Listopadowe Szczęściary 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Mietata no dylematy słuszne :p u nas też trzeci pokój na górze stoi pusty i wiadomo, że kiedyś będzie dla drugiego dziecka, ale wiadomo też, że przez pierwsze pół roku dziecko i tak będzie z nami w sypialni wiec nie spieszę się i narazie po prostu nic tam nie robię :p ot, prasowanie i pranie
-
jacky88 wrote:Cześć dziewczyny. Wczoraj byłam na wizycie u ginekologa. 5tydz+3 dni. Brak widocznego pęcherzyka w macicy. Jak sam stwierdził "nie potwierdza nie zaprzecza" - być może ciąża jest młodsza niż wynika z miesiączki (wg moich obserwacji tak może być), jako rozpoznanie napisał "wstrzymanie miesiączki" a nie ciąża. Dostałam skierowanie na cito na betę - wczoraj wyszła 6502, mam powtórzyć w poniedziałek, bo niestety w weekendy u nas laboratoria zamknięte. Z wynikami prosto do lekarza. Mam jeszcze nadzieję, że być może sprzęt nie był najnowszy (wizyta w przychodni, na nfz). Co nie zmienia faktu, że lekarz rzeczowy, to co mówi jest logiczne. Czekam na drugi wynik. Mam nadzieję tylko, że ciąża będzie prawidłowa, a nie biochemiczna czy pozamaciczna.
Nie jestem specjalistką, ale wg mojej wiedzy to przy tak wysokiej becie pecherzyk powinien być już widoczny na USG. Byc może wina sprzętu... albo ja się mylę.
-
mietata - poczekaj z remontem
za trochę Twoje wątpliwości się rozwieją 
My też będziemy remont mały przeprowadzać jak bobas będzie się rozwijać. Ale to w lipcu dopiero
Już mąż z moim tatą są umówieni :p a ja sobie do teściowej na wieś pojadę :p
A co do tych nieszczęsnych objawów lub ich braku - natura mogła to jednak lepiej wymyślić. Nie wiem, może przy prawidłowej ciąży duży palec u stopy mógłby być zielony :p a jak by coś było nie tak to fioletowy
Człowiek by przynajmniej nie schizował
A jeszcze co do tego nieszczęsnego pęcherza - mojej mamie zdarzało się w późniejszej ciąży popuszczać, bo tak jej cisnęłam. Mam nadzieję, że nie pójdę w jej ślady :p bo zamiast pampersy dla dziecka to sobie będę musiała kupić :p
Lilly_Ana lubi tę wiadomość
Alicja
Oleńka
-
Hej kochana przy becie powyżej 1000 pęcherzyk powinien być widoczny w macicy a u Ciebie to już ponad 6tys...jacky88 wrote:Cześć dziewczyny. Wczoraj byłam na wizycie u ginekologa. 5tydz+3 dni. Brak widocznego pęcherzyka w macicy. Jak sam stwierdził "nie potwierdza nie zaprzecza" - być może ciąża jest młodsza niż wynika z miesiączki (wg moich obserwacji tak może być), jako rozpoznanie napisał "wstrzymanie miesiączki" a nie ciąża. Dostałam skierowanie na cito na betę - wczoraj wyszła 6502, mam powtórzyć w poniedziałek, bo niestety w weekendy u nas laboratoria zamknięte. Z wynikami prosto do lekarza. Mam jeszcze nadzieję, że być może sprzęt nie był najnowszy (wizyta w przychodni, na nfz). Co nie zmienia faktu, że lekarz rzeczowy, to co mówi jest logiczne. Czekam na drugi wynik. Mam nadzieję tylko, że ciąża będzie prawidłowa, a nie biochemiczna czy pozamaciczna.
pozostają moim zdaniem 2 opcje - może faktycznie bardzo kiepski sprzęt i lekarz który tylko sprawia dobre wrażenie ale nie umie do końca czytać obrazu usg , albo niestety ciąża pozamaciczna...
