Kwietniowe Szczęścia 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/7648f3530617.jpg
Jagah, ojejku, Omon, Niebieskaa, pati87, misKolorowy, Korcia, Antonelka, nutella_, Donia12, Kjopa3 lubią tę wiadomość
-
Co do ruchów ja czuję przez cały dzień w zasadzie,ale nie liczę,czuje ze jest ok,natomiast wieczorami jak się kładę to dużo intensywniej,nocami mnie nawet czasem wybudza
-
Monika moja ma dni, że harcuje non stop, a później wszystko wraca do normy. ja już nie czytam o tych ruchach, bo mało się rusza - źle, dużo się rusza - też źle. daje mojej córce święty spokój i już niech się rusza kiedy chce
AniaStaraczka85, Teklaa, Antonelka lubią tę wiadomość
-
IGA.G wrote:Monika moja ma dni, że harcuje non stop, a później wszystko wraca do normy. ja już nie czytam o tych ruchach, bo mało się rusza - źle, dużo się rusza - też źle. daje mojej córce święty spokój i już niech się rusza kiedy chce
-
U mnie tak samo że są dni pełne harców w brzuszku, a są dni kiedy jest spokojnie, tak samo czasowo bardziej czuję synka rano nawet od 4/5 do 9-11rano i później około 19-24, natomiast popołudniu jest ogólnie spokojniejszy, ale coś tam sobie pokopie od czasu, do czasu
kolejna 30.03/36tc 16.03 3200/33tc 23.02 2297g/24.01 1447g/22.12 759g/połówkowe 05.12 wzorowo ❤️około 437g/24.11- ok/27.10 9-12cm/prenatalne 03.10.2016 - wszystko ok 6,5cm/19.09.2016 10tydz. 3,35 cm/5.09.2016 8tydz. 1,5cm serduszko 171 -
AniaStaraczka85 wrote:No ja dzisiejszej nocy miałam prawdziwa rewolucję,ale sprawdziłam rano detektorem i tętno pięknie miarowe więc jest ok,widocznie tak ma
Ja wczoraj od mamy pożyczyłam stetoskop i hmmm na moje działa, a myślałam że nic nie będzie słychać
kolejna 30.03/36tc 16.03 3200/33tc 23.02 2297g/24.01 1447g/22.12 759g/połówkowe 05.12 wzorowo ❤️około 437g/24.11- ok/27.10 9-12cm/prenatalne 03.10.2016 - wszystko ok 6,5cm/19.09.2016 10tydz. 3,35 cm/5.09.2016 8tydz. 1,5cm serduszko 171 -
Ja jestem dzs mega zmeczona noe sie od 1 do 5 a potem od 7 ledwo zyje moj syn dzis nie chcial spac i ja go pol nocy uypialam jestem zmeczona mdli mmie niendo zycia i spac teraz niw moge bo ciagle sie rusza. Do tego wlasne syn szaleje z babcia i piski wrzaski a ona wtedy zaczyna sie ruszac jak to slyszy. Chodzilam 15minut wkolko zebynja uspic i tylko wtedy jej nie czulam
Monika34 -
Moze to moj nastroj zmeczenia tak dziala na nia . w nocy wyginala sie zebym na plecy sie polozyla.chcialam jeszcze napisa zd ulozenie jej robi swoje bo lezy poprzecznie i czuje ja nad pepkiem a na dole nic. Syn trz tak do porodu zostal juz.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 stycznia 2017, 15:14
Monika34 -
O Korcia, super Ciekawy pomysł z tymi koszami zamiast szuflad. Mnie właśnie do szuflad trochę zniechęca fakt, że widzisz tylko 1 z góry ciuszek a tu widać więcej. A powiedz mi proszę, te sukieneczki co tam wiszą to na jaki wiek/długość? I jaką mniej więcej wysokość "od półki do półki" macie na to przeznaczone? Bo widzę, że wystarczająco dużo miejsca, też chciałabym żeby u mnie sukieneczki/płaszczyki i takie tam cudeńka wisiały
Dobrze, ze zawsze można ją sobie przeorganizować.Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 stycznia 2017, 15:20
Córcia jest z nami
04.2016 Aniołek [*]
11.2015 Aniołek [*]
-
nick nieaktualny
-
Monika34 wrote:Dziewczyny jak czesto wam siw maluchy ruszaja ? Moja sie rusza non stop nie apmietam kiedy sie nie ruszala...to sa wzmozone ruchy?
