AUTOR | WIADOMOŚĆ
|
|
---|---|---|
|
||
![]()
Aga23 |
Wczoraj spotkałam się z koleżanką która za 3 miesiące rodzi i wiadomo jakie tematy nam towarzyszyły
![]() ![]() Wiadomość wyedytowana przez autora 25 marca 2015, 10:55 |
|
![]()
pakima |
U mnie to było tak:
Przy pierwszym dziecku zazwyczaj kobieta dba o siebie zanim w ciążę zaszła.A jak się urodzi i przychodzą nie przespane noce, kolki, nauka karmienia, stres z pępkiem, pierwsza kąpiel itp. to kobieta zapomina o sobie (nie wszystkie). To wszystko są piękne chwile, którymi staramy się cieszyć jak najdłużej. Dla niego nie ważne czy oczy podmalowane, czy sukienka dobrana do figury. Mojemu mężowi nie przeszkadzało wiecznie zalane mlekiem koszule w nocy, sadełko po ciąży, czy sam fakt karmienia dziecka piersią. Nie patrzył już na mnie w tym momentach jak na kobietę, gdyż sam był zajęty tym, żeby nauczyć się roli ojca. Rozumiałam go i on mnie też. Dopóki nie poszedł do pracy (a trzeba było) zaczął się stres, brak porozumienia, kłótnie, zmęczenie. Nie było myśli o tym, że dzisiaj chodzę nie uczesana jak dawniej. Dopiero potem jak opanowane było już dziecko, to wtedy zaczęło się inaczej patrzeć. Po kilku rozmowach był jakiś tam efekt, przy obowiązkach. I fakt faktem malowałam się, czesałam się ładnie, to do fryzjera poszłam itp. Teraz jestem w drugiej ciąży, i maluję się czasami, jak mam gdzieś wyjść, uczesana zawsze jestem, farbuję włosy itp. Dbam o siebie, patrzę co ubieram i jak wyglądam. Nie należałam do kobiet które malują się i kładą "tapetę", wolę naturalność. Jak najmniej sztuczności. Co będzie przy drugim dziecku nie wiem. Wiem że na kilka początkowych tygodni mogę o tym zapomnieć by zadbać o siebie. Szczerzę wolę pospać dłużej niż malować się jak i tak nigdzie nie zamierzam wyjść. To bez sensu. Ty i zapewne większości pierworódek macie podobne podejście. Ale sama zobaczysz jak urodzisz. Życzę jednak nie tylko wpartywania się malucha ale też zadbania o siebie. |
|
![]()
Magu |
Jestem na początku ciąży i na razie nic się nie zmieniło. Wcześniej nie malowałam się codziennie - zdarzało się, że jak miałam dużo pracy/nauki to nie traciłam czasu na makijaż. Teraz jest tak samo, ale z racji tego, że ogólnie zwolniłam tempo życia, mąż mnie też w wielu kwestiach odciąża to i maluję się częściej.
![]() |
|
![]()
Beeblu |
U mnie dbanie o siebie ma duży związek z wagą. Jestem dopiero w 1 trymestrze a już przytyłam 5 kg i fatalnie się z tym czuję.. I przyznaję bez bicia że po prostu nie mam ochoty teraz o siebie dbać bo co nie założę na siebie to i tak czuję się w tym "grubo".
