AUTOR | WIADOMOŚĆ
|
|
---|---|---|
![]()
Monsi |
Dziewczyny,
Według kalendarza jestem w 6 tygodniu ciąży, lecz wiek płodu to 3-4 tygodnie. U ginekologa jestem umówiona na 3 stycznia 2018 r. żeby na pewno było coś widać na USG. Zastanawiam się kiedy w pracy powiedzieć o mojej ciąży, aby ewentualnie byli przygotowani na szukanie zastępstwa w przyszłości. Może Wy już to przechodziłyście więc proszę o poradę mamuśki! ![]() |
|
![]()
edwarda20 |
Kiedy chcesz. Wszystko zalezy od firmy, jej podejscia, Twoich obowiazkow, szefa, innych wspolpracownikow itp.
Carolline lubi tę wiadomość ![]() |
|
![]()
Oublier |
Ja jestem teraz w 3 ciąży, dwie pierwsze poroniłam. Przy dwóch pierwszych ciążach rodzinie i przyjaciołom powiedziałam zaraz po pierwszym USG, jak było widać tylko pęcherzyk. W pracy nie zdążyłam powiedzieć, bo poroniłam na dosyć wczesnym etapie.
W aktualnej ciąży powiedziałam najbliższym jak było widać serduszko. W pracy po 12tyg jak już byłam w miarę spokojna, że najbardziej zagrożony okres jest za mną. |
|
![]()
Monnn |
Szefowi powiedziałam po pierwszej wizycie u lekarza-7 tydzień. Dostałam od razu l4, w firmie dużo się działo a byłam na decyzyjnym stanowisku z kilkudziesięcioma osobami pod sobą, więc nie chciałam ich "zostawić na lodzie". Pracownicy dowiedzieli się później (nie chciałam żeby wiedzieli od razu bo mam za sobą poronienie i na początku miałam wiele obaw).
Także jak pisze Edwarda, to zależy od wielu czynników. ![]() ![]() |
|
![]()
Majka90 |
ja jestem dopiero w drugim tygodniu ciąży i też zastanawiam się kiedy dać znać szefowej ..
Mówicie , że najbezpieczniej będzie po 12 tygodniu ? PRAWIEMAMA
|
|
![]()
edwarda20 |
Majka90 wrote:
ja jestem dopiero w drugim tygodniu ciąży i też zastanawiam się kiedy dać znać szefowej ..
Mówicie , że najbezpieczniej będzie po 12 tygodniu ? Plany planami. Ja od 6 tc mialam takie mdlosci i wymioty, że nie dałabym rady pracowac, tym bardziej tego ukrywac. Po 12 tc jest bezpiecznie ze względu na "przeżywalność" płodu. ![]() |
|
![]()
Monsi |
Ja tez, o ile będzie to możliwe, zachowam do końca stycznia - wtedy według BBF będzie to 13 tydzień
![]() |
|
![]() [konto usunięte] |
Ja powiedzialam najblizszej rodzinie od razu po pierwszej wizycie u ginekologa (6/7 tydzien).
Z perspektywy czasu wstrzymalabym sie do 12-14 tygodnia, mimo ze z moja obecna ciaza wszystko OK. Uwazam, ze lepiej przeczekac do 12. W kraju, w ktorym rodze do 12 tygodnia nie traktuja ciazy powaznie. |
|
![]()
edwarda20 |
My rodzicom i przyjaciolom powiedzielismy od razu. Podeszłam do tego spokojnie i racjonalnie, jesli ma sie cos stac, to sie stanie, to jest natura i nic na to nie poradze. Nie ja pierwsza i nie ostatnia.
PEwa lubi tę wiadomość ![]() |
|
![]()
Beata1991 |
Przy pierwszej ciąży rodzinie powiedziałam w około 8 tygodniu, a w pracy niestety nie zdążyłam poinformować bo dostałam się do szpitala. Przy obecnej ciąży powiem dopiero około 12 tygodnia, gdy będę wiedziała że wszystko jest w porządku i czas największego ryzyka minie.
PEwa lubi tę wiadomość |
|
![]()
taka ja |
Ja także przy przerwszej ciąży pochwaliłam się wcześnie i niestety ale zakończyła się poronieniem. W drugiej ciąży dopiero powiedziałam po pierwszym trymestrze i tym razem zrobię tak samo. Jak będę miała pewność że wszystko jest ok
|
|
![]()
gosia.kak |
My w te święta powiedzieliśmy najbliższych, tj. rodzicom i rodzeństwie z obu stron. Teraz zbliża się sylwester który mamy zaplanowany w dużym gronie znajomych wiec mam tu dylemat czy mówić o 6tygodniowej ciązy...
