Rodze w styczniu 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Ooo fajnie
Możesz poopowiadac jakie ruchy dokladnie testowałas chętnie poczytam
Zaczyna do mnie docierać ze do stycznia niespełna tylko 5,5 miesiaca (0.0)
Poleci jak z bicza strzelił, teraz już naprawdę moje życie się zmieni ...
Czekam z niecierpliwością na kolejna wizytę u gin,
To dopiero 03.08 także sobie trochę poczekam -
Testowalam takie najbardziej typowe ruchy jak np. gwaltowna zmiana pozycji, szybkie poderwanie sie itd. I lekkie szturchniecia w brzuch. No wiec szturchniecia w brzuch zero reakcji, chyba za wczesnie, zeby to do macicy docieralo, ale na szybkie przekrecanie sie czy podrywanie dziecko sie zlosci. Przynajmniej moje
A nie wiem jak Wy, ale ja w tym drugim trymestrze mam koszmarnie duzo energii, wszystko mi sie chce i jestem cala taka.. energiczna Jak moj niemaz wyjechal, to postanowilam wyszorowac i pomalowac cala altane, umyc wszystkie okna itd. Oczywiscie byla to prowokacja, zeby zmobilizowac czlonkow rodziny do roboty (zadzialala - na wiesc, ze ciezarna planuje malowanie, zjechaly sie obie rodziny do pomocy :p ), ale szczerze to oczywiscie w zyciu bym nie narazila dziecka na wdychanie przeze mnie farby, ale naprawde mialam chec to wszystko sama zrobic Bo ja jestem z tych co umieja poslugiwac sie wkretarka i mlotkiem lepiej niz niejeden facet Naprawde, czuje sie rewelacyjnie. Nie do porownania z tymi tygodniami lezenia..
A jak to wyglada u Was dziewczyny? -
Ja tez przecudownie się czuje, conajmniej już od 3-4 tygodni, mam mnóstwo energi ale mimo wszystko nie wykorzystuje jej przez co prawdopodobnie budzę się w nocy i krótko sypiam, po prostu nie chce tym razem się zagalopowac i mieć do siebie później pretensje, wszystko robie powoli z przerwami, lubię spacerować ale muszę często przysiąść na chwile, tu w Krakowie mam możliwość bo wychodzę z pieskiem
Nie mam za to to apetytu powiem wam, zachcianek żadnych,jestem wybredna, jadam bardzo małe porcyjki...
ciekawe czy to się jeszcze zmieni
Maleństwo przestało uciskać na pęcherz "chwilowo" wiec nawet nie gonie jak wcześniej do toalety. -
Klio mam bardzo, bardzo podobnie Zachcianek zero, apetyt slaby, jem glownie z fizycznego glodu albo z rozsadku. Z sikaniem to jeszcze latam sporo, ale tez juz mniej. Mieli racje uczeni, ze drugi trymestr to spora przyjemnosc
Mam przelozona wizyte na srode, bo moja pani doktor jedzie na urlop -
Dziewczyny biegam jak szalona w tym Krakowie, mąż mnie ciąga ze sobą wszędzie gdzie można, grzebie nawet z nim przy aucie, wiec nawet ostatnio tu nie zaglądam wybaczcie,
Dziś tez sprawdzałam tętno bije mocno serduszko mojego skarba
Czuje się raczej dobrze, czasem łapie mnie zmęczenie i zaczyna mi być niewygodnie jeździć autem powoli..
A tak to wszystko w najlepszym porządku mniemam
Padam, kolorowych snów -
Czesc dziewczyny Ja z kolei mam teraz przyjaciolke na tydzien i za jej pomoca nadrabiam prace porzadkowo-gospodarcze, wiec tez nie mam zbytnio czasu tutaj zagladac.. Ale wczoraj bylam na usg i moje dzieciatko rozwija sie wzorcowo Pani dr mowi, ze bedzie chyba dlugie, ale to normalne, jako ze my jestesmy wysocy Po krwiaku dalej ani sladu, szyjka dluga i szczelnie zamknieta, wiec jest git Od przyszlego tygodnia wracam na miesiac do pracy!
-
Casjopea, super czytać takie wiadomości )) My idziemy we wtorek na USG genetyczne. Strasznie się denerwuję, ale to już chyba normalka u mnie.
Dziś w nocy śniło mi się, że lekarz powiedział, że będę miała córeczkę ) Ciekawe, czy we wtorek uda się zobaczyć, kto w moim brzuszku mieszka. Jak będzie dziewczynka, to będzie Basia )Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 lipca 2017, 10:05
Klio86, Casjopea lubią tę wiadomość
-
Mraugosiu wszystko będzie dobrze !
Który to u ciebie dokładnie tydzień?
Mi się dziś już któryś raz śniło ze na usg widziałam narządy męskie
Prześladuje mnie to przepuszczenie pani doktor z badania 6.07 nawet we śnie,
Ciekawe co mi powie 03.08...
Dziś nam stuknal 16 tydzMraugosia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Hej dziewczyny, jestem. Jestem już po badaniu I trym. W zasadzie wszystko dobrze, wszystkie parametry są prawidłowe. I ćwierkałabym z radości, gdyby nie jeden mały zgrzyt na koniec.
