X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum I trymestr Jak przetrwać pierwszy trymestr
Odpowiedz

Jak przetrwać pierwszy trymestr

Oceń ten wątek:
  • czczi Przyjaciółka
    Postów: 72 34

    Wysłany: 10 stycznia 2019, 11:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Smutnamiss wrote:
    Przeczucia i zaników objawów zresztą cały dzień dziś rozpaczam mam hustawkę nastroju. Jestem niewdzięczna wiem że to duże błogosławieństwo usłyszeć serduszko ale teraz mam taki strach w sobie żeby biło zawsze że mnie to przytłacza. Jeszcze mąż mi mówi że ciąża nas rozdziela bo nie może się nią cieszyć bo najpierw plamienia potem brak serduszka teraz moje złe przeczucia nie chce ze mną więcej dzieci..

    U mnie jest identycznie. Mąż ciagle powtarza, ze panikuje, ze przeżywam. Doskonale Cię rozumiem, tez nie potrafię się opanować. Czasami aż mnie trzęsie. Żyje od wizyty, do wizyty..

    Czekamy na Klarę ❤️
    w4sq3e3kogp3yy2h.png
  • Smutnamiss Autorytet
    Postów: 785 328

    Wysłany: 10 stycznia 2019, 11:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dokładnie może to hormony tak szaleją dziś jest lepiej. Wczoraj miałam krwawienie i byłam w nocy w szpitalu dziecko żyje serduszko bije i uroslo nawet ponad pół cm. Jestem spokojniejsza

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 stycznia 2019, 11:09

    k878 lubi tę wiadomość

    27a73b5519.png
  • czczi Przyjaciółka
    Postów: 72 34

    Wysłany: 10 stycznia 2019, 12:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Smutnamiss wrote:
    Dokładnie może to hormony tak szaleją dziś jest lepiej. Wczoraj miałam krwawienie i byłam w nocy w szpitalu dziecko żyje serduszko bije i uroslo nawet ponad pół cm. Jestem spokojniejsza

    Najgorsze jest to czekanie...

    Czekamy na Klarę ❤️
    w4sq3e3kogp3yy2h.png
  • k878 Autorytet
    Postów: 2693 1066

    Wysłany: 10 stycznia 2019, 12:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    czczi wrote:
    Najgorsze jest to czekanie...

    może spróbuj ten czas czymś wypełnić; czymś pozytywnym: szukaniem wózków czy innych takich

    Córeczka 12.2017 <3
    Córeczka 08.2019 <3
  • czczi Przyjaciółka
    Postów: 72 34

    Wysłany: 10 stycznia 2019, 15:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    k878 wrote:
    może spróbuj ten czas czymś wypełnić; czymś pozytywnym: szukaniem wózków czy innych takich

    Wiesz, najgorsze jest to, ze tego tez boje się robić. Zeby nie zapeszyć. Ja wiem, moje podejście jest chore i chyba wybiorę się do psychologa, bo już sobie z tym nie radzę. Każda reklama, czy widok kobiety z wózkiem przypomina mi o tym strachu.. w nocy budzę się z kołaczącym sercem, bo znów coś się przyśniło.. A sama wizyta to w ogóle jest cyrk. Nie potrafię się opanować, rycze na tym fotelu, zanim lekarka zrobi usg..

    Czekamy na Klarę ❤️
    w4sq3e3kogp3yy2h.png
  • Smutnamiss Autorytet
    Postów: 785 328

    Wysłany: 10 stycznia 2019, 15:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja przy ludziach staram się zachowywać twarz ale w środku wszystko krzyczy i płacze. Musimy być silne dziecko to wszystko czuje. Zresztą jak wczoraj wpadłam na izbę po krwawienie rozdygotana jak osika to babka do mnie żebym się uspokoiła bo to i tak niczego nie zmieni. I kurde ma rację my nie mamy na nic wpływu jeśli ma się poronic to się poroni i płacze, krzyki i telepanie się nic to nie zmieni.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 stycznia 2019, 15:30

    27a73b5519.png
  • Kalija Autorytet
    Postów: 1140 1234

    Wysłany: 10 stycznia 2019, 21:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny, dołączam do grona panikar:) my staraliśmy się bardzo długo, ciąża z invitro. Codziennie zastanawiam się czy nadal serduszko bije, mam koszmary o poronieniu aż jestem zła na siebie za to czarnowidztwo. Jutro mam wizytę w klinice z usg. Oby jakoś przetrwać 1 trymestr (największe ryzyko) później jakoś pójdzie:) pozdrawiam Was serdecznie

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 stycznia 2019, 21:03

    dqprgu1royghdo7j.png
  • anka1981 Przyjaciółka
    Postów: 100 22

    Wysłany: 10 stycznia 2019, 21:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    trzymam kciuki

    ono (*) - 05.2011
    ono (*) - 01.2019
  • Kalija Autorytet
    Postów: 1140 1234

