AUTOR | WIADOMOŚĆ
|
|
---|---|---|
![]()
alciak |
Witajcie.
Myślę, że takich historii jak moja znajdzie się wiele na tym forum. W sierpniu zaszłam w ciążę, pierwsza ciąża, pierwsza radość, a potem łzy... choć był to dopiero 8 tydzień to dla mnie to nie był płód, dla mnie to było dziecko, moje dziecko. Nie udało mi się poronić naturalnie, trafiłam do szpitala gdzie dostałam tabletki na poronienie, poroniłam płód, po cichu w nocy w toalecie... niestety musiałam przejść łyżeczkowanie, pamiętam jak leżalam na łóżku i roniłam łzy... od tegp miesiąca zaczęliśmy kolejne starania... mam nawet przeczucie, że coś się udało, dostrzegamy wspólnie zmiany w wyglądzie piersi, w czasie świąt ciągle spałam i odczuwałam duże zmęczenie, ale może to tylko kwestia wyczerpujących przygotowań, jajniki bardzo delikatnie od czasu do czas zakłują i dziś miałam delikatną kolkę - nie wykonywałam żadnej aktywności fizycznej, przechodziłam tylko z jednego pomieszczenia do drugiego, wtedy też tak miałam choć to rzadko opisywana oznaka ciąży. I tak sobie teraz myślę ile w tym prawdy, a ile wyobraźni... czas pokaże... a ja będę żyć nadzieją, co namniej do Nowego Roku. Ktoś też nerwowo odlicza dni do @ wykonując testy co kilka dni jak ja ![]() gosia.b, suzie, Dominka, PannaA, Iwo33 lubią tę wiadomość JULIA - godz. 7:27; 19.12.2016 r.
57 cm, 3750 g szczęścia ![]() TYMON - godz. 9:16; 19.02.2020 r. 57 cm, 3700 g szczęścia ![]() |
|
![]()
belladonna |
Alciak, myślę, że jest mnóstwo takich osób jak Ty. I nie tylko po poronieniu, także takich, które długimi latami starają się o dzieciątko.
Myślę, że po pierwsze jeżeli chcesz bardzo być w ciąży, to nie unikniesz tego ciągłego wypatrywania objawów. Niestety często są one zdradliwe i wcale nie oznaczają ciąży, ale czasami i owszem. Smutek zmienia się w radość - tego Ci życzę. Ja zaszłam w ciążę po poronieniu zatrzymanym równo 3 miesiące. Teraz już prawie półtoraroczny Bąbel biega i rozrabia gdzie się da. Tak więc trzeba być dobrej myśli. Życzę Ci, żeby Nowy Rok był właśnie tym szczęśliwym! gosia.b, suzie, kierzynka lubią tę wiadomość |
|
![]()
Miru |
Kochana ja 3 i 2 lata temu ciążę biochemiczne. W listopadzie rok temu zaszłam w ciążę o której dowiedziałam się 3 stycznia. Maleńka ciaza 5 mm.w sumie tylko pęcherzyk.o kilka tygodni za mała. 23 stycznia poronilam. W czerwcu kolejna biochemiczna ciaza.w lipcu udało się zajść w ciążę i w 5 tyg poronienie. To już 5.
W listopadzie udało się bez leków i nacisku. dziśzzaczął mi się 3 miesiąc i moje maleństwo pięknie rośnie. Ale co miesiąc robiłam testy - tonami. Dopiero kiedy się pogodził am z tym i przestałam testować udało się ![]() gosia.b, belladonna, Frelka, suzie, Misi@, ewa13 lubią tę wiadomość |
|
![]()
gosia.b |
Miru z całego serducha życzę Ci wspaniałej ciąży :*
Ja troszkę się obawiam, żeby nie powtórzyła się sytuacja z września, ale jestem dobrej myśli ![]() belladonna, Rozailla lubią tę wiadomość |
|
![]()
Miru |
Gosiu ja też takie myśli mam ale tym razem będzie inaczej przede wszystkim dlatego ze ciaza się rozwija...a my już wyczerpalysmy limit niepowodzen.
belladonna lubi tę wiadomość |
|
![]()
alciak |
Oj, teraz czuję, że nie jestem sama... niestety! jestem 2 dni przed miesiączką i dziś rano pojawiła się blada, druga kreseczka! chwilę wcześniej zanim test oznajmił mi nowinę zaróżowił się lekko papier (przez kilka godzin sytuacja się powtarzała) tak samo było poprzednio kiedy dostałam luteinę na podtrzymanie, jutro idę na betę, a w środę wybiorę się do lekarza. Wiem, że jest wcześnie, może należałoby poczekać, ale ze względu na poprzednie wydarzenia, chciałabym zapobiec powtórce, choć co ma być to będzie...
gosia.b, suzie lubią tę wiadomość JULIA - godz. 7:27; 19.12.2016 r.
