nasze niepotrzebne stresy. Teraz mam zamiar cieszyć się ciąża od początku, niech mi tylko lekarz powie, że jest w właściwym miejscu i wygląda dobrze :)

    3mam kciuki za nas wszystkie i nasze fasolki :)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 6 kwietnia 2020, 21:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sylviazett wrote:
    Aguska super gratki✊👍💗

    Dziewczyny ja też jutro pierwsze USG i czym.blizwj tym bardziej się denerwuje.

    Wy macie jakiekolwiek objawy a ja brak okresu, częsty kibelek ale też dużo pije, pozytywne testy - żadnych mdłości, bólu piersi, reakcja na zapachy

    W 2 poprzednich ciazach już bez testu wiedziałam, że coś jest na rzeczy z 1 mdłości i wymioty z 2 córka nie tolerowalam.zadnych zapachów

    Życzę Wam powodzenia na jutrzejszych wizytach i proszę trzymajcie za NAS kciuki💗


    Uffff nie jestem sama bezobjawowa!!! Może jeszcze przyjdzie na nas pora :D

  • Aguska Koleżanka
    Postów: 52 12

    Wysłany: 6 kwietnia 2020, 22:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny trzymam za Was jutro kciuki!!
    Dajcie znać co Wam powie lekarz. Mam nadzieję, że wszystko będzie w porządku.


    Ja dostałam skierowania na badania krwi, nie mam pojęcia gdzie je zrobię bo nigdzie nie ma otwartego laboratorium. Coś będę musiała wykombinować :) odnośnie częstotliwości wizyt to nie miałam pojęcia. Koleżanki mi wspominały, że mam się liczyć z tym, że co 3 tygodnie wizyta..

    Będę czekała za informacjami co u Was! ✊♥️

    Coccinelle lubi tę wiadomość

‹‹ 2 3 4 5 6 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Układ immunologiczny a problemy z płodnością, czyli czym jest niepłodność immunologiczna

Układ immunologiczny, czyli inaczej odpornościowy ma niebagatelny wpływ na płodność. Niekiedy czynniki immunologiczne mogą być bezpośrednią przyczyną niepłodności. Czy problemy z implantacją zarodka albo nawracającymi poronieniami mogą być wywołane przez czynniki immunologiczne? W jakich przypadkach rozważyć konsultację ze specjalistą - immunologiem? 

CZYTAJ WIĘCEJ

7 sposobów jak przetrwać przesilenie wiosenne i jak szybko zajść w ciążę!

Przesilenie wiosenne dla wielu kobiet jest trudnym okresem przejściowym, kiedy mogą pojawiać się problemy ze snem, nadmiernym zmęczeniem, brakiem energii, czy obniżoną koncentracją. Wszystko to może mieć wpływ na gospodarkę hormonalną i kobiecą płodność. Jak w tym czasie przygotować się do ciąży? Jakie są skuteczne sposoby na poprawę płodności? Jak szybko zajść w ciążę, wprowadzając proste nawyki do codziennego stylu życia?

CZYTAJ WIĘCEJ

Starania o ciążę a badanie AMH - 6 rzeczy, o których warto wiedzieć

Badanie AMH może bardzo dużo powiedzieć o kobiecej płodności... Kiedy warto je wykonać? Jakich informacji może dostarczyć? Jakie są normy AMH i jak przebiega badanie? Poznaj 6 faktów o badaniu AMH!

CZYTAJ WIĘCEJ