X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum I trymestr niski przyrost Beta Hcg nie wiem co mysleć ...
Odpowiedz

niski przyrost Beta Hcg nie wiem co mysleć ...

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 11 listopada 2015, 16:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiesz może dopisze tu zakończenie mojej historii, bez względu na finał. Wówczas zrozumiesz mój stres.
    :(

  • Wesołek Autorytet
    Postów: 668 168

    Wysłany: 11 listopada 2015, 16:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Chciałam podkreślić, że każdy organizm i ciąża jest inna.
    Tak samo jest z przyrostami bhcg.
    Wiele razy zdarzało się, że przyrost był zbyt mały, a ciąża kończyła się powodzeniem.

    Ty masz już wysokie wartości bety i w tej sytuacji, przyrost nie będzie już się podwajał po 4 dniach.

    Po za tym, nie musisz już badać bety. U mnie lekarz mówił, że nie ma sensu już sprawdzać, nawet jak miałam mniejsze przyrosty.

    To co jest najważniejsze, to obrazuje usg, a nie beta!

    Wiadomo, że każda z nas, która jest po przejściach, boi się o kolejną ciążę.
    A strat już miałam 2 z rzędu, więc jestem przeczulona na tym punkcie.

    Nie ma sensu, abyś dalej analizowała betek. Jeśli Cię coś niepokoi, to po prostu przejdź się do lekarza na usg.

    Pozdrawiam!

    img-200520160775.png
    mkl0rmi.png
  • Wesołek Autorytet
    Postów: 668 168

    Wysłany: 11 listopada 2015, 16:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zulka, poczułam się jednak trochę urażona przez Ciebie.
    Chciałam Cię pocieszyć, a Ty piszesz, że mój post jest mało adekwatny.

    To moim zdaniem troszkę brak szacunku do osoby pomagającej.

    img-200520160775.png
    mkl0rmi.png
  • Wesołek Autorytet
    Postów: 668 168

    Wysłany: 11 listopada 2015, 16:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mam nadzieję, że ktoś oprócz nas, odezwie się do Ciebie.

    img-200520160775.png
    mkl0rmi.png
  • Wesołek Autorytet
    Postów: 668 168

    Wysłany: 11 listopada 2015, 17:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Na tym forum można dostać bardzo dużo wsparcia.
    Szkoda, że gdy poraniałam po raz drugi, nie znalazłam tego forum i nawet nie wiedziałam, że jest.

    Wsparcia nie dostałam od ludzi wokół mnie, bo nie przeżyli straty i uznawali, że to coś dziwnego..
    Co przez to chcę powiedzieć. To, iż każda z nas coś przeżyła i wiemy doskonale, że się boisz.
    Ale już niepotrzebnie się nakręcasz.
    Ważne, że jest przyrost bety.. ;);)

    img-200520160775.png
    mkl0rmi.png
  • Elvi Ekspertka
    Postów: 394 85

    Wysłany: 11 listopada 2015, 17:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ja w ogóle nie mierzyłam bety. W dniu miesiączki zrobiłam test ciążowy, pokazał 2 grube krechy a za tydzień wizyta u lekarza i usg. Na początku wizyty miałam co 2 tygodnie, kolejną co 3 tyg., a teraz mam wizytę za miesiąc, która wypada 23 listopada.
    I mam na głowie o wiele mniej siwych włosów :) Lekarz więc powiedział, że nie jest to konieczne.
    Zulka, jeżeli Twoje bety cię niepokoją, to zadzwoń do lekarza, jeżeli będzie uważał, że masz podstawy do niepokoju przepisze ci jakieś leki, ja biorę luteinę od początku z powodu, że przed zajściem w ciążę leczyłam się luteiną.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 11 listopada 2015, 19:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wesołek nie miałam takiego zamiaru, by Cię urazić.
    Dziewczyny nie wiem dlaczego założyłyście, że sama badam sobie poziom hcg i się niepotrzebnie stresuję i nakręcam. To nie jest moja fanaberia.

    Napisałam w 1 poście, że przestałam badać hcg po dwóch pierwszych pomiarach kiedy był świetny. Byłam pełna optymizmu. Jenak zaraz potem wylądowałam na IP z krwawieniem/plamieniem. Histaria w ciągu 10 dni powtórzyła się jeszcze 3 razy. To lekarze w szpitalu zrobili te 3 ostatnie badania hcg, i stąd mój optymizm (lekarzy również) przygasł.

    Elvi - Jestem obstawiona lekami. Mam zalecony tzw reżim łóżkowy czyli wstawanie tylko do wc i CZEKANIE. Mimo tego, iż leżę nadal mniej lub bardziej dalej plamię/brudzę. Czekam z niepokojem do jutrzejszego badania, co również napisałam. Przez tydzień leżę i czekam i jest mi bardzo ciężko. Bezczynne czekanie i bezsilność jest okrutna. Nie wiem co jutro usłyszę. Boję się tej wizyty. I fakt tracę optymizm. Stąd mój niepokój i szukanie pozytywnych zakończeń podobnych historii.