Daj znać kochana jaki będzie drugi wynik. Trzymam kciuki żeby to była jednak niekompetencja lekarza :*
Ona 32l 👩❤️👨 29l On
Życie na pustyni📍Abu Dhabi
-
Dziewczyny a co do dupka i luteiny to powiem Wam z mojego doświadczenia z dluuugimi staraniami ze to generalnie co lekarz to opinia i co pacjentka to opinia. Fakt może i luteina jest naturalna a dupek syntetyczny ale nie świadczy to o tym które jest lepsze a które gorsze. Ja podczas starań brałam i dupka i lutke i mi zdecydowanie bardziej dupek pasował. Nie miałam po nim ŻADNYCH skutków ubocznych mimo ze brałam 3x1 i mimo brania go do samego końca cyklu miesiączka przychodziła w terminie. No ale znam tez tu na forum mnóstwo dziewczyn które się źle czuły po dupku i wolały luteinę wiec serio to bardzo indywidualna sprawa.
Z lekarzami jest tak samo, jak byłam w Inivimedzie na inseminacji to najpierw pierwszy lekarz zalecił mi dupka a w następnym cyklu drugi lekarz powiedział ze woli luteinę.
Także każda z Was sama musi wyczuć co jej bardziej odpowiada i o to prosić lekarza
Ps. A ja się witam w 8tc
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 marca 2017, 09:10
Ona 32l 👩❤️👨 29l On
Życie na pustyni📍Abu Dhabi
-
Ja też nie mam typowych ciążowych objawów (mimo brania i dupka i luteiny). Poza zmęczeniem Może wymyślmy sobie taką teorię: te które męczą mdłości będą miały córeczki, a te które mdłości nie mają będą mieć synków I tyle
Mietata ja też mam brytyjczyka niebieskiego Ale mój, aż taki aniołek nie jest jak Twój W zabawie jak dasz rękę to będzie za nią chwytać No i lubi być wysoko Wskakuje sobie np. na mnie, a potem hops na drzwi i sobie tam siedzi nieudolnie Ale agresywna nie jest. Wybierałam rasę pod kątem właśnie stosunku do dzieci, a te koty ponoć nic dzieciom zrobić nie powinny. Ale wiadomo, że pilnować i tak trzeba będzie, przynajmniej na początku.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 marca 2017, 09:15
👧 2017 ❤ 👶 2021
-
Strasznie współczuję dziewczyny tych smutnych wiadomości. Doti, musisz znależć dobrego lekarza. Wierzę, że będziesz mamusią.
A odnośnie badań prenatalnych. Dziewczynom ze Śląska polecam klinikę Gyncentrum (badania wykonują odpłatnie jak i na skierowanie nfz), to ta klinika naprzeciw Silesii. Polecam zapisać się do dr Ilskiego na to badanie. Jest przesympatyczny, bardzo dużo opowiada i wszystko wyjaśnia.
ja wczoraj wymiotowałam ok 15 razy...nie upominajcie się o objawy, naprawdę nie warto
Alicja 1.09.2014 (*) -
Blondik wrote:ja wczoraj wymiotowałam ok 15 razy...nie upominajcie się o objawy, naprawdę nie warto
To już naprawdę nie dobrze. Musisz bardzo uważać żeby się nie udowodnić. Koleżanka ostatnio dużo wymiotowala w ciagu dnia, do tego doszła biegunka i pojechała na kroplowki.
Ja wymiotuje max 1 raz dziennie, ale nie zawsze.
-
Invis wrote:Ale ja na tym zestawie leków jestem od pozytywnego testu, więc już trochę czasu...a mdlosci dopiero od 6tyg. moja obecna gin śmiała się że pan dr ktory mi pomógł zajść w ciążę i zlecił pierwsze leki potraktował mnie jak po Invitro z tymi dawkami (może dlatego że pracowal w klinice przy Invitro? :p) w każdym razie oboje stwierdzili ze mam max zabezpieczenia. Co do Lutki dopochwowej jak narazie nie zlapalam zadnej infekcji na szczęście ale wierzę że nie trudno o to. Z drugiej strony ciężko byłoby mi lykac az tyle tabletek.
