BellyBestFriend
Dodaj do ulubionych

Pamietniki / Tytuł: Dziecko bez seksu?

Autor:
8 lutego 2016, 21:19

CIAZA DONOSZONA :D

8 lutego -> 37t 0d
59aaac92cd80ed8cmed.jpg


Wiadomość wyedytowana przez autora 8 lutego 2016, 21:17

0 komentarzy (pokaż)
15 lutego 2016, 22:47

15 lutego -> 38t 0d

65072e7837c03ac8med.jpg

2 komentarze (pokaż)
26 lutego 2016, 09:58

Ciąża zakończona 26 lutego 2016

1 komentarz (pokaż)
2 września 2017, 01:29

Mialam nic nie pisac w tej ciazy bo druga ciaza jak juz sie ma male dziecko to zupwlniw inna bajka. Nie ma sie czasu na glupoty takie jak pamietnik ale poniewaz historia jest taka ze mozs sie komus przydac to napisze.

Jestem obecnie w 8 tygodniu ciąży i od 6 tygodni mam problemy zdrowotne. Wszystko zaczelo sie od cholernego bolu ucha... Myslalam ze przez te upaly i rozkrecony wiatrak przeziebilam sobie ucho wychodzac z pod prysznica... Nalykalam sie apapow mimo ze na nigdy nie biore i jakos to bylo. Po mniej wiecej dwoch tygodniach przestalo mnie bolec na kilka dni i wrócił bol ucha ewidentnie z bolem zeba.
A poniewaz na mam bardzo zaniedbane zeby (tak moja glupota) polecialam wreszcie do dentysty.. Dentystka zrobila przeglad, zrobila mi zeba po ktorym to moglo ucho mnie bolec ale powiedziala ze tez to moze byc osemka. Rowniez powiedziala ze w drugim trymestrze wyrywamy dwa zeby na dole.... Po zrobieniu zeba bol w zebiw ustal ale bol ucha nadal trwali przeniosl sie na cala dolna szczeke. Podejrzewalam wezly chlonne, polecialam na nocny dyzur do przychodni gdzie oczywiście nic nie zalatwilam i odeslali mnie do na ip laryngologiczne ktore dopiero kolejnego dnia mialo byc w szpitalu obok. Jakos przetrwalam. Rano udalam sie do kolejki. Najpierw godzinę w rejestracji spedzilam, poinformowalam ze jestem w ciazy, po czym kolejnw 4 godziny na izbie spedzilam czekajac na swoja kolejke.
Przyjela mnie "milutka" maloda laryngolog ktora od wejscia mnie opierdolila za glupote, za nieodpowiedzialnosc i w ogole za bycie zlym czlowiekiem ze wzgledu na stan mojego uzebienia, po czym mnie zbadala tak niedelikatnie ze myslalam ze sie pozygam i zesram z bolu stwierdziala ze laryngologicznie jest wszystko ok mam isc do chirurga szczekowego usunac zeby. Na co ja jej mowiw ze w drugim trymestrze ze zle reaguje na znieczulenie (do leczenia jednego zeba wlala we mnie babka trzy dawki znieczulenia tego delikatniejszego dla ciezarnych po czym kolejne dwa z adrenalina bo tamte nic nie daly) uslyszalam ze mam je rwac na zywca (6 i 7 do dlutowania) i zebym nie liczyla na zadne przeswietlenia w ciazy cxy antybiptyko bo nic mi nie wolno dac (BZDURA!)
Wiec cala zaplakana wrocilam do domu i na szczescie na kilka dni bol zelzal po czym po kilku dniach wrócił ze zdwojona sila. W akcie desperacji polecialam do innego miasta do chirurga szczekowego. Popukal postukal on nic nie widzi... Ale uparlam sie ze chce miec zrobiony pantomogram (jak czytalam trzeba zrobic 10 000 zdjęć zeba czemu to do dziecka doszlo), na moje życzenie po podpisaniu milionów papierow wreszcie zrobili mi pantomogram.... Co sie okazalo? 4 osemki zatrzymane, wrzynajace sie w zeby obok. Wszystkie do usuniecia chirurgicznego. Pani doktor mowi ze nie wie jakie moze mi podac antyniotyki zeby je uspokoic na jakis czas wiec odsyla mnie do ginekologa który ma zadecydowac co mi podac. Niestety mój gin na urlopie decyduje sie ze nastwpnego dnia pojadw na Ip ze oni powinni wiedzieć co mozna mi podac... Nie ip nie trafilam poniewaz w nocy musialam zgrzytac zebami albo zrobic szczekoscisk bo naruszylam sobie szczatkowy zab ktory mialam do wyrwania... Bol niemilosierny, dzwonie do kliniki gdzie moja dentystka przyjmuje czy mnie przyjma... Najpredzej w srode... Noo przeciez zdechne ale mam do niej namiar na fb. Pisze na masangerze mowie jaka sytuacja. Wysyłam zdjecie z pantomogramu. Decyzja ze mnie przyjmie i wyrwie mi ona zeby juz teraz ze moze to nawet co na te osemki pomoze... Sprawdzila w ksiazce jakie moze mi podac antybiotyki w ciazy.