    Wesołek piszesz, że wiele jest takich historii, że przyrost hcg był słaby a dobrze się to skończyło. Ja właśnie takich historii szukam!
    Przeczesałam forum i znalazłam tylko 1 przypadek, że dziewczynie hcg zaczęło zwalniać przed poziomem 3000 a potem na tydzień stanął na poziomie 6000, a potem delikatnie ruszyła i jest ok. Może źle szukam, nie wiem, ale chcę więcej takich historii, by nie tracić optymizmu i wiary. Możesz przytoczyć mi podobne historie? Bardzo proszę?

    Tylko o to mi chodziło pisząc tu na forum.

    Wesołek lubi tę wiadomość

  • Wesołek Autorytet
    Postów: 668 168

    Wysłany: 11 listopada 2015, 19:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zulka, a z innych forów chcesz przypadki?
    Też 3 tygodnie plamiłam..
    Wystarczyło, że kaszlnęłam, kichnęłam i powrót plamień.

    img-200520160775.png
    mkl0rmi.png
  • Jacqueline Autorytet
    Postów: 5448 4181

    Wysłany: 11 listopada 2015, 19:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    zulka - ja też Ci nie chciałam sprawić przykrości, nie to było moim zamiarem :/

    U mnie beta była marna, przyrosła marnie, był to koniec 4 początek 5tc. Byłam załamana. Czytając internet pierwsze co to większość negatywne zakończenia podobnych przypadków była :/ Nie napawało mnie to optymizmem, ale znalazłam pare przypadków, że beta nagle stanęła lub malutko urosła a potem rozhulało się i było wszystko super :) Tylko przeważnie było tak przy większych wartościach jak u Ciebie. I tego się starałam trzymać, po tygodniu wtedy była już piękna beta. Ale skończyło się u mnie niestety jak skończyło :/ Plamiłam czerwoną krwią 2 tygodnie zanim ciąża obumarła, bylam też w szpitalu, hcg mi nie badali, raz zrobili usg - twierdzili, że takie krwawienia się zdarzają i to nic groźnego. Strasznie mnie to wkurzało jak mnie traktowali :/

    Ale jak widzę, u Ciebie lekarze bardziej się przejmują i interesują co się dzieje. To dobrze. Lepsze to niż twierdzenie, że tak może być i się nie martwić :/

    Chodziło mi o to, żebyś nie patrzyła na same negatywne zakończenia takich historii, ale jak znajdziesz jakiś punkt zaczepienia, że gdzieś podobny przypadek dobrze się skończył - to tego się trzymać :)

    Z całego serca Ci życzę, żeby wszystko było dobrze, skoro na usg dzidziuś był odpowiednich wymiarów i serduszko też ładnie biło.

    Wesołek, zulka-m lubią tę wiadomość

    12.12.2017 - jestem :D Izabela, 55cm i 4450g :)
    Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g :)
    Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
    Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
    Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
    Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 11 listopada 2015, 20:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jacqueline - bardzo mi przykro z powodu lekceważącego podejścia lekarzy i Twojej straty. Tym bardziej, że to całkiem świeża sprawa. U mnie też lekarze nie wiedzą dlaczego plamię/krwawię. Na usg jest niby wszystko ok, żadnych krwiaków, odklejania kosmówki, polipów, nadżerki ani torbieli :/
    I bardzo Ci dziękuję za życzenia, niczego nie pragnę tak jak tego, by one się spełniły. <3

    Wesołek - wszystko jeno z jakiego forum, byle by były to historie z pozytywnym zakończeniem :)

  • Jacqueline Autorytet
    Postów: 5448 4181

    Wysłany: 12 listopada 2015, 06:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    zulka - u mnie na usg ani w badaniu ginekologicznym też nic nie widzieli, szyjka niby zamknięta, ale na usg jej nie badali, tylko tyle co na fotelu. Zdarzały mi się drobniutkie skrzepy, może do 1,5mm , ale też nie cały czas. Jak czekałam na wizytę w kolejce (na NFZ) jak już zaczęły mi się plamienia, to poczułam po prostu, że cos mi delikatnie pociekło, na wkladce była rzadka jasna krew, troszkę, ale wkładka przesiąkła, a lekarz mi mówi, że takie plamienie to nie plamienie i się zdarza :/ No myślałam, że ją zastrzelę :/ Jak za 2 tygodnie okazało się, że ciąża obumarła, to wtedy bardzo miło się ze mną obeszła czego bym się nie spodziewała po niej. Brałam cały czas luteinę 50mg najpierw 2x1 potem 3x1, ale nic się nie zmieniało. Żadnych bóli, niczego, w sumie nie miałam żadnych objawów ciąży poza brakiem @ w terminie. A ciąża wychodziła z usg na początku pare dni młodsza, jak pokazał się zarodek to różnica zwiększyła się, więc chyba coś nie tak było od początku :/

    Choć z drugiej strony zdarzają się też plamienia jak pisze Wesołek - nawet przez sporą część ciąży, a lekarze też nie widza niby przyczyny plamień, badania w porządku a ciąża rozwija się prawidłowo.