57 cm, 3750 g szczęścia ![]() TYMON - godz. 9:16; 19.02.2020 r. 57 cm, 3700 g szczęścia ![]() |
|
![]()
alciak |
W tym miesiącu zrobiłam sobie 7 testów, dziś dwa pozytywne, obsesja?
![]() Najwaźniejsza jest cierpliwość, ale to takie trudne... prawda? ![]() Miru > życzę bezproblemowej ciąży i rozwiązania bella > zazdroszczę ![]() gosia > trzymam kciuki! żeby dzidzia aię rozwijała ![]() Frelka, gosia.b lubią tę wiadomość JULIA - godz. 7:27; 19.12.2016 r.
57 cm, 3750 g szczęścia ![]() TYMON - godz. 9:16; 19.02.2020 r. 57 cm, 3700 g szczęścia ![]() |
|
![]()
Tellina |
Alciak jestem w podobnej sytuacji co Ty. Również straciłam maleństwo, teraz jestem w ciąży i czekam na pierwszą wizytę u gina. Boję się, że sytuacji się powtórzy - muszę myśleć pozytywnie, ale to takie trudne ...
Kasiamyd, igusia lubią tę wiadomość |
|
![]()
alciak |
Tellina, życzę Ci, żeby u Ciebie było wszystko dobrze! U kogoś musi być
![]() Ja niestety juź od początku mam problemy, więc nie wiem jak to się skończy. Najpierw zaróżowiony śluz, potem wizyta u ginekologa, luteina 2x200, nospa, acard, fraxiparine, od wczoraj brązowe plamienie, dziś trochę mniejsze. Od wczoraj leżę i czekam... jutro chyba zrobię betę, sprawdzę, w którym kierunku zmierzamy. kiedy masz wizytę? Cynka, Neroli lubią tę wiadomość JULIA - godz. 7:27; 19.12.2016 r.
57 cm, 3750 g szczęścia ![]() TYMON - godz. 9:16; 19.02.2020 r. 57 cm, 3700 g szczęścia ![]() |
|
![]()
Tellina |
Alciak na pewno wszystko będzie dobrze!! Musi być, nie ma innej opcji
![]() Jesteśmy w podobnych tygodniach ciąży – za kilka miesięcy będziemy trzymać Nasze maluchy na rękach ![]() U mnie wizyta zaplanowana jest na 21.01 w Dzień Babci ![]() ![]() alciak, gosia.b lubią tę wiadomość |
|
![]()
alciak |
O niczym innym nie marzę
![]() U mnie wiedzą częściowo, nie chcę zapeszać ![]() JULIA - godz. 7:27; 19.12.2016 r.
57 cm, 3750 g szczęścia ![]() TYMON - godz. 9:16; 19.02.2020 r. 57 cm, 3700 g szczęścia ![]() |
|
![]()
gosia.b |
Alciak, Tellina - trzymam za Was mocno kciuki :*:*
Alciak ja miałam brązową wydzielinę po luteinie - wszystko ustało jak przeszłam na duphaston ![]() |
|
![]()
alciak |
Ja to się w ogóle próbuję się sama zdiagnozować, bo mojemu lekarzowi się nie chce. Mam straszną suchość, aż wszystko podrażnione, tak długo go męczyłam, aż pozwolił mi na clotrimazol. Spróbuję się w tygodniu dostać do innego, dzięki za podpowiedź gosia, podsunę mu tę myśl przy następnej wizycie
![]() ![]() Tak bym chciała trafić na lekarza, któremu chce się walczyć razem ze mną... ale w małym mieście ciężko o to... pomimo wizyt prywatnych i byciu córką pielęgniarki, która dziesiątki lat przepracowała w tym mieście i jest dobrze znana w szpitalu i przychodniach. No to czekam... JULIA - godz. 7:27; 19.12.2016 r.
