Moja ciąża: 10 tydzień...przełom w mojej głowie. Zaczynam powoli wychodzić z pokoju lęku do pokoju cichej radości. Wiem, że długa i trudna droga przede mną aby nastąpiła radość. Dlaczego ?!? Mam 43 lata, pogodziłam się z myślą, że nie będę mamą. Przyczyny różne od medycznych wyników po brak partnera. Życie lubi być przewrotne choć dla mnie do tej pory nie było :)
Dzisiaj nastąpił przełom w mojej głowie. Po odczytaniu informacji z tablicy...ryzyko poronienia 3% pojawił się w końcu uśmiech na mojej twarzy. Jestem coraz bliżej...byle do 12 tyg...ale od początku. Dawno temu pogodziłam się, że nie zobaczę dwóch kresek na teście ciążowym. Nie miałam z tym problemu. Nie wzięłam losu w swoje ręce aby te kreski się pojawiły. Nie miałam parcia na zostanie mamą a z biegiem lat przestałam nawet o tym myśleć. Zdarzały się krótkie powroty myślami do tematu, kiedy moje przyjaciółki zachodziły w ciąże. Brak partnera odpowiedniego do roli ojca był dodatkową przeszkodą
Dzisiaj jestem w ciąży...zupełnie zaskoczona, z głupim pytaniem "jak to się mogło stać"
Nie planowałam tego, nie radzę sobie z emocjami, czuję się zagubiona. Czuję się jak dziecko, które potrzebuje opieki. Nie powinno tak być...szukam sposobu żeby to zmienić. Sama nie dam rady. Nie tym razem. Mam nadzieję, że znajdę pomoc na tym portalu )) Tyle na dzisiaj ))
Wczoraj miałam test Pappa i USG. Myślałam, że nie będę się stresować. Pomyliłam się. Źle spałam poprzedniej nocy a wczoraj cały dzień bolała mnie głowa. Do tego jeszcze trafiłam na wkurzoną Panią lekarz, bo od dwóch tygodni ubezpieczyciel nie dał decyzji odnośnie wypłaty odszkodowania a ona nie ma czym jeździć Nic z obrazków nie umiem wyczytać Jedynie na opisie mam, że wszystko w normie. Wielkie emocje i łzy, które same leciały spowodowały, że nie mogłam dojrzeć ani rączek ani nóżek. Widziałam tylko orzeszka fistaszka w rozmiarze xxl Na szczęście mój partner dostrzegł to czego ja nie zobaczyłam. Rośnie chłopak lub dziewczyna...nie chciał orzeszek pokazać się rodzicom w całej okazałości Dla mnie to nie jest ważne...ważne, że zdrowy !!! Teraz tydzień czekania na wyniki testu. Nie będzie to lekki tydzień
Pozdrawiamy Was Wszystkie serdecznie
Ciąża zakończona 22 stycznia 2017
Wysłaliśmy do Ciebie wiadomość z linkiem aktywacyjnym.
Aby aktywować konto przejdź do swojej poczty email , a następnie kliknij na link aktywacyjny, który do Ciebie wysłaliśmy.
Jeśli nie widzisz naszej wiadomości, zajrzyj proszę do folderu Spam.
hej, hej :) gratuluje! Ja urodziłam syncia (pierwsze dziecko) 8 mies. temu mając skończone 41 lat :) u mnie wszystko wydawało sie przerażajace, z perspektywy czasu wiem, ze niepotrzebnie. Oczywiście mowię sobie, ze zupełnie inaczej podchodziłbym do wszystkiego ( tzn. bardziej wyluzowanie) gdyby to bylo drugie dziecko :) ale drugiego pewnie nie dam rady urodzić, a może ?? :)
gratulacje :) lepiej sama z dzieckiem niz z kiepskim partnerem ;) Ja tez jestem "wiekowa, swieza mamusia " Moj nynys niecale 8 miesiecy. Przytocze Ci slowa napisane do mnie przez kolezanke, ktora ma lat 41 i tez zostala mamusia niedawna ( samotna) patrzac codziennie na moja corcie, dziekuje Bogu, ze dal mi ta szanse bycia mama. To jest najwspanialsze uczucie jakie mi sie trafilo i nawet nie chce myslec ze moglo mnie to w zyciu minac itp... noo, to glowa do gory :)
Kinga , mam 42 lata, jestem w ósmym tygodniu. Jestem już mamą 13-letniego syna, ale bardzo chciałam mieć jeszcze jedno dziecko, więc zaryzykowałam. Możemy się jakoś zaprzyjaźnić? bardzo potrzebuję kontaktu z kimś w moim wieku, kto czeka na dziecko. Pozdrawiam Cię serdecznie :)
Dzięki Dziewczęta za miłe słowa. Bergamotka z chęcią się z Tobą zaprzyjaźnię tylko nie wiem jak napisać do Ciebie bo jeszcze nie ogarniam tego :) Wysłałam do Ciebie zaproszenie "przyjaciółki" ale pewnie nie doszło skoro milczysz :(
Dzięki Dziewczęta za miłe słowa. Bergamotka z chęcią się z Tobą zaprzyjaźnię tylko nie wiem jak napisać do Ciebie bo jeszcze nie ogarniam tego :) Wysłałam do Ciebie zaproszenie "przyjaciółki" ale pewnie nie doszło skoro milczysz :(
Rzadko jest ten idealny moment na dziecko. ale być mamą to najwspanialsze uczucie na świecie, więc będzie wszystko dobrze, zobaczysz :) gratuluję i pozdrawiam