    Ta krew była taka jak świeża na początku miesiączki cały czas. Nie wierzę, że nie można było w tego sensowny sposób wyjaśnić i , że nic nie było niby widać na usg jak to tyle trwało. Może i zarodek był chory, ale nie mogę się pogodzić się z tym, że nie widzieli niby przyczyny krwawienia.

    Mam już córkę, w 11tc z nią zdarzyło mi się też krwawienie, jasna krew na papierze przy podcieraniu, ale to było tylko jednego dnia trochę, dostałam wtedy Duphaston 2x1 przez miesiąc, potem 1x1 na kolejny, ale już 2 dni po krwawieniu nie było śladu ;)


    Powodzenia i żebyś spotykała tylko dobrych lekarzy którzy na prawdę interesują się pacjentem :) I żeby wszystko dobrze się skończyło :)

    12.12.2017 - jestem :D Izabela, 55cm i 4450g :)
    Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g :)
    Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
    Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
    Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
    Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
  • Agi83 Autorytet
    Postów: 1679 1417

    Wysłany: 13 listopada 2015, 19:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dziewczyny, pozwolicie ze dolacze, dzisiaj jest moj 14dpt. 11dpt zrobilam test beta hcg i wynik byl 159, 24h pozniej w tym samym laboratorium, 13dpt wynik 228, przyrost jedynie 42%. czy znacie kogos kto tez mial niski przyrost bety na poczatku ciazy i wszystko skonczylo sie dobrze? w poniedzialek mam powtorzyc wynik, we wtorek mam wizyte w klinice...

    W życiu bo­wiem is­tnieją rzeczy, o które war­to wal­czyć do sa­mego końca. P.C.
    mhsvjw4z2unqtihj.png

    961ljw4ztzsbu2zj.png
  • Niewiedzialna Nowa
    Postów: 2 0

    Wysłany: 16 grudnia 2015, 07:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej. Jestem tu nowa. Ostatni okres.miałam 30 października. Robiłam betę co tydzień, od wczorajszego dnia wstecz. Wczoraj wyszła 71996, tydzień wcześniej 7.12 - 16992, jeszcze tydzień wcześniej 1061, a na samym początku 45,01. Czy dobrze przyrasta? Zwłaszcza teraz? Jestem zdenerwowana, nowa w temacie. Wszyscy mają mnie za wariatke. W sobotę widziałam zarodek i coś na.kształt.serduszka. Piersi raz mnie bolą, a raz nie i to.mnie stresuje. Pozdrawiam!

    Niewidzialna
  • NatiB Autorytet
    Postów: 797 548

    Wysłany: 16 grudnia 2015, 08:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie panikuj, wszystko jest dobrze. Bety juz nie rob bo wyniki juz nie są miarodajne i przyrosty na tym etapie są różne. Bete sprawdza się ewentualnie do czasu uwidocznienia zarodka na USG. Bez stresów :)

    Bartuś❤️
    09.05.2016 - 3640g, teraz już 4 lata i 21kg, strach podnosić
  • Capra mica Znajoma
    Postów: 20 2

    Wysłany: 16 grudnia 2015, 13:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nic sie nie martw.
    U mnie beta z dn. 12.12.15 wynosiła 6500 (robiona w czasie hospitalizacji) 14.12.15 9300 wiec przyrost nijaki. W dodatku mam krwiaka przez którego krwawie było dość spore. Dziś byłam na USG i ciąża rozwija się prawidłowo. Każda ciąża jest inna ale mam nadzieję że dodałam otuchy.
    Jestem w 5t+5

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 grudnia 2015, 13:14

    daf5807d91.png
    Stan przedcukrzycowy
    Niedoczynność tarczycy
    Insulinoodporność
    Prawdopodobnie problem immunologiczny
    5 poronień - każda utracona w 6 tyg.
    2 inseminacje
    6 ciąża
    Już nie mam sił...
  • Niewiedzialna Nowa
    Postów: 2 0

    Wysłany: 16 grudnia 2015, 20:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziękuję dziewczyny! Nie spodziewałam się, że dostanę tak szybki odpowiedz.