Monika34 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Iga,to szafa właśnie z Ikei. 230x100x60
Aniołkowa od półki do półki jest 120 cm. Sukienki są na 116/122. Specjalnie jest większa przerwa aby wykorzystać półkę i jest wystarczająco miejsca na coraz dłuższe sukienki. Póki co bardo się sprawdza.aniołkowa mama lubi tę wiadomość
-
Ojejku słodka poduszka:)ale ja nie kupuje póki co szumiacego misia ani żadnych wibrujacych i telepiacych się gadżetów,nie chce od początku małej przyzwyczajać do zasypiania z szumiacym misiem bo potem ponoć ciężko jest odzwyczaic...chcę żeby przywykła że w domu toczy się życie,czasem się rozmawia,czasem ogląda tv a nie ze wszyscy na palcach chodzą i byle mały brzdek i dziecko się budzi i płacze.
Ale póki co to tylko moje teorie i plany a jak bedsiemy to się zobaczy,może będę tak zdesperowana że będę zmuszona kupić szumisia;) -
W wakacje byłam. U mojej koleżanki która ma małego kilku miesięcznego chłopczyka i od wejścia zobaczyłam że ona cały czas trzymając go na rękach nim trzęsie i telepie,a jak go kładzie na leżaczek to włącza wibracje i jeszcze dodatkowo noga trzęsie cały leżaczek,aż mnie się w głowie kręcił o i efekt był taki ze jak go chciała odłożyć na mate to był płacz bo nie było żadnych wibracji ani potrzasan
Hashija lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAniaStaraczka85 wrote:Ojejku słodka poduszka:)ale ja nie kupuje póki co szumiacego misia ani żadnych wibrujacych i telepiacych się gadżetów,nie chce od początku małej przyzwyczajać do zasypiania z szumiacym misiem bo potem ponoć ciężko jest odzwyczaic...chcę żeby przywykła że w domu toczy się życie,czasem się rozmawia,czasem ogląda tv a nie ze wszyscy na palcach chodzą i byle mały brzdek i dziecko się budzi i płacze.
Ale póki co to tylko moje teorie i plany a jak bedsiemy to się zobaczy,może będę tak zdesperowana że będę zmuszona kupić szumisia;)
Ed, tego co widziałaś u koleżanki nie dopuszczam, są jakieś graniceWiadomość wyedytowana przez autora: 23 stycznia 2017, 16:03
niania.ogg lubi tę wiadomość
-
Aniołkowa bardzo dobrze cię rozumiem. Ja tu w Gdyni też własciwie jestem sama. Mąż cały dzień w pracy. Koleżanki, z pracy, które przez kilka ostatnich lat uważałam za przyjaciłki przestały się odzywać. Z jedną mam jeszcze kontakt przez facebooka. Ale, żadna nie odwiedziła, nawet jak pisałam na naszym grupowym czacie, to z 4 tylko 2 raczyły odpisać, ale i tak do niczego nie doszło. Przykre jest to, że przez te lata, ja zawsze im pomagałam, w pracy i poza pracą. Teraz widzę, że po prostu byłam im potrzebna...Mam tu jedną koleżankę wpada do mnie od czasu do czasu, ale to samotna mama z dwójką dzieci, wiec rozumiem, że nie zawsze może. Moja najlepsza przyjaciółka, przeprowadziła się 2 lata temu z Gdyni do...Zakopanego.
Nie mam tu żadnej rodziny (do Gdyni przeniosłam się 7 lat temu z Lublina)
A mąż wysłał właśnie aplikację o pracę do Dubaju...jeśli dostanie pracę do maj/czerwiec wyjedzie... i zostanę zupełnie sama
Z wyprawką leżę i kwiczę. mam coś z ubranek...ale to tak po 2-3 sztuki z każdego rodzaju, 2 kocyki, 1 pieluszkę, aspirator do noska i bujaczek. Mąż uważa, że na wszystko jest jeszcze dużo czasu, a to już 31 tydzień...Niby obiecał, że zamówimy w tym tygodniu wóżek i fotelik, a w weekend pojedziemy do Ikea po łózeczko i parę innych rzeczy, ale z nim to nigdy nie wiadomo...
jestem po prosu przerażona...aniołkowa mama lubi tę wiadomość