Więc u mnie niestety tylko minimum dbania o siebie. |
|
![]()
polkosia |
Ja nie maluję się codziennie, a w domu chodzę w dresach, bo mam tyle zwierzaków, że zwyczajnie mi szkoda fajnych ubrań, bo zaraz dziura, sierść, pozaciągane swetry etc. Mąż do pracy pod koszulami, więc w domu też wskakuje w dres i tak żyje nam się idealnie
![]() ![]() ![]() Klementysia 2015 psn
Matylda 2016 cc Jaśmina 2018 psn Aurora 2021 psn |
|
![]()
Aga23 |
polkosia wrote:
Ja nie maluję się codziennie, a w domu chodzę w dresach, bo mam tyle zwierzaków, że zwyczajnie mi szkoda fajnych ubrań, bo zaraz dziura, sierść, pozaciągane swetry etc. Mąż do pracy pod koszulami, więc w domu też wskakuje w dres i tak żyje nam się idealnie
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
|
![]() [konto usunięte] |
Aga23 wrote:
I właśnie tak powinno być
![]() ![]() ![]() Ja tez uważam ze dużo kobiet zapomina o sobie w czasie ciazy. Lubię sie podobać mojemu mężowi i mam zamiar dbać o siebie tez w ciazy. A dresiki tez lubię i będę sobie w nich śmigać po domku:)) |
|
![]() [konto usunięte] |
Dla mnie w ciąży czy przed ciążą najwygodniejszym ubraniem w domu był jest i będzie dres
![]() ![]() ![]() |
|
![]()
pakima |
W ciąży to zrozumiałe że kobieta nie robi makijażu, chodzi w dresie, to nic złego. I myślę że i tak ładnie wygląda jak jest uśmiechnięta i włosy ułożone nawet w kok. Przecież kobiety w ciąży są piękne.
Kwestia jest taka, co dalej jak się dziecko urodzi. Bo z tym to jest trochę ciężej. Wszystko zależy od tego ile przybrałyśmy a ile straciłyśmy po ciąży. Ja nie miałam problemu z wagą ale za to skóra, niestety chcąc nie chcąc zostało trochę sadełka. O ćwiczeniach nie było mowy były trzy próby i powiedziałam sobie że jak bede w stanie się ogarnąć to zacznę ćwiczyć, bo nie chcę potem całym takim bagażem chodzić. Wiem, że mieć nadwagę nie jest dobrze i skóry dużo też, wiem jak z tym źle jest bo mam w rodzinie akurat dużo takich przypadków. Dlatego pilnuję wagi w ciąży i pilnować będę po ciąży, jak nie bede ćwiczyć. Uważam że to jak dbamy o siebie w ciąży jest bardzo ważne, bo jak nie przytyjemy dużo a mam namyśli 30 kg czy 20 parę kg, to samopoczucie po porodzie jest dużo gorsze.Inaczej patrzy się jak się okaże że brakuje nam do wagi sprzed ciąży np. 5 kg a nie np. 15 kg |
|
![]()
Martika87 |
Ja zawsze sie maluje jak wychodzę nawet po zakupy. Raz w miesiącu chodze do kosmetyczki na paznokcie, robie hennę brwi, modeluje włosy. Na wyjscia zakładam jeansy ciążowe,bluzeczki podkreślające brzuszek- bo lubie
![]() ![]() W domu najcześciej zakładam leginsy i luźniejszy, dłuższy t- shirt ( często mojego M) ![]() Zawsze byłam szczupła i na poczatku nie raz nawet płakałam ale to przez hormony. Patrzyłam w lustro na moj powiększający sie cellulit i miałam łzy w oczach. Pełna akceptacje swojego ciała uzyskałam po pierwszych kopniakach synka ![]() ![]() ![]() Moj M duzo mi pomógł, jak widzi czasem, ze cos mnie gryzie to zawsze ze mna porozmawia- taki moj prywatny psycholog ![]() Mam plus bo do siłowni mam 5 min drogi na pieszo wiec na pewno z niej bede korzystać po porodzie, tym bardziej, ze ja mam taki zawzięty charakter, ze musze udowodnic sobie i innym, ze dam rade opiekować sie dzieckiem i swietnie wygladac ![]() Wiadomość wyedytowana przez autora 28 marca 2015, 22:48 ![]() |
|
![]() |
Wysłaliśmy do Ciebie wiadomość z linkiem aktywacyjnym.
Aby aktywować konto przejdź do swojej poczty email , a następnie kliknij na link aktywacyjny, który do Ciebie wysłaliśmy.
Jeśli nie widzisz naszej wiadomości, zajrzyj proszę do folderu Spam.