    Niewidzialna
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 czerwca 2016, 15:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej, mam pytanie może ktoś mnie uspokoi albo uświadomi... Jestem po transferze mrożonego zarodka (dzis mija 5 tydzień od transferu). 12 dpt beta wynosiła 117, po 48godz 336, byłam na usg 2 tygodnie temu, lekarz pokazał mi pecherzyk, kazał zrobic badania i przyjść po miesiącu. Kiedy zrobilam badania (31.05) wyszlo podwyzszone tsh 4.30 i beta 6777, po konsultacji telfonicznej lekarz prowadzacy kazal mi iść do endokrynologa. Wybralam ginekologa ze specjalizacja endokrynologi, na wizycie pani doktor nie byla pewna czy widzi serce. Kazala powtorzyc bete, która w dniu 08.06 wynosi 15062...nie wiem co o miej sadzic,wydaje mi sie ze w porownaniu z ta z 31.05 to slaby przyrost. Byl ktos w podobnej sytuacji?

  • AgatkaS Nowa
    Postów: 2 0

    Wysłany: 25 sierpnia 2016, 18:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny, jestem tu nowa gdyż mam problem..
    W mracu tego roku miałam poronienie samoistne w 6 tc. Zbyt niskie HCG od początku. Z racji, że było to pierwszy tak, mówiono że tak sie zdarza po 2 miesiącach dostalkam zielone światło od gin. 16 lipca mialam ostatnią @ no i zaszłam w ciąże, 2 kreski pojawiły sie na tescie, a na drugi poszłam na bete iii wynik bardzo niski niecałe 40, czyli niestety powtórka z rozrywki. Po 48h powtórzylam urosło do 101 a po 5 dniach tylko do 280... Miałyscie podobną sytuację? Co może być przyczyną :(? Aktualnie czekam na wizytę do wtorku, ale zapewne do tego czasu dostanę okres...

    Justata a co do Ciebie to przy takich wartościach bety ona wolniej rośnie :)

    15,03 - Aniołek 6 tc
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 kwietnia 2017, 13:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zulka jak skończyła się Twoja historia bo mam bardzo podobny przyrost hcg i się martwię :(

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 sierpnia 2017, 20:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam może i ja odswieze wątek...
    Ostatnia miesiączka 5.07
    Pierwsza beta 8 dni po terminie spodziewanej @ wynik 47.30 ( 06.08)

    Kolejna 12.08 - 919
    13.08- 1233
    15.08-1947
    16.08 -2338
    Dziś 19.08 -4357.51

    Przyrosty nie dokonca są prawidłowe sugeruje się tylko i wyłącznie kalkulatorem belly
    Podejrzenie u mnie ciąży pozamacicznej jeszcze do 16.08 - brak widocznej ciąży pęcherzyka czegokolwiek
    Wizyta dopiero w poniedziałek i pewnie zapadnie decyzja co dalej
    Dziś czuje gniecenie po prawej stronie ból jakby w nerkach...
    Boję się że to pozamaciczna i w każdej chwili może mi coś pęknąć co z ta beta co z tymi przyrostami raz prawidłowe raz nie ... :-(
    Czy miala któraś z Was podobnie ? I okazało się że wszystko ok ?

1 2 3 4
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

"Nie mogę zajść w drugą ciążę" - czym jest niepłodność wtórna?

Gdy wspomnienia z porodu zaczną blednąć, a pierworodny synek lub córeczka wyrosną z etapu pieluch i kaszek, pojawienie się myśli o dalszym powiększeniu rodziny najprawdopodobniej będzie tylko kwestią czasu. Niestety, nie każdej kobiecie udaje się zajść w ciążę po raz drugi. Dlaczego tak się dzieje? Czym jest niepłodność wtórna i jak sobie z nią radzić? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Grzybica pochwy - przyczyny, objawy leczenie

Grzybica pochwy (drożdżyca pochwy, kandydoza pochwy) jest jedną z najczęstszych infekcji kobiecego układu rozrodczego. Jak i dlaczego dochodzi do infekcji? Jakie są objawy grzybicy pochwy? Kiedy warto zgłosić się do lekarza i jak wygląda leczenie drożdżycy pochwy?

CZYTAJ WIĘCEJ

Problemy z zajściem w ciążę - 13 niepokojących objawów

Czy problemy z zajściem w ciążę można przewidzieć? Przeczytaj listę 13 potencjalnych symptomów, którym powinnaś się bliżej przyjrzeć. Nieregularme miesiączki, obfite miesiączki, niskie libido czy utrata włosów - nie ignoruj tych i innych symptomów mogących świadczyć o zaburzeniach hormonalnych czy innych schorzeniach powodujących problemy z zajściem w ciążę. 

CZYTAJ WIĘCEJ