O mnie: Mamą 3letniego Nathaniela.
Moja ciąża: Na pierwsze dziecko czekaliśmy 2,5 roku. Po 5 stratach pojawiły się on i został z nami.
Druga ciąża przyszła po 6 cyklach starań, w cyklu bezowulacyjnym :D
Chciałabym być mamą: Po prostu nią być.
Moje emocje: Spokój i opanowanie...przecież jeszcze tak wiele może się wydarzyć
Dziś rano lekko bolało podbrzusze jak na @ ale szybko przeszło.
Ból piersi jest ogromny. Temperatura nadal ponad 37,3.
Pojawiło się dużo kremowego śluzu. Jest mi cały czas gorąco i chce mi się pić.
We wtorek wizyta. Czuje ze tym razem się uda...chce w to wierzyć.
Dziś kolejny test- kolejne 2 kreski. Moja ciaza jest i nie znikła
Lekkie bóle brzucha w nocy - ogromny stres dla mnie. Ale uspokajam się tym że teraz będzie dobrze, że teraz już po 12 dniach od ♡ wyszedł test- czyli hcg szybko wzrosło. Ze były objawy implantacji zarodka - silny ból w mscicy- czyli dobrze siedzi
Ból piersi pleców i to ze jest mi niedobrze....to są najpiękniejsze objawy których nigdy nie miałam. To daje mi nadzieje ze Bombelek rozwija się. We wtorek się przekonamy ♡
Jesteśmy po wizycie.poki co za dużo nie widać ale szyjka ciążowa endo ciążowe i Kropek. Musimy poczekać do 30.12 bo wg usg to 4 tyg ciąży 2 tyg życia dziecka to się zgadza maleństwo takie mam być dobrej myśli i czekać.
Zaczynają się schizy
Co chwilę sprawdzam czy bolą piersi. Ja nie wiem jak wytrzymam do tego 30.12 chciałam jeszcze przed świętami wiedzieć czy wszystko jest ok
Chyba przez te 3 tyg będę robić testy czy na pewno jest mój Bombelek. ...
Dziś się dowiedziałam ze moja przyjaciółka jest o tydzień wyżej w ciąży.
Fajnie zawsze chciałysmy razem jeździec wózkami.
W czwartek mam wizytę u swojej gin ona ma lepszy sprzęt może coś zobaczę.
"-Kiedy uświadomisz sobie, że mógłbyś kogoś stracić na zawsze i poczujesz wtedy, że cały Twój świat przestałby nagle oddychać, to jest miłość.
-Czyli to tak, jakby ktoś zgasił światło?
- Nie, bo kiedy zgasisz światło, to pozostanie jeszcze noc, a noc ma gwiazdy i księżyc, i drogę mleczną, i pachnie pościelą.
-Mhm, już rozumiem … Czyli to tak, jakby ktoś zgasił całą noc."
8 tydzień start
( 7 tyg.+ 1 dzień )
W 8. tygodniu ciąży robię się ładniejsza(y) – moje oczy, które początkowo tworzyły się po obu stronach głowy (tak jak u ptaków), przemieściły się ku środkowi i teraz są po obu stronach nosa. Całe szczęście! Jak bym wyglądał( a) z oczami po bokach?! Lepiej nawet nie myśleć! Wyraźnie widać już nosek z nozdrzami i usta. Poza tym mam powieki. Na razie zrośnięte – i takie pozostaną jeszcze bardzo długo. Ale co to za problem? Po co mi otwarte oczy, skoro i tak jest ciemno? Pojawił się też zawiązek szyi, bo do tej pory głowa łączyła się bezpośrednio z tułowiem. Nareszcie będzie można podnieść głowę, bo tak żyć ciągle ze zgiętym karkiem – no przecież to nie jest postawa godna człowieka! W ogóle wyglądam wreszcie jak człowiek. I nie nazywam się już zarodek, tylko płód. To taki wyższy stopień rozwoju, ale sama nazwa niezbyt ładna. Szkoda. Podobno łaciński odpowiednik tego terminu znaczy: maleństwo. I tego się trzymajmy. Jestem Maleństwo. Ale z każdym dniem coraz większe. A rosnę błyskawicznie. Kończę 8 tygodni i mam już 4 cm (plus nóżki, oczywiście). Przez tydzień podwoiłam(em) swoją... no, wiecie co: „długość ciemieniowo-siedzeniową”. Co za okropna nazwa! Od tej chwili można mnie już zważyć. Wcześniej przyrost masy ciała był tak mały, że nawet nie zwracano na to uwagi. A teraz, proszę – całe 5 gramów!
( 7 tydz. 1 dzien)
Kochane ciocie mam już 1,3 cm. I pięknie serduszko bije
Co prawda nie słyszałam ale usłyszałam coś takiego " serduszka nie słuchamy bo szkodzi dziecku"
6.01 idę do swojej lekarki i juz przy niej zostane bo ten trochę poleciał dzisiaj. Wizyta 5 min bo on ma dużo pacjentek- a przecież ja też place .
Najwazniejsze ze Maluch rośnie ♥♥♥♥♥♥♥♥
Wczoraj Rano zauważyłam mały skrzyp krwi na papierze i różowy śluz. ..
mój świat runął. Widziałam szpital izbę przyjęć ponura sale i te ciężarne chodzące po korytarzu.
pojechałam na IP. Do badania zszedł lekarz który rok temu postawił krzyżyk na mojej ciąży.