![]() |
|
![]()
justa1509 |
Gosia, my powiedzieliśmy rodzinie w święta (5/6 tydzień). Moja mama dowiedziała się wczoraj przed pierwszą wizytą i podeszła do tego dość chłodno, dopiero po wizycie jak zadzwoniłam to już się cieszyła.
Biorąc pod uwagę ciążę biochemiczną to cieszę, się, że rodzice wiedzieli już w dniu zrobieniu testu, głównie dlatego, że mogłam się wypłakać i miałam wsparcie. Przyjaciółce też powiedziałam i wtedy poczułam wielką ulgę, bez rozmów o tej sytuacji załamałabym się. A w pracy to powiem jakoś pod koniec stycznia ![]() |
|
![]()
Katarzyna_123 |
Ja swojej szefowej powiedziałam dość szybko, dlatego, że źle znosiłam początek ciąży. Pierwszy trymestr to była prawdziwa katorga
![]() |
|
![]()
gosia.kak |
W pracy zamierzam powiedzieć po pierwszym trymestrze, bo koleżanka miała u mnie w pracy taką sytuacje, ze powiedziała o ciąży a po tygodniu musiała odkręcać wszystko, bo okazało sie ze poroniła
![]() Nie mam pracy fizycznej, ani bardzo stresowej, tylko zwyczajną biurową wiec wole przeczekac ten najniebezpieczniejszy dla ciąży okres. ![]() |
|
![]()
Valliere |
Dziewczyny co robić jeżeli szefem jest rodzic? Pracuje z mamą i mamy dosyć ciężką pracę. Nie chce żeby się denerwowała że ja samą zostawię
![]() |
|
![]()
Karolcia91 |
Ja ze względu na tryb pracy powiedziałam szefowi już w 7 tygodniu. Obecnie jestem w 12 tc, rodzice ani teściowie jeszcze nic nie wiedzą. Poinformuje ich dopiero po USG genetycznym.
Poprzednią ciąże poroniłam i cieszyłam się, ze rodzice o niczym nie wiedzą. Niepotrzebnie by się tylko denerwowali... Aniołek 12tc [*]- wrzesień 2017
![]() |
|
![]()
Leira |
Karolcia91 wrote:
Ja ze względu na tryb pracy powiedziałam szefowi już w 7 tygodniu. Obecnie jestem w 12 tc, rodzice ani teściowie jeszcze nic nie wiedzą. Poinformuje ich dopiero po USG genetycznym.
Poprzednią ciąże poroniłam i cieszyłam się, ze rodzice o niczym nie wiedzą. Niepotrzebnie by się tylko denerwowali... U mnie to samo - w pracy wiedzieli od razu (5-6 tydzień) ze względu na zwolnienie ciążowe (miałam krwiaka i krwawienia), przez to też nie wiedziałam czy ciąża się utrzyma, więc rodzina dowiedziała się dopiero w 15 tygodniu ![]() pukola lubi tę wiadomość ![]() |
|
![]()
serena1989 |
Monsi mi doświadczenie w ukochanej firmie pokazało, że nie ma co patrzeć na pracodawcę. Ja myślałam tak jak Ty, pojawiły mi się mocne plamienia, ciąża zagrożona i chciałam powiedzieć jak najszybciej, żeby mieli możliwość jak najszybciej kogoś zatrudnić i zachować ciągłość pracy w firmie. Niestety po 2 tyg zwolnieniu, w 8 tyg ciąży poroniłam. Nie brałam dłużej zwolnienia tylko od razu wróciłam do pracy. Pierwszego dnia po powrocie otrzymałam informację, że nie przedłużą mi umowy. pracowałam tam 1,5 roku i byłam ciągle zachwalana jakim super pracownikiem jestem. Od tej pory powiedziałam sobie, że już nigdy nie będę patrzeć na innych.
|
|
![]()
kattalinna |
Po poronieniu przysługuje 8 tygodniowy urlop macierzyński, oby ta wiedza nie przydała się nikomu
KatWomanDo lubi tę wiadomość ![]() |
Wysłaliśmy do Ciebie wiadomość z linkiem aktywacyjnym.
Aby aktywować konto przejdź do swojej poczty email , a następnie kliknij na link aktywacyjny, który do Ciebie wysłaliśmy.
Jeśli nie widzisz naszej wiadomości, zajrzyj proszę do folderu Spam.