    Wysłany: 10 stycznia 2019, 21:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    anka1981 wrote:
    trzymam kciuki

    Dzięki:)

    dqprgu1royghdo7j.png
  • czczi Przyjaciółka
    Postów: 72 34

    Wysłany: 10 stycznia 2019, 22:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kalija wrote:
    Cześć dziewczyny, dołączam do grona panikar:) my staraliśmy się bardzo długo, ciąża z invitro. Codziennie zastanawiam się czy nadal serduszko bije, mam koszmary o poronieniu aż jestem zła na siebie za to czarnowidztwo. Jutro mam wizytę w klinice z usg. Oby jakoś przetrwać 1 trymestr (największe ryzyko) później jakoś pójdzie:) pozdrawiam Was serdecznie

    Daj znać jak po wizycie. Tez mam jutro o 8:30. Chyba dziś nie zasnę...

    Czekamy na Klarę ❤️
    w4sq3e3kogp3yy2h.png
  • anka1981 Przyjaciółka
    Postów: 100 22

    Wysłany: 10 stycznia 2019, 23:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    smutna miss a jaki byl powod krwawienia? najwazniejsze, że wsio ok. i maluch ci urósł. teraz spokojnie bez nerwów i paniki

    ono (*) - 05.2011
    ono (*) - 01.2019
  • Evli Autorytet
    Postów: 3811 2516

    Wysłany: 10 stycznia 2019, 23:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja tez myślałam że uspokoję się po tych 12tyg i już będzie z górki. Było pięknie na chwile, usg prenatalne ok ( oprócz pępowiny dwunaczyniowej). Już zaczęłam planować zakup ciazowych ciuszków ( jakoś bez tej wiedzy że jest ok nie umiem się przełamać i coś kupić) a tu lekarz dzwoni do mnie z tym nieszczęsnym testem pappa z krwi i masakra.. mam bardzo duże ryzyko trisomi i stres od nowa, czekam na dokładniejsze badania, żeby wiedzieć czy maluszek jest zdrowy.....nie wiem czy ten stres się kiedyś skończy. Co jest już ok, to znowu sie chrzani :(

    2019 👧🏼 [*]6mż
    2020 👧🏼🌈
    2022 👦
  • Asiac93 Ekspertka
    Postów: 154 84

    Wysłany: 10 stycznia 2019, 23:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też mam jutro wizytę o 13. Ostatnie usg miałam 20 grudnia. Strasznie się martwię. U mnie od początku ciąży do dzisiaj nadal brak objawów. Mam od czasu do czasu lekkie pobolewanie jak na okres.. i przez ostatni tydzień byłam przeziębiona więc strach jeszcze większy.
    No i zmieniłam lekarza więc jutro pewnie zanim mnie zbada najpierw rozmowa.

    Wiek 25 lat
    Niedoczynność tarczycy L-Thyroxin 75
    AMH 9,96
    Początek stymulacji 29.10.2108
    Punkcja 16.11.2018
    Transfer 21.11. 2018
    13.12.2018 jest ❤

    f2wlpiqv85x7q55i.png
  • Smutnamiss Autorytet
    Postów: 785 328

    Wysłany: 11 stycznia 2019, 11:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    anka1981 wrote:
    smutna miss a jaki byl powod krwawienia? najwazniejsze, że wsio ok. i maluch ci urósł. teraz spokojnie bez nerwów i paniki
    Nikt nie wie mam usg we wtorek żeby sprawdzić czy dziecko żyje

    27a73b5519.png
  • Leira Autorytet
    Postów: 4347 1197

    Wysłany: 11 stycznia 2019, 11:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Evli wrote:
    Ja tez myślałam że uspokoję się po tych 12tyg i już będzie z górki. Było pięknie na chwile, usg prenatalne ok ( oprócz pępowiny dwunaczyniowej). Już zaczęłam planować zakup ciazowych ciuszków ( jakoś bez tej wiedzy że jest ok nie umiem się przełamać i coś kupić) a tu lekarz dzwoni do mnie z tym nieszczęsnym testem pappa z krwi i masakra.. mam bardzo duże ryzyko trisomi i stres od nowa, czekam na dokładniejsze badania, żeby wiedzieć czy maluszek jest zdrowy.....nie wiem czy ten stres się kiedyś skończy. Co jest już ok, to znowu sie chrzani :(

    PAPP-A to gówniane badanie - przynosi tylko stres. Jeśli USG wyszło dobrze to PAPP-A można sobie w buty włożyć. Ja więcej tego badania nie zrobię. PAPP-A to ogólna statystyka pt. "jaką masz ogólną szansę na urodzenie chorego dziecka", a USG mówi o tym czy TO KONKRETNE dziecko, które masz w sobie jest chore. Szansa, że USG wyjdzie dobrze, a dziecko będzie chore jest wielokrotnie mniejsza niż szansa ciąży pozamacicznej, więc nie stresujcie się tym.