57 cm, 3750 g szczęścia ![]() TYMON - godz. 9:16; 19.02.2020 r. 57 cm, 3700 g szczęścia ![]() |
|
![]()
alciak |
5.01 - 20,4
7.01 - 35,8 11.01 - 92,4 Słaby przyrost, ale rośnie, chyba, że już spada... pfff...zobaczymy co będzie jutro. Plamienie jakby mniejsze...gdyby ta beta ruszyła z kopyta to bym widziała światełko w tunelu ![]() JULIA - godz. 7:27; 19.12.2016 r.
57 cm, 3750 g szczęścia ![]() TYMON - godz. 9:16; 19.02.2020 r. 57 cm, 3700 g szczęścia ![]() |
|
![]()
spinnka |
Alciaku, przecież to jest bardzo ładny przyrost, wrecz książkowy, moja lekarka mowila, ze jesli przyrasta o minimum 60% (nie o 66%) co 48h to wszystko ok, wszystko bedzie dobrze. Plamilas, bo to byl termin miesiaczki, musisz myslec pozytywnie, to polowa sukcesu. Trzymam kciuki za usg
![]() |
|
![]()
alciak |
Dzięki spinka, ale brązowe plamienie przechodzi w czerwone... pf... chyba, że to po badaniu... będzie co będzie, ja już nie mam siły o tym myśleć. Czekam...
MavisDracula lubi tę wiadomość JULIA - godz. 7:27; 19.12.2016 r.
57 cm, 3750 g szczęścia ![]() TYMON - godz. 9:16; 19.02.2020 r. 57 cm, 3700 g szczęścia ![]() |
|
![]() [konto usunięte] |
Ja jestem w 13 tyg a plamienie mam już 3 raz.Są takie brązowe, kilkudniowe. Duphaston biorę od 5 tyg ciąży i lekarz powiedział że dobrze że przyszłam przed terminem wizyty po recepte bo juz mogłabym nie mieć maleństwa.
![]() ![]() |
|
![]()
alciak |
Ja już częściowy wyrok usłyszałam w niedzielę, lekarz twierdzi, że beta jest na zbyt niskim poziomie, ale mam jeszcze brać leki i sprawdzić co będzie za kilka dni. Brązowe plamienie niekiedy przechodzi w krwawienie, więc zdecydował się zrobić mi usg, na którym nie widział nic, nawet miejsca, gdzie miałby się wytworzyć pęcherzyk. Co mnie zresztą nie dziwi przy becie na poziomie 100, ale ze względu na tak długotrwałe plamienie i fakt, że nie czuję już napięcia w brzuchu, a piersi też już nie są, aż takie jak wcześniej sądzę, że to koniec. Idę jutro na betę, żeby to potwierdzić i ew. skonsultować z innym lekarzem.
Tellinko,życzę Ci żebyś nie szła w moje ślady ![]() JULIA - godz. 7:27; 19.12.2016 r.
57 cm, 3750 g szczęścia ![]() TYMON - godz. 9:16; 19.02.2020 r. 57 cm, 3700 g szczęścia ![]() |
|
![]()
alciak |
alciak wrote:
5.01 - 20,4
7.01 - 35,8 11.01 - 92,4 Słaby przyrost, ale rośnie, chyba, że już spada... pfff...zobaczymy co będzie jutro. Plamienie jakby mniejsze...gdyby ta beta ruszyła z kopyta to bym widziała światełko w tunelu ![]() Niestety beta z 14.01 - 115,6 nie pozostawia złudzeń... JULIA - godz. 7:27; 19.12.2016 r.
57 cm, 3750 g szczęścia ![]() TYMON - godz. 9:16; 19.02.2020 r. 57 cm, 3700 g szczęścia ![]() |
|
![]() [konto usunięte] |
alciak wrote:
Niestety beta z 14.01 - 115,6 nie pozostawia złudzeń...
Tak może miało być... Ja sobie tłumaczę...,że lepiej że tak wcześnie,niż gdyby było już serduszko... Chociaż nie powinno to się w ogóle wydarzyć,to pamiętaj,że nie jesteś sama,że jesteśmy z Tobą...że masz wsparcie... Tylko się nie poddawaj i wszystko przyjmij na spokojnie...nie tym razem,to następnym! Następnym razem musi się udać!!!!!!! k84 lubi tę wiadomość |
Wysłaliśmy do Ciebie wiadomość z linkiem aktywacyjnym.
Aby aktywować konto przejdź do swojej poczty email , a następnie kliknij na link aktywacyjny, który do Ciebie wysłaliśmy.
Jeśli nie widzisz naszej wiadomości, zajrzyj proszę do folderu Spam.