Ja od momentu zrobienia drugiej bety mam duphaston 3x1 i luteinę 100, 2x1. Mam to brać do końca 1 trymestru. Moja ginekolog jest bardzo przezorna, zresztą to taka babka od ciąż "beznadziejnych", czyli jak ktoś ma źle, to idzie do niej jako do ostatniej deski ratunku. Bardzo dmucha na zimne. Ja szczerze mówiąc spokojniej się czuję, jak biorę te wszystkie leki (chociaż ona sama na początku chciała mi dać tylko duphaston, ale dorzuciła też luteinę na wszelki wypadek), a zagwarantowała mi, ża w żaden sposób nie szkodzą dzidziusiowi
-
Moja koleżanka objawów nie miała i urodziła zdrową córkę. Moja mama to gdyby nie brak @ to też by nie wiedziała, że jest w ciąży (z bratem, bo ze mną przeżywała gehennę) więc ten brak objawów nie jest taki zły.
Ale trochę uspokaja
Co do kotów to ja mam zwykłego/niezwykłego dachowca To jest pierwszy kot, który daje się miziać po brzuszku, nie skacze po meblach, nie drapie ścian/drzwi/mebli. Grzeczny aż za bardzo!
Wojcinka lubi tę wiadomość
Alicja
Oleńka
-
nick nieaktualnyCześć dziewczyny. Dołączę się do dyskusji. Brak objawów to też dobry objaw. Z córeczka jak chodziłam w ciąży to gdyby nie ból piersi i senność to bym nie czuła że jestem w ciąży. Potem jak mi przeszło po 8 tyg to czułam się rewelacyjnie teraz jest trochę gorzej bo mam mdłości ale za to piersi mnie nie bolą senność powoli zaczyna się pojawiać
-
Ja mieszkam na wsi więc wszystkie zwierzaki na dworze niestety. Ale mamy kotkę i 3 psiaki no i dodatkowo bydło, kury, króliczki
Byłam wczoraj u mamy to się poprzytulałam z moim pieskiem i kocurem tak mi brakuje zwierzaka w domu.
Mnie cały czas męczą mdłości w sumie. Najgorzej z rana. Muszę coś zjeść, a jednocześnie nie mogę bo na sam dźwięk otwieranej lodówki mi niedobrze. Na nic nie mam ochoty, nie mam co jeść Najlepiej to mi wchodzą takie bardziej płynne rzeczy, typu zupy, jogurty, lody
Co do wczorajszych wiadomości: dziś jestem trochę spokojniejsza. Naczytałam się w necie że czasem i ok 8-9tc zaczyna być widoczne serce więc może i u mnie tak będzie? Chcę się nie stresować, bo to chyba najgorsze. A i tak nic nie zrobię..
mietata lubi tę wiadomość
Córeczka 16.12.2018
Starania od listopada 2019.
Starania od maja 2014.
Aniołek 10tc [*] 11.04.2017
Aniołek 6tc [*] 5.12. 2017 -
Lilly_Ana najważniejsze to się nie stresować, myśleć pozytywnie.
Czytalyscie może artykuł na blogu mamaginekolog "Usg wczesnej ciąży"? Jeśli nie, to łatwo można wygooglowac wpisując ten tytuł. Moim zdaniem jest tam duzo przydatnych informacji no i chyba sprawdzonych, skoro pisane przez samą Panią ginekolog
Lilly_Ana, Wojcinka lubią tę wiadomość
-
Wszystkim forumowym aniołkom (*)(*)(*)
Ja też zaczynam schizować dziewczyny...nie mam objawów...do wizyty jeszcze ponad 2 tygodnie...no nic...grzecznie łykam kwas foliowy i czekam na rozwój sytuacji...
Malamii26 lubi tę wiadomość
Mama: c 2010; s 2011; c 2012 c 2017;
i aniołków (*) 2009;2014