    Evli lubi tę wiadomość

    f2w3ikgnnjbzwgbk.png
  • Evli Autorytet
    Postów: 3811 2516

    Wysłany: 11 stycznia 2019, 12:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki :) właśnie dużo czytałam że ten test jest do d**py, no ale stres jest mimo wszystko. Zwłaszcza że wyliczyli mi ryzyko 1/77 wiec sporo :( Na usg wszystko bylo ok, przeziernosc karku 1,5.
    W poniedziałek nad spotkanie w szpitalu ze specjalistą i ma mi wszystko wyjaśnić. Z tego co wiem do mam 3 opcje, test dna, biopsje kosmowki lub amniocynteze.

    2019 👧🏼 [*]6mż
    2020 👧🏼🌈
    2022 👦
  • czczi Przyjaciółka
    Postów: 72 34

    Wysłany: 11 stycznia 2019, 12:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Uff.. ja już po badaniu. Wszystko jest w porządku, dzieciątko ma 2,2 cm, rączki i nóżki. Już mi lepiej :)

    Leira, Evli lubią tę wiadomość

    Czekamy na Klarę ❤️
    w4sq3e3kogp3yy2h.png
  • Leira Autorytet
    Postów: 4347 1197

    Wysłany: 11 stycznia 2019, 12:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Evli wrote:
    Dzięki :) właśnie dużo czytałam że ten test jest do d**py, no ale stres jest mimo wszystko. Zwłaszcza że wyliczyli mi ryzyko 1/77 wiec sporo :( Na usg wszystko bylo ok, przeziernosc karku 1,5.
    W poniedziałek nad spotkanie w szpitalu ze specjalistą i ma mi wszystko wyjaśnić. Z tego co wiem do mam 3 opcje, test dna, biopsje kosmowki lub amniocynteze.

    1/77 na jaką trisomię?
    Przezierność super! Kość nosowa uwidoczniona? Narządy w porządku?

    f2w3ikgnnjbzwgbk.png
  • Evli Autorytet
    Postów: 3811 2516

    Wysłany: 11 stycznia 2019, 12:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Na trisomie 21. Kość nosowa była, narządy też. Jedynie najprawdopodobniej (trzeba sprawdzic za miesiąc) brakuje jednej tętnicy w pępowinie. Ale to podobno może się zdarzyć.
    Także z usg dzidziuś ma się dobrze, a z krwi mam za niskie pappa a za wysoka bete i dlatego aż takie ryzyko mi wyszło :(

    2019 👧🏼 [*]6mż
    2020 👧🏼🌈
    2022 👦
  • Leira Autorytet
    Postów: 4347 1197

    Wysłany: 11 stycznia 2019, 12:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Evli wrote:
    Na trisomie 21. Kość nosowa była, narządy też. Jedynie najprawdopodobniej (trzeba sprawdzic za miesiąc) brakuje jednej tętnicy w pępowinie. Ale to podobno może się zdarzyć.
    Także z usg dzidziuś ma się dobrze, a z krwi mam za niskie pappa a za wysoka bete i dlatego aż takie ryzyko mi wyszło :(

    Z pępowiną to norma - mogą być i 2 i 3 żyłowe.
    Ile masz lat? Powyżej 30 lat PAPP-A wychodzi znacznie gorzej.

    EDIT: Jak jest dobra przezierność i uwidoczniono kość nosową to OK :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 stycznia 2019, 12:35

    Evli lubi tę wiadomość

    f2w3ikgnnjbzwgbk.png
1 2 3 4 5 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

11 największych mitów dotyczących starania o dziecko, w które być może jeszcze wierzysz

Niektóre nieprawdziwe stwierdzenia przekazywane są z ust do ust tak długo, że bez zastanowienia w nie wierzymy. Przeczytaj jakie są największe mity na temat starania o dziecko i upewnij się, że „nie padłaś ich ofiarą”.

CZYTAJ WIĘCEJ

Gadżety elektroniczne dla kobiet część 1 - opaski fitnessowe wesprą Twoje zdrowie, ale też płodność

To pierwszy artykuł z serii gadżetów elektronicznych dla kobiet. Dziś przyjrzymy się opaskom fitnessowym - w czym mogą nam pomóc, na co warto zwrócić uwagę wybierając opaskę i co ciekawe w jaki sposób opaski fitnessowe mogą dodatkowo wesprzeć naszą płodność i polepszyć analizę cykli miesiączkowych. Podpowiemy również dlaczego warto skonfigurować opaskę z aplikacją miesiączkową i czy zawsze jest to możliwe.

CZYTAJ WIĘCEJ

Prolaktyna a zajście w ciążę. Jak regulować poziom tego hormonu?

Prolaktyna to bardzo ważny hormon zarówno na etapie starań o dziecko, w ciąży, jak i po porodzie. Jakie są normy stężenia prolaktyny? Kiedy jej poziom może utrudniać zajście w ciążę i co robić w takiej sytuacji? 

CZYTAJ WIĘCEJ