Pojechalam do niej, od razu mnie dobrze znieczulila. Wyrwala mi 2 zeby w 20 minut wraz z poczekaniem az znieczulenie zacznie dzialac. W moim przypadku sama powiedziala ze dla mnie i dla dziecka gorszy twn bol i faszerowanie sie apapami od kilku tygodni niz wyrwanie zebow... Jestem juz 7 godzin po zabiegu znieczulenie dawno zeszlo. Dziura po dwóch zebach jest ogromna! Ale... Nie boli! Bardziej to co przeszlam w ostatnim czasie mnie bolalo niz to! Czuje dyskomfort duzy, pysk mam lekko obolaly ale to co czuje nie jest na tyle bolesne zeby brac leki przeciwbolowe (przynajmniej na chwile obecna a tej chwili balam sie najbardziej) lekko mnie glowa pobolewa.

Teraz przekaz dla przyszlych mam ktore maja jakoes problemy zdrowotne. Pamietajcie stres i dlugotrwaly bol oraz lykanie niby bezpiecznych lekow w ciazy ale w dlugotrwalym leczeniu jest bardziej niebezpieczny w ciazy niz takie "inwazyjne" zabiegi czy badania. Robcie wszystko zeby sie dobrze poczuc bo dobre samopoczucie matki i stan zdrowia daje wiejsza szanse groszkowi na zdrowe rozwijanie i przetrwanie tego trudnego okresu. Ja przy pierwszej ciazy tez mialam problemy z zebami ale poniewaz ja sie panicznie boje dentysty to stwierdzilam zr stres zwiazany z wizyta moze juz wywplac poronienie i nic z tym nie zrobilam... Potem bylo milion innych problemow i w drugiej ciazy juz mi daly popalic. Powiem wam ze zamiast sie cieszyć z ciazy to ja siedzialam i ryczalam bo czulam sie taka bezradna w tej calej sytuacji i w tym ze nikt mi nie chce pomóc. Ze ciężarnej ani nie mozna podac lekow ani badan porzadnych zrobic. Sama musialam pojsc prywatnie i nablagac sie zeby mi ktos pomogl. Ciesze sie ze mam wspaniala dentystke ktora widzi roznice miedzy mniejszym zlem i tym ze chciala mi pomoc a nie umywac rece bo jest pani w ciazy. Oczywiscie zdaje sobie sprawe ze kazda ingerencja nosi pewne ryzyko. Ale wiele innych rzeczy ktore w czasie ciazy robimy tez nosi ryzyko.
Mam nadzieje ze to juz kobiec przygod ciazowych na jakis czas... Ze fasol sie dobrze rozwija (bo przez te problemy to dopiero jestem przed pierwsza wizyta!) i ze daruje mi nadcisnienia, zatrzymywania wody, diety bezsolnej i w koncu odklejania lozyska i cc jak bylo w poprzedniej ciazy. Mam nadzieje ze limit nieszczesc zakończony.
Pozdrawiam wszystkie przyszłe mamy i kolezanki.

0 komentarzy (pokaż)
18 września 2017, 18:30

Zdjecie z piatku :) 8t5d

2.11cm 130 uderzen/min serducho

4cf1e6ddfe2241cemed.jpg

0 komentarzy (pokaż)
13 kwietnia 2018, 03:53

Ciąża zakończona 13 kwietnia 2018

1 komentarz (pokaż)
UTWÓRZ KONTO

Twoje dane są u nas bezpieczne. Nigdy nie udostępnimy nikomu Twojego adresu e-mail ani bez Twojego pozwolenia nie będziemy wysyłać do Ciebie wiadomości. My również nie lubimy spamu!

Twój adres e-mail: 
OK Anuluj
Dziękujemy za dołączenie do BellyBestFriend!

Wysłaliśmy do Ciebie wiadomość z linkiem aktywacyjnym.

Aby aktywować konto przejdź do swojej poczty email , a następnie kliknij na link aktywacyjny, który do Ciebie wysłaliśmy.

Jeśli nie widzisz naszej wiadomości, zajrzyj proszę do folderu Spam.

OK (15)