Mój świat znów stał się czarny.
zrobił usg. I z uśmiechem powiedział "Maluch od ostatniego zdjęcia urósłbbardzo. Ma już widoczne rączki i pepowinw, puszcze serfuszko- pięknie bije"
Do mojego Łukasza wyszedł i powiedział " maluch duży ma już ponad 2 cm. Wszystko Dobrze jeszcze 50 cm i rodzimy"
"Opłacz to, wykrzycz to, a później weź się w garść, stań na nogi i zacznij żyć. Możesz żyć tak szczęśliwie, że głowa mała."
♥♡♥♡♥♡♥♡♥♡♥♡♥♡♥♡♥♡♥♡♥♡♥♡♥♡♥♡♥♡♥♡♥♡♥♡♥♡♥♡♥♡♥♡♥♡♥♡♥♡♥♡♥
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/98bac1ceaf05.jpg
Moje 70 gramowe szczęście ♥
Wiadomość wyedytowana przez autora 8 lutego 2015, 11:04
15 tydzień
14+0
Mój Mały Wielki Mężczyzna. Ciesze się kiedy widzę co on tam wyprawia. Często jak położę się i spokojnie leżę to czuje jak się wierci to takie muskanie- nasz pierwszy dotyk ♥♡
Często kładę rękę na podbrzuszu i kiedy delikatnie głaszcze mówiąc do niego wierci się jeszcze bardziej.
niesamowite jest też to ze na każdym usg Młody się śmieje to dobrze ze mimo tylu stresów staram się pozytywnie myśleć co powoduje jego dobry nastrój
To jest nasz wojownik, Nasz Mały Gladiator ♥♡♥ walczył każdego dnia o to aby z nami być i będzie.
180 dni do porodu ♥
Moje Kochane maleństwo tylko tyle dni nas dzieli to pierwszego dotyku skóry ♥♡♥♡
♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥
Dziś walentynki tak wwięc Moi dwaj mężczyźni życia kocham Was ♥♡♥
♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥
My nadal w szpitalu ze względu na naszą historię boją się nas wypuścić wcześniej do domu. Chyba najwcześniej w poniedziałek
Dziś po 7 domach w szpitalu idziemy do domu
Mój mężczyzna ma już 9 cm a z nóżkami aż 16 cm ♥ boziu kochana jaki on już wielki ♥
"Ty także będziesz kiedyś szczęśliwa. Życie jest długie i trzeba po prostu przejść jego wyboiste części tak szybko, jak to możliwe."
Mój maluch coraz bardziej daje o sobie znać. Czuje go kiedy śpi i kiedy się bawi. Podsłuchujemy się stetoskopem i słyszę jak plumka. Mały Gladiator ♡
Jutro zaczynamy 17 tydzień ♥
Waga z -5 zmniejszyła się na -4 kg.
Brzuchol rano duży co mnie cieszy ze nie tylko po jedzeniu go widać. A wieczorem to już mega. Nie mogę się doczekać aż z tych plywajacych rybek poczuje kopniaki ♥♡
Tak wiec jestesmy po wizycie. Brzuch się napinal. Był bardzo twardy. Szyjka jest w porządku. Dostałam magnez i fraxiparyne. Dzidziuś odwrócony brzuszkiem w dół dlatego go nie czuje. Pokazał nam 5 paluszków i zgial je tak ze zostały 3- rozbawił mnie. Wypial pupę i rozszerzył nogi a pani doktor kkrzyknęła " jezu jaki siurak 100% z tego baby nie bedzie" jak to określiła " syn do zdechlaczkow nienalezy wariuje nogami ile się da"
Ona mnie powala tym swojskim klimatem
Najwazniejsze ze z nim wszystko ok. Co do detektora powiedziała ze ok. Nawet dla własnej psychiki
Poszłam dziś do apteki. I nagle zaczął mnie tak boleć brzuch ze zrobiło mi się gorąco i się spocilam.
Zrobiło mi się słabo musiałam usiąść bo bym zemdlala.
Weszłam do domu wzielam luteine i nospe ale zanim doszłam do łóżka to się poplakalam z bólu
Tak bardzo się boje o mojego synka ; ( mam nadzieje ze to w końcu się unormuje. Ze to tylko rozciągające się macica.
Mój Łukasz juz drugi raz chciał mnie do szpitala wysłać jeśli to będzie konieczne to niestety sama pójdę...
Dziś już lepiej. Brzuch boli coraz mniej ale niestety po takiej ilości nospy i magnnezu mamy rewolucje żołądkowe.
Od dwóch mały tak się wierci ze aż brzuch faluje.
Jeszcze chwila i będą kopniaki ♡♥♡
Wysłaliśmy do Ciebie wiadomość z linkiem aktywacyjnym.
Aby aktywować konto przejdź do swojej poczty email , a następnie kliknij na link aktywacyjny, który do Ciebie wysłaliśmy.
Jeśli nie widzisz naszej wiadomości, zajrzyj proszę do folderu Spam.
trzymamy kciuki trzeba być dobrej myśli zobaczysz będzie dobrze :)
Ja też wierzę kochana! I trzymam mocno kciuki! :*
Całym sercem wierzę, że tym razem wszystko będzie dobrze!! MUSI!! Trzymam mocno kciuki i myślami jestem z Wami! <3
Miru będzie dobrze :* Mikołaj ma dla Was najpiękniejszy.prezent :* gratulujemy kochana :*
Miru wiara i dobre nastawienie to połowa sukcesu a u Ciebie tego nie brakuje. Poza tym wszystkie forumowe Ciocie też w Was wierzą więc musi być dobrze. Czekamy na wieści z wtorkowej wizyty
Miru wiara i dobre nastawienie to połowa sukcesu a u Ciebie tego nie brakuje. Poza tym wszystkie forumowe Ciocie też w Was wierzą więc musi być dobrze. Czekamy na wieści z wtorkowej wizyty
Na pewno tym razem się wszystko uda... trzymam mocno kciuki!!