NT wyszło 2,4 - niby w normie, ale sumując mój wiek (30 lat) wychodzi, że jestem w grupie pośredniego ryzyka dla zespołu Downa. Niskie ryzyko to 1:1000, a ja mam 1:998 (czyli statystycznie brakuje mi 2 do niskiego).
Gdyby nie to, to unosiłabym się z 20 cm nad ziemią ze szczęścia, a tak to trochę się boję.
I właśnie się popłakałam. -
Mraugosiu, nie powinnaś się w ogóle martwić ! Skoro wynik mieści się w normie nie panikuj.
Ja tez ze względu na wiek (31 lat za 2 dni ) tez jestem w grupie podwyższonego ryzyka.
Nie wiem który to współczynnik bo nie dopytywałam już, ale mam 1:565 zamiast 1:1650.
Także powinnaś się cieszyć moim zdaniem, teraz poleci z górki !
Nie możemy wszystkiego roztrząsać tylko wierzyć ze nasze maleństwa będą piękne i zdrowe
Zobaczysz na kolejnych badaniach jak cudownie się rozwija ! Głowa do góry
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 lipca 2017, 21:30
Mraugosia, Casjopea lubią tę wiadomość
-
Klio, dzięki za słowa wsparcia Wiem, że te całe badania genetyczne to tylko statystyka, ale nic nie poradzę, że za każdym razem panikuję. Bardzo, bardzo mnie podniosłaś na duchu słońce :*
Tak sobie myślę, że nasze mamy miały dużo spokojniejsze głowy - zero USG, już o badaniach prenatalnych nie wspominającKlio86 lubi tę wiadomość
-
To samo mi mama w zeszłym tygodniu powiedziała..
Wizyt jak na lekarstwo było, nikt się żadnym tsh nie przejmował i dzieci się zdrowe rodziły, pracowało się dzwigalo i jakos człowiek spokojnie cała ciąże przechodził, a dziś..
Będzie dobrze zobaczysz
Kolorowych, przyjemnych snów kochana -
Czesc dziewczyny Mraugosiu przeciez wszystko jest w normie, nie ma powodu do zadnej paniki! Klio ma racje, teraz to juz tak z gorki poleci, ze ani sie obejrzymy, a juz bedziemy sie kulac I kazde kolejne usg bedzie tylko czysta radoscia
Ja wczoraj zaszalalam w H&M i pokupowalam sobie troche ciuszkow ciazowych
Jestem przeszczesliwa, bo moj niemaz zrobil mi niespodzianke w postaci wakacji zagranicznych - a zebyscie zrozumialy powage sytuacji, on od kiedy go znam utrzymywal, ze nigdy w zyciu nie poleci samolotem, a poza tym do czego komu potrzebne wakacje. Tak, dotychczas nie byl NIGDZIE. Nie wiem skad w nim taka zmiana, ale ciesze sie bardzo Bede wowczas w 21. tyg. ciazy, wszyscy zgodnie twierdza, ze lot samolotem nijak dziecku na tym etapie nie zaszkodzi. Plaza, basen, reczniczek.. Juz nie moge sie doczekac
Za nami plejada imprez rodzinnych: jego imieniny, urodziny i imieniny jego mamy, imieniny mojej mamy, imieniny jego taty, imieniny mojego taty, urodziny mojej chrzestnej, urodziny mojej chrzesniaczki.. uff dobrze, ze juz po Przeszlam przez etap zapoznawania rodziny przed sierpniowym weselem ukrywajac ciaze, aczkolwiek mysle, ze kto bystrzejszy ten sie zorientowal o co chodzi, gdy przyszla tesciowa biegala za mna 'nie dzwigaj, nie nos jej' itd. Ale ogolnie misja zapoznawcza bardzo na plusKlio86 lubi tę wiadomość
-
Super Casjopea
Kurczę tez bardzo bym chciała jakaś Majorkę we wrześniu chętnie ale w przeciwieństwie do ciebie nie wsiądę do samolotu nawet po zapewnieniach lekarza po zeszłorocznych przejściach,
Myśle bardziej o plazy w Jesolo we Włoszech, jazdy samochodem na max 5,5 godz z Monachium,
Tyle ze mój mąż mówi ze żadnych wakacji w tym roku juz nie planuje.. popłakałam się przez niego 2 tyg temu kiedy mi to zakomunikował bo na wesela we wrześniu znajomych chętnie by się wybrał.. nie wiem co zrobię, potrzebuje trochę plazy i słońca , potem następny rok na pewno nigdzie się nie ruszę..
To znaczy mieć faceta egoistę właśnie, podejmuje za mnie decyzje, co mi wolno a co nie..
Nie wolno mi wyjsc na 2 godziny do klubu ze znajomymi żeby tylko pogadać i wypić drinka bezalkoholowego (z nim bo to wspólni znajomi) ale wolno mi jeździć na wesela do polski 10 godzin trasy w jednym kierunku i tańczyć..
Czasem mam ochotę mu przyładować patelnia w takich sytuacjach..
Jeszcze mi mówi potem żebym się nie denerwowała bo mi nie wolno ...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 lipca 2017, 10:04